Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem bardzo nieszczesliwa w zwiazku z bogatym facetem

Polecane posty

Gość gość

Jestem w tym zwiazku od kilku lat i jest coraz bardziej beznadziejnie...To znaczy bylo tak beznadziejnie juz od poczatku ale ostatnio po prostu jako czlowiek sie chyba obudzilam czy cos. Tym co brakuje pieniedzy musze dodac ze mi sie leje forsa kazdego dnia tyle mam ze nie wiem juz na co wydawac!!! A zwiazek wyglada tak ze... facet nie pracuje utrzymuje go mama (czyli nas). Jest on do tego beznadziejny w lozku. Jest czasami opryskliwy. Jedyne co mnie trzyma to pieniadze ktorych jest duzo bo jego mama jest wlascicielka ogromnej slawnej firmy i milionerka. Jest on mamisynkiem totalnym i nie chce mu sie pracowac bo po co - mama go zawsze utrzymywala ale roznwiez dlatego ze matka nie chce by on pracowal bo ona go tak kontroluje w ten sposob. Ma on obecnie 40 lat. Wszystkie swieta spedzam sama -on je spedza z mama chociaz nie lubi tego i narzeka ale jak mama zawola to on leci. Ja te swieta spedzam samotnie i jest mi wtedy smutno.Boze narodzenie tez. Nie ma rodziny. Na poczatku staralam sie spedzac z nimi ale to bylo w trojke i bylo bardzo nieprzyjemnie wiec wole teraz sama. Nie widze zadnej przyszlosci w tym zwiuazku ale przyzwyczailam sie do tych ogromnych pieniedzy i probuje przy ich pomocy rozwinac business od roku. Czasami wydaje je tez jak najeta. To sytuacja ze jak chce kupic nowy komputer , pierscionek z diamentem czy cokolwike doslownie to po prpstu kupuje. problem w tym ze jak jestesmy razem to sie to wszystko jakos we mnie dusi i zapominam ze jest tak zle i ze nawet mi opgromnie smutno...ale ostatnio wyjechalam sama na wycieczke w gory i cos sie we mnie zalamalo i obudzilo po kilku dniach ...bo zobaczylam takiego niesamowietego faceta w gorach i on byl mily i zagadal i prawie sie zakochalam...cala noc nie spalam i myslalam jak by bylo z nim w lozku... moje zycie seksulne jest beznadziejne - mojego faceta penis jest bardzo maly i staje na kilkanascie sekund (na serio) no wiec...o tym facecie co go zobaczylam-pogadalam z tym facetem i wymienilismy sie linkami na facebooka ale jak wrocilam do hotelu nie dodalam go wcale na facebooka (ani on mnie) bo zobaczylam ze on jest zonaty...!!!!jestem bardzo piekna fizycznie i na pewno nie dodam zadnego czyjegos meza bo nie chce nikomu robic przykrosci i nikogo niepokoic ale zaczelam ryczec jak popatrzylam na to ich zycie na tych zdjeciach...bo ta kobieta ma mniej pieniezdy niz ja oni oboje pracuja ale widac ze fajnie im sie zyje i faceta ma super super to naprawde widac!!!!! zalamalam sie myslac o moim zyciu o tym ze od lat nikt mnie nie usciskal nie pocalowal nie przytulil, o tym ze moj chlopak spedza swieta z mama jest beznadziejny i tyje - chce odejsc od niego ale nie mam pracy i obecnie probuje rozwinac wlasny business uzywajac pieniedzy jego mamy...jesli to nie wyjdzie i musze odejsc to pewnie to bedzie dla mnie jakas beznadziejna praca w biurze czy cos i szare zycie i do widzenia wlasny business i koniec kapitalu na ten business...mam tyle pieniedzy do dyspozycji teraz ze to sie leje ale wyje z samotnosci...i zaczelam myslec ze za jedna noc z kims kto jest dobry w lozku i mnie kocha oddalabym wszystko...nie wiem co robic placze w tej chwili histerycznie prosze doradzcie - czy mam czekac i rzwijac ten business czy uciekac i znalezc zwiazek taki prawdziwy.... tak naprawde gdybym znalazla milosc zapomnialabym o pieniadzach ale milosc to trudno znalezc...nawet tego faceta co tu zobaczylam w gorach to jest zonaty...jaka jest naprawde szansa znalezienia milosci?? my nic wlasnego nie mamy