Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Santaraa

Czy można być chrześcijanką a nie być katoliczką

Polecane posty

Gość Santaraa

Może wypowie się jakiś fachowiec od wiar. Bo nie mogę określić siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę że Boże ciało dało do myślenia hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katolicyzm to religia chrześcijańska. Każdy katolik jest chrześcijaninem, ale nie każdy chrześcijanin jest katolikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katolicy to Chrześcijanie, ale Chrześcijanami są też Protestanci i Prawosławni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie czytam swój wpis i zorientowałam się że zaczęłam od wielkich liter a skończyłam na małych. Czy określanie typu wiary również powinno być pisane wielką literą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, dało do myślenia bo Bóg to prosta sprawa, w życiu trzeba być dobrym, prawym i uczciwym a KK strasznie komplikuje wszystko i manipuluje ludźmi tak jak np. handel reklamą by przyciągnąć do siebie klienta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa a w kościele protestancki to cie do kościoła nie wpuszczą jak będziesz żyła z chłopakiem a nie mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Santaraa
A ja wierzę w Boga ale nie należę do żadnej religii, czy jestem chrześcijanką ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie przynależe do żadnego odłamu, ale jestem katoliczką formalnie bo żyję w takim kraju, jednak sama siebie okreslam po prostu chrzescijanką, a właściwie chrystianką, które jest poprawnym określeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś taaa a w kościele protestancki to cie do kościoła nie wpuszczą jak będziesz żyła z chłopakiem a nie mężem Kościołów protestanckich trochę jest. U babtystów pewnie nie, ale luteranie już nie będą mieli z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekaj, fachowcy od wiary teraz na procesji, jak wrócą to cie oświecą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chrześcijanie to ludzie, ktorzy stosuja nauki Chrystusa i w nie wierza. Katolicy to polowa chrzescijan na swiecie. Wierzy w boga/bogów ( o wiele wiecej ludzi, np zydzi, mahometanie) tyle,ze bóg/bogowie moga byc rózni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu po prostu nie wejdzisz w wikipedie chocby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Santaraa
Wierzę, że jakaś niezbadana mądra inteligencja czuwa nad wszechświatem, to dla mnie ten Bóg, czuję się cząstką kosmosu i staram się być z nim w harmonii. Ale to chyba nie chrześcijaństwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Santaraa
Nauki Jezusa miałam w sobie zanim się dowiedziałam o nich ale nie wszystkie, z niektórymi mam problem. Pytam tu bo chcę opinii większej ilości umysłów zwykłych i niezwykłych ludzi ;) wikipedia tego nie da, tam już są określone formuły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Santaraa piszesz: "A ja wierzę w Boga ale nie należę do żadnej religii, czy jestem chrześcijanką ?" List Jakuba 2:19,20 odpowiada tak: "Wierzysz, że jest jeden Bóg? Czynisz bardzo dobrze. Jednakże i demony wierzą, a dygoczą. Ale czy chciałbyś wiedzieć, o pusty człowiecze, że wiara bez uczynków jest bezczynna?" 