Bratowa urodziła dzieci i mam nadzieje że rodzice nie będą się już wtrącali

do mnie... szczególnie ojciec do wychowania mojego dziecka (twierdząc że jako samotna matka która wychowuje dziecko bez ojca mój syn musi mieć męski wzór) dlatego bardzo cieszę się z ciąży bratowej. Moja mama już tam przesiaduje całe dnie i mówi swojej synowej jak przewijać, jak karmić, w końcu to dzieci jej ukochanego synka. Swojego ojca też tam kieruje jak przychodzi do mnie, ostatnio poznałam spokojnego wdowca samotnie wychowującego córkę (to mój szef, ja pracuję w jego kancelarii jako sekretarka), nie chce żeby mój tata wystraszył go swoim zachowaniem.