wszystko nalezy do jego matki...jedyne co moge zrobic to zaosczedzic troche pieniedzy i wlozyc je do banku ale ja tak bardzo chcialabym budowac z kims dom i taka prawdziwa rodzine...nie jest to mozliewe z moim facetem i wszystkie swieta samotne a jego matka dzwoni do niego kazdego dnia i tekstuje do niego co kilka godzin- jest to kobieta bez zwiazku i traktuje syna jak prawie meza...ta sytuacja jest bardzo trudna do opisania ale postaralam sie...doradzcie cos prosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbieraj potajemnie kasę na konto o którym nic nie wie, najlepiej na kogoś ( małżeństwo to wspólnota majątkowa) i uciekaj gdzie pieprz rośnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestesmy malzenstwem - on sie oswiadczyl w grudniu ale ja nie chce - we mnie jest nadzieja ze ten jedyny facet dla mnie to jeszcze go znajde i nie chce wtedy byz mezatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem bardzo piekna fizycznie i na pewno nie dodam zadnego czyjegos meza bo nie chce nikomu robic przykrosci x Hahaha I dlatego, że jesteś taka piękna żyjesz z nieudacznikiem, któremu w dodatku na widok twojego piękna nie staje? A mamusia, z którą żyjesz w radosnym trójkąciku też uważa, że jesteś piękna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przeciągaj sprawę ze ślubem, ustaw się finansowo, najlepiej żeby kupić jakieś mieszkanie i mieć oszczędności na start. Poszukaj pracy, z czegoś będziesz musiała żyć. Praca da ci kontakt z ludźmi i może poznasz kogoś. Weź się w garść i kalkuluj na zimno, skoro jesteś nieszczęśliwa to działaj bo samo nic się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maly penis to przeklenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jemu akurat niestety staje bez przerwy i zasami staram sie nie czesac wlosow i wygladac gorzej bo chcialabym rzadziej - jego penis jest niesamowicie MALY i do tego trwa akt seksualny kilka sekund chyba tyle co ludziom co maja jakies 15 lat - na tyle mu staje...nie wiem dlaczego z nim jesyem moze mam ogromnie niskie poczucie wlasnej waryosci- jestem sierota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzeczywiscie moze bede oszczedzac na mieszkanie ale nawet z taka iloscia forsy to zajmie kilka lat...nowy komputer to inna cena niz mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz przyjaciół ? Kogokolwiek na kogo możesz liczyć? Czy siedzisz tylko w ich towarzystwie? Jak to wyglada z wykształceniem? Umiesz coś robić? Studia? Opisz swoją sytuację bo ciężko coś doradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam przyjaciol. Staram sie kogos poznac ale przyznam sie ze trocje mi glupio. Wstyd mi tej sytaucji i wstyd mi faceta. To nie jest facet ktorym mozna sie pochwalic nikto go zreszta nie lubi. On tez nie ma przyjaciol. mnie ludzie lubia ale w glebi boje sie zblizyc do ludzi bo tak naprawde czuje sie nikim... wyksztalcenie mam ale zadnego doswiadczenia w pracy lata juz leca pracowalam jako modelka kiedy go poznalam ale nie jestem w wieku w ktorym to moge rozwijac... staram sie rzwijac ten business ale trudno to wytlymaczyc pomimo ze on daje mi pieniadze przslane przez jego mame to on mi dopieka i powtarza ze do niczego w tym nie dojde bo on sie pewnie boi ze go wtedy zostawie ( i to prawda ) - ale to jego dopiekanie dobija mnie i czasami brak mi energi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wpakowałaś się po uszy kobieto. jak masz kasę to najlepiej zainwestuj w swoją edukację, ucz się języków, dokształcaj w czymś, do czego masz talent, żeby móc znaleźć inne źródło utrzymania. a jak już się przygotujesz to wiej i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki! no wlasnie staram rozwijac ten business jak on zacznie przynosic troche pieniadzy musze uciekac ale zalamuje sie teraz!!! potrzebuje milosci!!! to co mam w zyciu to koszmar!