Kolezanka wziela corke do siebie i jeszcze nie wrocily

Przeciez to prowo. Matka nie wie gdzie jest jej dziecko i zamiast sie martwic i poszukac to na kafe o tym pisze.

zadne prowo. pisalam juz ze corka czesto po przedszkolu idzie do kolezanki. tzn. odbieram np. oo.16 corke. razem ze mna ta znajomwa. i dziecwzyny chca sie pobawic.idziemy do domu zjemy obiad i do kolezanki umwaiamy sie np. o 17 i idziemy. zwykle wracamy nie pozniej niz 19.30. a tak to by sie nudzila sama. dzieci na podworku nie ma.

No to gdzie one sa? Mowilas ze w domu nie ma , mialy byc dwie godziny temu, telefonow nie odbiera ta matka.

byly u kolezanki babci. najpierw byly na dzialce do.20. a potem pojechaly do babci.

autorko bez urazy ale skoro twoja 5l. corka miałaby wrocic o 21 to o ktorej się kladzie? a kąpiel a kolacja itd? to ona jest cały dzien poza domem? do przedszkola na pewno na 8 i od 8 do 21 jest poza domem? nie uwazasz ze ona moze czuc się troche zaniedbana przez ciebie? a to ze "chce się bawic" to najprawdopodobniej jest albo twoja wymowka albo z jej strony odwracanie uwagi od problemu, z tym przypadku- od tesknoty za mamą. dziecko w tym wieku przede wszystkim chce byc z mamą zwlaszcza o tej porze. kolezanki-tak ale na godzine,2. skoro chodzi do przedszkola to ma tam chyba wystarczająco z 8 godzin zabawy. rób jak uwazasz twoje dziecko ale nie zdziw się jak kiedyś stwierdzisz ze dzieli was ocean.

wifigdansk---100 procent racji! Autorko, to dziecko w ogóle mówi jeszcze do ciebie mamo czy proszę pani? :O

nie przesadzajcie. corka raz w tyg. czasami nawet raz na 2 tyg. pojdzie do kolezanki na 2-3 h po przedszkolu. ostatnio znajomwa kilka dni pod rzad pisala ze zaprasza zuzie do siebie. ale niestety mialysmy inne plany wiec nie chodzila do niej.

upu

wczesniej pisałas ze "czesto". "pisalam juz ze corka czesto po przedszkolu idzie do kolezanki." czesto to nie raz w tygodniu.