24 werset mówi dalej tak: "Widzicie, że człowiek ma być uznany za prawego dzięki uczynkom, a nie tylko dzięki wierze. " To tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze tylko dodam, że kościół ma niewiele wspólnego z chrześcijaństwem jakiego nauczał Jezus :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 18.30 masz rację ale w odniesieniu do kościoła katolickiego bo np Świadkowie Jehowy opierają się tylko na Biblii czyli teoretycznie na tym czego nauczał Jezus :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli podstawą Twojej wiary są oba Testamenty to na logikę jesteś chrześcijanką. a czy nazewnictwo jest dla Ciebie takie ważne? żyj tak jak wygodnie Twojej duszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.21 jak to nieprawda że uczynki są bardzo ważne? Mówisz, że list Jakuba kłamie? Przecież sam Jezus powiedział że do królestwa niebios wejdzie tylko ten kto będzie wykonywał wolę jego ojca. Wykonywał, a nie tylko o tym mówił. A kościół protestancki może i jest bliższy tego co jest zawarte w Biblii aniżeli katolicki ale i tak daleko mu do tego czego nauczał Jezus. Sorry Martyna, nie chcę Cię urazić ale bardzo mnie interesuje historia i niestety ale protestanci mają na rękach wiele niewinnie przelanej krwi. To napewno nie cieszy się uznaniem Bożym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świadkowie Jehowa to również chrześcijanie świadkowie nie wierzą w Jezusa ze jest bogiem wiec nie sa chrześcijanami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo Jezus jest Synem Bożym więc Bogiem być nie może. Sam mówił o sobie jako o Synu. Nigdy nie powiedział ze jest Bogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martyna- uczynki do zbawienia są potrzebne. "Wiara bez uczynków jest martwa". Wiele osób mówi, że wierzy a grzeszy na każdym kroku. Bóg nie pozwoli z siebie kpić bo albo ktoś chce mu służyć albo nie. Zresztą jeśli ktoś ma prawdziwą wiarę to napewno jego codzienne życie to pokaże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo co z tego ze ktoś będzie wierzyć a zatwardziale będzie trwać w grzechu. Jezus powiedział jakie osoby nie wejdą do Królestwa Bożego. Tak wiec uczynki są najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się, że Jezus nie jest Bogiem. Dogmat o trójcy przyjął się na stałe pod koniec czwartego stulecia. W "New Catholic Encyclopedia" czytamy "U Ojców Apostolskich nie spotyka się niczego, co by w najmniejszym stopniu przypominało taki pogląd czy punkt widzenia" (1967, t. 14, s. 299) W "The Encyklopedia Americana" czytamy "Trynitaryzm z IV wieku nie był dokładnym odzwierciedleniem wczesnochrześcijańskiej nauki o naturze Boga; wprost przeciwnie, był odstępstwem od tej nauki" (1956, t. 27, s. 294L). Tak więc nauki Jezusa bardzo się różnią od tego co nauczają kościoły. Biblia mówi żeby badać wszytko co się dowiadujemy a nie brać wszystko na słowo. Przestrzega nas ona przed pojawieniem się odstępczych nauk. I tak właśnie w IV wieku nastąpił szczyt odstępstwa kiedy to "utworzono" trójcę i odstąpiono od czystego wielbienia. Tak właśnie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martyna- uczynki są na świadectwo dla innych? To wg Twojej teorii w domu kiedy nikt nie widzi możesz grzeszyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś w błędzie szatan cie okłamał źle je interpretują. Chrystusowi w tej wypowiedzi nie chodzi o to, żeby nie stosować określenia „ojciec”, lecz aby nie zrównywać w ojcostwie nikogo z Bogiem. Patrz pkt 5. 1) W ST Elizeusz nazywa Eliasza ojcem (2Krl 2:12), pomimo że sam był synem Szafata (1Krl 19:16). W Eliaszu, starszym proroku widział swego duchowego ojca (2 Królów 2:12)”. Podobnie w Iz 22:21 Eliakim, który w proroctwie zapowiadał Mesjasza, nazwany jest „ojcem dla mieszkańców Jeruzalem”. 2) Św. Paweł poucza nas, że patriarcha Abraham jest naszym ojcem (Rz 4:11n., 17).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7) Jenzus nazwał szatana „ojcem kłamstwa” (J 8:44), więc myśląc kategoriami twoimi martyna sam złamał swą naukę. Diabeł według Chrystusa był „ojcem duchowym”, a nie rzeczywistym, złych ludzi („wy macie diabła za ojca” J 8:44; por. 1J 3:8, 10). Stosował też termin „ojciec” dotyczący rodziców (Mt 15:4, 19:19), a przecież sam mówił „nikogo nie nazywajcie waszym Ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×