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To smutne, że nie masz nikogo. Nie załamuj się, spróbuj znaleźć jakąś pracę. Skoro masz kasę to poszukaj w necie kogoś kto profesjonalnie pisze listy motywacyjne i cv, może ci pomóc skoro długo cię nie było na rynku pracy. Wierz mi, ruszenie się z domu i udowodnienie sobie, że potrafisz coś osiągnąć da ci tzw. Kopa do działania. Odwrócisz myśli od problemów, skupisk się na czym innym, poznasz nowych ludzi. Potraktuj to jako nowe wyzwanie, nie musisz od razu mieć super pracy, na początek coś prostszego, w ramach twoich kwalifikacji czy zainteresowań. W twoim przypadku ruszenie się z domu i poznanie nowych wyzwań może zdziałać cuda. Siedzeniem na tyłku nic nie zmienisz. Może fitness ? Tam też chodzą ludzie, można się z kimś zaprzyjażnić. Zastanów sie co sprawia ci przyjemność i zacznij to powoli robić. Wyciągnij się ze stagnacji w którą wpadłaś. Zawsze można coś zacząć, w każdym wieku. Trochę mobilizacji i do dzieła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dziekuje za te motywujace slowa! rzeczywiscie chyba musze wyjsc do ludzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli radzicie jej okradać faceta, a właściwie jego matkę, tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
je też mam podobnie, mój facet jest obcokrajowcem i zarabia kilka - kilkanaście tysięcy funtów, pewnie dla tamtejszych to nie jest aż tak dużo, ale dla mnie kompletnie nieosiągalne, kosmos, mam co chce, ale nie jestem szczęśliwa nie mam przyjaciół, facet mnie nie uszczęśliwia, bardzo pragnę poznać przyjaciół, ale wszyscy albo chcą się ze mną przespać albo olewają po kilku tygodniach, tylko mama jakoś pragnie mojego szczęścia widzi, że się męczę, jak jestem w Polsce to tylko z nią spędzam czas i tylko wtedy czuję się szczęśliwa, tak bardzo pragnę chociaż 2 koleżanki kolegów mieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, radzimy jej znaleźć pracę i uciekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"je też mam podobnie, mój facet jest obcokrajowcem i zarabia kilka - kilkanaście tysięcy funtów, pewnie dla tamtejszych to nie jest aż tak dużo, ale dla mnie kompletnie nieosiągalne, kosmos..." ty co napisalas to czy on ma taki wplyw na ciebie ze nie masz na wiele energi? nawet na robienie przyjaciol? bo u mnie tak troche jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzicie dziewczyny, pieniądze to nie wszystko. Życie w złotej klatce to koszmar. Nigdy nie należy dopuścić do sytuacji, kiedy będziecie całkiem zależne od faceta. Trzeba się rozwijać, pracować, zawsze mieć ten plan B. Lecz nigdy nie jest za późno żeby zacząć działać. Szczęściu trzeba trochę pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dziekuje tym osobom ktore napisaly rady i wsparcie - to naprawde motywuje i pomaga ogromnie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie jestem zalezna od faceta ale od jego mamy!! on zero pracuje i nie ma zadnych mabicji nic !! bycie nawet z facetem w nieszczesliwym zwiazku ale jak ma on wlasna forse i niezaleznosc to chyba lepiej - on p wszystko prosi mame

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No istny Kopciuszek z
