Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paulina 1996

Pomocy!! Jestem samotna i nieszczęśliwa. Czuję, że moje życie nie ma sensu. ;((

Polecane posty

Gość Paulina 1996

Witam. Piszę tu po raz pierwszy i nie ukrywam, nie jest mi łatwo. Czuję po prostu, że muszę się komuś wygadać, muszę wyrzucić z siebie to co dusi mnie od wewnątrz. Liczę na pomoc. Proszę. Mam 18 lat, wiem młody wiek. Większość pewnie pomyśli, że niepotrzebnie zawracam sobie i innym głowy jakimiś nastoletnimi bzdetami, błahostkami. To nie jest prawda. Czuję, że jestem beznadziejna, że moje życie nie ma sensu, że nigdy nie spotka mnie szczęście. Czuję się smutna, samotna, nieszczęśliwa. Moje życie jest puste, monotonne, melancholijne. Teraz gdy jestem młoda i powinnam się z tego cieszyć, korzystać z życia, ja mam go nadzwyczajniej w świecie dość. Jestem osobą wierzącą, nie mam myśli samobójczych, choć czasem myślę, że z chęcią mogłabym obdarować bliskich tymi latami życia, które mi pozostały... Oni potrzebowaliby ich bardziej niż ja. Boję się, że moje życie zawsze będzie tak wyglądać, że nigdy nie będę szczęśliwa. Od dziecka byłam raczej domatorem, nie miałam wielu znajomych. Koleżanki tylko tak ogólnie w szkole, ale nie tak, by wychodzić z nimi, spotykać się. Zawsze byłam ambitna, poświęciłam się nauce. Nad książkami spędziłam mnóstwo czasu, już od podstawówki, później tylko się nasilało. Rywalizowałam z koleżanką o oceny, średnie, osiągnięcia. Stale się stresowałam i denerwowałam. To mnie wykańczało psychicznie, już w gimnazjum. W liceum już nie rywalizowałam, choć dalej ślęczałm nad książkami, stresowałam się itd. Materiał na biol-chemie rzecz jasna ciężki, oceny nie były już tak dobre, raczej średnie. Po gimnazjum ja i nawet rodzice zauważyli, ze stres i nerwy sprawiły, że nie jestem tak stabilna emocjonalnie, jak powinnam być. Nigdy nie miałam chłopaka, raczej się mną nie interesowali. Teraz, w wieku niespełna 18 lat zauważyłam jak smutny był ten czas. 0 radości, 0 przyjemności. Tylko nauka i stres. Zaczęła mi doskwierać samotność, coraz bardziej. Nie zanosi się chyba na zmiany. Pięknością nie jestem, raczej przeciętna. Mam kompleksy, szczególnie przez fakt, że mam piegi. Czuję się brzydka, uważam że z nimi na twarzy nikomu się nigdy nie spodobam, że zawsze będę sama, że nikt mnie nie pokocha. Z domu wychodzę niewiele, mam mało znajomych, nie mam prawdziwych przyjaciół. Tak ogólnie tylko. Nie imprezuję, nie lubię dyskotek itp. Czuję się aspołeczna i dziwna. W szkole staram się być miła, przyjazna, towarzyska, ale nie wiem co sądzą o mnie inni. Chciałabym, by moje życie się zmieniło na lepsze. Bym poznała prawdziwych przyjaciół, by jakiś chłopak zwrócił na mnie w końcu uwagę. Bym zaznała uczucia, zainteresowania. Dużo płaczę, mam chwilami dość życia. Nie wiem co mam robić, by to się zmieniło. Moje życie to porażka, nie jestem jak inni rówieśnicy. Bardziej spokojna, wrażliwa, poukładana. To źle? Chwilami czuję się naprawdę okropnie. Boję się co będzie dalej. Nie wiem kto mógłby mi pomóc, dlatego piszę na forum. Boję się, że gdybym poszła do psychologa, moja rodzina źle by to odebrała. Babcie, ciotki zaczęłyby rozmowy co się ze mną dzieje itp. Ja tymczasem jestem w takim stanie, że potrzebuję pomocy, więc proszę Was, kochani o rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem taka sama, mam 20 lat, nie przejmuj sie, znajdzesz osoby, ktorym zaufasz, warto miec mniej przyjaciol, ale za to sprawdzonych ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcę cię dołować ale tak już może zostać jesteś spokojna i wrażliwa a tego nie zmienisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obwies się złota biżuteria,zaraz będzie kolejka facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś tak samo nudna jak ten twój przydługi tekst

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na studiach to sie zmieni, uwierz mi poznasz mnostwo nowych osob, nikt nie bedzie cie ocenial przez pryzmat przeszlosci akurat dobrze ze sie uczylas, zdaj dobrze mature, na imprezy i chlopakow jeszcze masz czas moja kolezanka na jednym z wypadow do pubu poznala swojego chlopaka i okazal sie naprawde przyzwoitym gosciem, teraz sa juz razem jakies pol roku i nigdy nie widzialam jej tak szczesliwej :) pisze o niej dlatego ze jeszcze 2 lata temu byla taka jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja myślę że się nie zmieni i zawsze będziesz sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syyrta
Problemem jest niska samoocena. Też się z tym borykałam. Nastawienie często wpływa na to, co nas spotyka. W momencie kryzysu poznałam zen coaching . Chodziłam do pani Andrzejewskiej z Psychologgii. To wiele we mnie zmieniło. Radzę spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia1107
Życie jest piękne, ale bardzo trudne. Kiedy czytałam Twoją "wypowiedź" czułam, jakbym czytała o sobie. Teraz mam 45 lat, jestem po 3 zakończonych związkach, wciąż sama (dwa rozpadły się, ponieważ moi panowie wybrali inne, na odchodnym 2-krotnie usłyszałam: "Bo byłaś za dobra... " nonsens). Zawsze byłam ambitna, dobrze się uczyłam, skończyłam studia, sporo kursów, mam dobrą pracę. Właśnie kończę budowę domu, mam kilku sprawdzonych przyjaciół, dobry kontakt z rodziną, ale poczucie beznadziei, okropnej samotności, pustki, braku sensu w życiu, nie opuszcza mnie na krok, walczę sama ze sobą. Nigdy nie wierzyłam w siebie i pomimo jasnych sygnałów z otoczenia, że mylę się w tej kwestii, nie potrafię uwierzyć w siebie. Nie wiem, jak mam to pokonać. Nie jest to proste. Moja rada idź do specjalisty, niech ktoś poprowadzi Twoją drogę "samouleczenia się". Szkoda życia, jesteś młodą, wartościową, mądra dziewczyną, zawalcz o siebie. Inni nie są ani lepsi ani gorsi, nie sa tylko Tobą. Życie mamy jedno i w dużej mierze zależy od Ciebie, jakie będzie. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×