Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hengist

Czuję się dziwnie, kiedy spotykam się z koleżanką z roboty

Polecane posty

Problem w tym, że ona prawdopodobnie daje mi sygnały niewerbalne, i bardzo mi się podoba z wyglądu. Tymczasem ja czuję, że nic z tego nie będzie, bo jestem 29 letnim prawikiem i nie umiem podrywać. Po każdym spotkaniu z nią, czuję się taki wkurwiony, rozbity wewnętrznie, że mam okazję, którą muszę przepuścić... Kurwa!!! Jak sobie poradzić z targającymi me wnętrze afektami, z nią związanymi . . . ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli ona tez ci sie podoba to poprostu pogadaj z nia, nie boj sie, napewno cie nie wysmieje, a wrecz przeciwnie. jak sie w koncu nie przelamiesz to bedziesz sie meczyl do konca zycia. "najtrudniejszy pierwszy krok' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest o tyle śmieszne, że odnoszę wrażenie, że to nawet ona się przełamuje. Poniekąd. Rzadko się z nią widuję, a na pożegnanie mówi: "Do następnego razu"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looooser
Ile Ci razy trzeba pisać - musisz się przełamywać i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loooser - ja się cały czas przełamuję. Tutaj problem jest w tym, że nie widzę pewnego celu przed sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looooser
Plan jest taki: zamienić kilka zdań, pożartować może i powiedzieć: słuchaj, podaj mi swój numer telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
Prostytutka bierze kasę za usługę według z góry ustalonego cennika, a wszystkie dodatkowe atrakcje maja dodatkowa cenę. Panna sponsorowana w związku wyłudza kasę za co się da i jak się da. Facet ma za wszystko płacić, a ona będzie wymagać i nagradzać go seksem lub zapewnieniem ze kocha - w zależności od ilości kasy jaką wyciągnie. Sponsorowana baba w związku zgodzi się być z facetem jeśli ten zapewni jej odpowiednią ilość kasy, wygody i atrakcje lub zapłaci z góry ustaloną stawkę. Prostytutka bez związku zgodzi się być z facetem po otrzymaniu należnej kwoty na czas z góry określony. Różnice: panna sponsorowana w związku będzie wymagała od swojego klienta wierności i kontrolowała czy jest ktoś inny. Prostytutka bez związku nie inwigiluje klienta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale do mojej koleżanki z roboty mógłbym się przytulić, kiedy bym miał problem na przykład.... A prostytutka zawsze pozostanie opcją dla przegrańców, mimo wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to, dzięki swoim zdolnościom wywiadowczym, znalazłem jej profil na facebook'u. Myślałem, żeby może do niej napisać i wysłać zaproszenie do znajomych. Ale ona nie wie, że wiem, jak się nazywa. Jeszcze by jakaś afera z tego wynikła . . . Byłoby to samo, co z moją koleżanką ze studiów . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BSA, to ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli tej szansy nie wykorzystasz to bardzo prawdopodobne, ze już zawsze będziesz prawikiem, więc... korzystaj! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś - sęk w tym, że ja cały czas szukam nowych "kół ratunkowych", czy inaczej - "alternatyw". Cały czas bajeruję nowe kobiety poznane przez internet i zawsze mam gdzieś nadzieję na zdobycie Perłowej Królewny. Według mojego systemu wartości, rozpatruję to tak: 1) Na pierwszym miejscu jest Perłowa Królewna z Trójmiasta 2) Jak mi się nie uda z Perłową Królewną, biorę się za koleżankę z roboty 3) Jak mi się nie uda z koleżanką z roboty, biorę się za dziewczyny z internetu. 4) Jak mi się nie uda z dziewczynami z internetu, pozostaje opcja dla przegrańców . . . :o Tak właśnie to rozpatruję . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z ciekawości - udało ci się znaleźć taką, która miałaby podobne poglądy do ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkania były ba luzie. Mam farta tego typu, że trafiałem na umiarkowano-konserwatywne dziewczyny. Tylko raz w rozmowie z jedną wyszło na jaw, że obydwoje nie lubimy transwestytów i homoseksualistów (odnośnie eurowizji i conchity) . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×