Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja synowa chce wózek za 4000zł

Polecane posty

Gość gość
2000 zl* badz tyle ile poprzedniej synowej, no bo sorry z jakiej racji ona mial by miec drozszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jej rodzice niech dorzuca polowe skoro ma takie fanaberie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak to jakie łóżeczko? Rzeźbione w stylu RETRO za 5000zł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, a my nie dostaliśmy nawet zlotowki od tesciow ani rodzicow jak im się wnuki porodzily...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra kupiła wózek w stylu retro za 1000 zł... Opcja 3w1 z fotelikiem. Nowy. To ja nie wiem gdzie ta synowa wynalazła wózek za 4 patyki. W dodatku one są potwornie niepraktyczne. Żeby się zmieścił do bagażnika trzeba go rozebrać na częsc****erwsze, nawet koła pozdejmować. A spacerówka jest tak płytka, ze chyba tylko lalki można w niej wozić... Ja radzę z głowy jej wybić tą fanaberię;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety musi pani porozmawiać z synem i synową bo jak dla mnie to troche przesada wózek za 4 tyś , wystarczy za 2000 i też sa juz to konkretne i masywne wózki. To ze pani się zaoferowała i obiecała im kupno tego wózka powinno chociażby skłonić synową do tego by zapytać " Ile mama może przeznaczyć na ten wózek" bo jak wiadomo ceny różne są. Wydaje mi sie ze obie stworzyłyście ten problem bo pani juz na poczatku nie zareagowała ( kto mógł przypuszczac ze synowa ma takie wygórowane pomysły) a z drugiej strony synowa bo powinna mieć chociaż trochę zahamowań a nie żyć w świadomości" Jak się zaoferowali to biorę wszystko najdroższe". Prosze porozmawiać z synową zanim przyzwyczai się do tego ze teściowie beda spełniali każdą jej zachciankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nawet 2 tysiakow nie dała :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale brzydki za darmo bym go nie chciała :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Synowa niech sie zastanowi nad jakością a nie modą!!! Bedzie miała 4 dzieci i przy kazdym bedzie chciała nowy wózek za 4 tysiące? Głupota!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko co za głupia flądra. W dooopie się paniusi poprzewracało chyba. Szczyt bezczelności. Ja jeżdzę uwaga AUTEM za 4 tys ! Za wózek dałam 1200 i uważam, że i tak za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jest retro w tym wózku z linka bo nie widzę ?! Obrotowe kółka nie są retro tylko nowoczesne eee ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drogo bo drogo ale powiedzialas A to musisz i B. Powiedzialas ze kupicie to teraz juz kup bo co to za obiecanki bez pokrycia i "kupie, ALE..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koszmar chcieć coś za 4 tysiaki, co posłuży kilkanaście miesięcy. Gorszego marnotractwa nie widziałem. Moja żona kupiła wózek za 799 zł i też był ładny, bezpieczny i chyba wygodny dla dziecka, bo nie płakało na spacerach :P Ludziom się w tyłkach przewraca normalnie... wózki retro, sretro, pierniczetro, a potem do rodziców czy teściów się leci bo "nie radzimy sobie i ciężko jest", eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już tu kilka razy padło, jedyne wyjście to przeprowadzić z synową rozmowę, w której powiesz, że przeznaczyliście na wózek dla wnuka 2000 zł i tyle możecie dać. Koniec rozmowy. Po prostu. Proste rozwiązania są najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj autorka. Przeglądałam strony z tymi wózkami i fakt jak jej sie podobają takie retro to mozna je kupic po niższej cenie. A co do wózka to chyba mniej wiecej taki ona by chciała http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=648&%3CosCsid%3E Tylko ze ten co mi pokazywała dół miał wiklinowy. I biały! Mowie biały? A jak deszcz albo cos? Ale to skora odpowiedz była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony obiecaliście kupić wózek a nie dawać kasę więc jakby pokazała wózek za tysiąc złotych to co szczęśliwa byś była ze tylko tyle bo pierwszej dałaś więcej na wózek .Ja nie jestem z tych co biorą bo sama sobie zapracowałam na wózki dla dzieci ,nie jestem jeszcze z tych co dają na wózek bo dzieci mam małe .Ale jak bym jednemu synowi obiecała że dam na wózek a nie kasę aby sobie kupili wózek dołożyli bądź nie to bym dała taką kwotę ile kosztuje wózek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj tych bździągw, to takie same tłumoki bez wstydu jak twoja synowa, daj jej te 2 tyś jeżeli obiecałaś, a jak będzie pyszczyć to pogoń france do roboty, jak popracuje na te 4 tyś przez pół roku to na pewno ich nie wyda na wózek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy jest inny. Ja od swojej matki i teściowej nie dostałam nic. Miałam w wielu 23 lat trójkę dzieci na wychowaniu i zakaz zbliżania sie do lodówki. Dzieciom jedzenie podgrzewalam na żelazku. Wszystkiego z mężem dorobiliśmy sie sami. Nie dostaliśmy od nikogo nawet złotówki. Czy to takie dziwne, ze dzisiaj mam chęć wspomóc moje własne dzieci nawet jesli to jest zakup wózka dziecięcego? Taka jestem. Nic na to nie poradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoją drogą dziwie sie ze twój syn jej nie wybił tego pomysłu z głowy :/ przeciez mozna kupic juz luksusowy wózek za 1500-2000zł a nie wydziwiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukaj na tablicy albo allegro moze tam znajdziesz taki sam ale lekko uzywany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiesz że tą dobrocią tylko zaszkodzisz, niech się młoda zderzy z rzeczywistością bo inaczej zrujnuje twojego syna, dziecku to na dłuższą metę też na pewno na dobre nie wyjdzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowałam ze powiem synowej iż planowałam przeznaczyć kwotę nie większa niz 2500zl i na tyle moze ode mnie liczyc. Jesli sie obrazi to nie dostanie nic. Najwyżej założę dziecku konto oszczędnościowe i tam wplace całe pieniądze. Mam nadzieje ze sie nie obraza. Syn napewno nie bo jemu to obojętne jaki to bedzie wózek. Wazne by miał kółka. Zreszta musze porozmawiać z synem czy wie ile wózek kosztuje. Moze nawet sobie sprawy z tego nie zdaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie głupia masz synowa, że też takie debilki maja dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona to wybór mojego syna. Ja ten wybór akceptuje. Nie mnie przyjdzie z nią żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najazd na synową, ale synuś też niczego sobie. nie konsultowała swego wyboru z twoim synem? zacznij używać języka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba być roszczeniowym chamem żeby z taką propozycją wylecieć. Do roboty niech panienka pójdzie i sama sobie kupi. Wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widziałam sie jeszcze z synem. Dopiero w sobotę albo niedziele wpadną do mnie oboje. Synowa zajrzała do mnie do pracy. Tak sobie gadałyśmy luźno no i wyszedł temat tego wózka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×