Ciebie :O Jest piekna, choc nieco głupawa sierota. Zła machocha. I książę z bajki-bogaty, ale nudny i z małym fiutkiem. Spoko, będziecie żyli długo i nieszczęsliwie, jak to w bajkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcesz być uczciwa wobec niego i samej siebie odejdź natychmiast. Ta sprawa jest czarno biała nie ma żadnych odcieni nie kochasz go , marzysz o innym facecie niekoniecznie o tym którego spotkałaś, jesteś z nim tylko dla kasy. Sama odpowiedz sobie napytanie czym to sie rozni od prostytucji czy sponsoringu który też jest jedna z odmian prostytucji. Zacznij szanować sam siebie a wszystko sie ułozy chociaż pewnie ciezko Ci bedzie przyzwyczaić sie do skromnego zycia gdzie wspolnie zmezem macie od dyspozycj 6000 zł i pracujecie oboje a takie sa realia dfinansowe wiekszosci kobiet które zyja w zwiazkach opartych na miłosci. Wiec wybieraj kasa czy miłosć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jonymnemonic
popatrz teraz tak-biznes nie wypali i co?wrócisz do faceta którego nie chcesz. Jeśli masz kasę,to odkładaj ją,ale aby nie było to złodziejstwo ,a ze swej strony pokaż mu ,że masz ambicje-ucz się-może tam poznasz swojego księcia,pójdź do pracy-posmakuj chleba z pracy ,a nie chleba ze sponsoringu,bo tak,to co robisz to bycie dla kasy . Zauwazyłaś ,że nie kasa daje szczęście,więc nie jest tak źle z tobą,ale co dalej?/zrób jakiś nastepny krok ,bo facet zauważy ,że poprzez ten biznes co go ruszyłaś,odsuwasz się od niego i zrobi wszystko aby tobie nie wyszło,bo ciebie straci. Najważniejsze,to pokaż mu ambicję swoją i dąż do tego,a zobaczysz co zrobi,czy zabroni-czyli chce abys była jego własnością,albo poprze-tak robią normalni ludzie ,a nawet wspomoże aby mieć mądrą kobietę,a nie utrzymankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć autorko! Chcesz przeżyć coś niezwykłego? Pisz namiary, odpalam poloneza i zaraz jestem, wrażenia nie do podrobienia, tylko ubierz się ciepło gdyż mam przeciągi w mej karecie. A tak między nami mówiąc, jak ty właściwie masz na imię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyzwyczaic do skromnego zycia to ja nie mam z tym problemu ale do zycia na ulicy nie - odejsc bez pracy to ciezka sytuacja a oczywiscie ze mi to wszystko przeszkadza - to nie jestem ja to po prostu moja sytuacja a co do uczciwosci to moj facet nie zasluguje na super szczerosc - on mnie zostawia na kazde swieta i nie chce mu sie isc do pracy on nic nie robi wiec jak go dziewczyna w koncu zopstawi to on sie nie musi dziwic a co do milosci nie jestem w stanie go kochac z kilku powodow on mnie w ogole nie pociaga szukam tylko dzrwi by uciec jak najszybciej ale lepiej to zaplanowac tutaj napisalam bo pomarzylam o milosci o tym co wielu ludzi ma a mnie to jakos nie spotaklo w zyciu a wszyscy narzeakaja na brak forsy a ja uwielbiam forse ale czy zamienilabym to na ramiona prawdziwej milosci? nawet bym sie nie zastanawiala ale gdzie ta prawdziwa milosc??? nie moge i tak tego znalezc wiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajny krzysiek nienaqwidze takich facetow jak ty- jedyne na co zamienie ta sytuacje z moim facetem to na samotnosc albo milosc albo smierc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak czuje sie jak w jakims sponsoringu i nienawidze tego a czuje sie zle pomimo ze liczba facetow w moim zyciu to byli - 2 i to wszystko- i moim zdaniem facet mamisynek na mnie nie zasluguje ale nie widze wyjscia - blagam kosmos o jakies wyjscie blagam zanim podetne sobie zyly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem ze powinnam oszczedzac a nie wydawac - dziekuje za to polanie zimna woda chyba znowu zaczne oszczedzac prawda taka ze to takie puste kupowanie bo czuje bol i samotnosc i to czasdami chwilowo to uciszy ten bol jak sie pojdzie na zakupy a jawariuje czasami w tym zwiazku i pieniadze to jedyne co mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×