MATKI KARMIĄCE MM Z WYBORU

Nie rozumiem tych kobiet, które ciągle liczą na to, że wszyscy będą zachwyceni ich postępowaniem i że dadzą order idealnej mamusi. Bo przecież z egoizmu nie dadzą mleka dziecku tylko sztuczny hydrolizat, przez co one będą szczęśliwe to i dziecko będzie szczęśliwe. Moim zdaniem egoizmem nie ma się co chwalić i orderów stawiać. Przyjmijcie do wiadomości, że w kwestii żywienia dziecka do 6 mca życia byłyście GORSZYMI matkami. Tylko w tej kwestii, w żadnej innej, ale jednak byłyście GORSZE, bo kierowałyście się egoizmem a nie dobrem dziecka. Bo tak właśnie poznaje się dobrą matkę - dobra matka potrafi w ważnych kwestiach zadbać o dobro dziecka, nawet częściowo swoim kosztem. A chyba nikt nie ma wątpliwości, że dieta w pierwszym półroczu życia jest ważną kwestią. Mówię tu wyłącznie o kobietach nie karmiących z wyboru, a nie takich, którym się nie udało.

Cudownie- Ty zapewniłaś zdrowy start, super życie, poświęciłaś się, ogólnie pot, ból i łzy- jesteś taką wspaniałą matką!!! Na pewno wszyscy znajomi i sąsiedzi oraz rodzina pieją z zachwytu nad Twym bohaterstwem i oddaniem, a burmistrz już wydaje fetę na Twoją cześć. Zrozumcie drogie kafeterianki- NIKOGO nie obchodzi jak karmicie swoje dziecko- dziecko jest Wasze i naprawdę każdy, zwłaszcza obca osoba ma to w.... nosie....

Ja tez mam to gdzies jak kto karmi, wedlug Ciebie jestem gorsza , bo daje mm, a Ty przekazesz swojemu dziecku jad i zle wychowanie.

tak, do 2 r.ż. cyc, a potem posadzić dziecko przed TV i podać chipsy. kolejna zakompleksiona cyc-kaida.

tak, do 2 r.ż. cyc, a potem posadzić dziecko przed TV i podać chipsy. kolejna zakompleksiona cyc-kaida. xx czytaj uwaznie- autorka ocenila postawe matek do 6 miesiaca zycia "Przyjmijcie do wiadomości, że w kwestii żywienia dziecka do 6 mca życia byłyście GORSZYMI matkami. Tylko w tej kwestii, w żadnej innej,". Przyznaję jej rację.

Ja karmilal syna piersia 9 miesiecy i nie zalyje. Dalam najlepsze co moglam dac. Coz bywa ze nie mozna karmic...ale matek ktorw NIE CHCA karmic bo napic sie piwka chca, fajeczke zapaliczyc czy zostawic dziecko by sobie wieczorem wyjsc-nie rozumiem. Pi co wiec bylo wogole robic dzieciaka skoro nic poswiecic mu sie nie chce

Ja karmilam mm, nie z wygody ale po prostu uwazam ze mleko naturale nie jest zdrowe. To moj wybor i nie jest podparty badaniami naukowymi. OT moj wybor i przekonanie. Dziecko zdrowe i szczesliwe.

No to sobie nie rozumcie, że ktoś nie chce karmić piersią, kogo wasze kompleksy obchodzą.

o jeju, nie posrajcie sie z tymi przemysleniami Mam dwoch chlopcow, zadnego nie karmilam dluzej niz kilka dni Zyja, maja sie swietnie a mi latka egositki nie przeszkadza. MAcierzynstwo to cos wiecej niz cycki

mamma po łaciński znaczy pierś. Także bycie matką = kp.

A mnie karmienie piersia brzydzi nie karmilam swoich dzieci nigdy piersia nawet w szpitalu i mam gdzies kto cos sadzi na ten temat.

Nie sram się z przemyśleniami, nie leczę kompleksów, po prostu przyznaję rację autorce

Nie rozumiem dlaczego kp zawsze zaczynają awanturę? ????? Po co???? Karmisz cycem to karm, nawet do 18 w dooopie to mam!!!!!

Właśnie nie zawsze karmiące "cycem" wszczynają awanturę. Ten temat to odpowiedź nabliżniaczy temat Matki karmiące piersią. Spójrz na godziny założenia.

Powiem Wam tak, z zawodu jestem nauczycielką w gimnazjum. I to jakimi jesteście matkami wyjdzie "w praniu", wtedy, gdy wasze dzieci pójdą do szkoły i będą Waszą wizytówką. I wtedy nie będzie naprawdę ważne jak je wykarmiłyście ale jak wychowałyście. Bo ja widzę codziennie zarówno dzieciaki super ułożone jak i 15 letnich recydywistów. Zamiast się kłócić na temat karmienia starajmy się wychować ludzi na ludzi.

A wiesz dlaczego te od "cyca" tak udowadniają na siłę swoją rację i wyzywają nas od gorszych matek i egoistek? Otóż ja Ci powiem dlaczego: karmi taka tym cycem po 2 h 10 razy dziennie, ma tłuste włosy, syf w mieszkaniu, nie ma własnego życia, mąż nie może na nią patrzeć w brudnych, powyciąganych dresach, ale ONA SIĘ POŚWIĘCA i matki, które śmiały mieć wygodniej, być szczęśliwe, zadbane i do tego mieć jeszcze szczęśliwe dzieci i czas na zajmowanie się nimi inne niż "wiszenie przy cycu" są złe. Trzeba je zmieszać z błotem, powyzywać, aby się dowartościować i wylać swoją frustrację. Taka jest prawda drogie "cyckowe" mamy. Nikt, absolutnie nikt, kto ma fajne i udane życie, nie dowartościowywałby się w ten sposób..

Mam troje dziec*****erwszą córkę kp do roku. Do 3 mc życia praktycznie cale dnie wisiala na cycu, nie moglam nigdzie wyjść, wyjścia do sklepu to byla tragedia, dziecko wylo i mi tez chcialo sie wyc....... karmilam dobrze (zaraz któraś napisze,eże źle karmilam), konsultowalam to z pielęgniarka laktacyjna. Lepiej (troszkę) zrobilo sie jak zaczelam ją dokarmiac. Kiedy urodziłam dwoje pozostalych od razu zaczelam karmić mm. Spokój, dzieci najedzone. Żałuję, że tak dlugo meczylam sie z pierwszym dzieckiem. Karmienie piersią potraktowalam ambicjonalnie, ale głupia byłam...........

Nie muszę dowartościowywać się karmiąc piersią, serio.... Gościu z 15:05: Nie wiem skąd masz masz takie wizje, w żadnym stopniu one do mnie nie pasują, ani do żadnej ze znanych mi mam KP:) I nie fajnie, ze tak oceniasz mamy KP. Ja nie oceniam mam MM, oceniam ich sposób karmienia, który jest gorszy niestety. Nie są gorszymi mamami pzrez to i to trzeba podkreslić, ale karmią dzieci gorzej. Oczywiście te dzieci też mogą i zapewne będą zdrowe, bedą pięknie rosły itp. I oczywiście też można poprzez karmienie butelką nawiązać intymną relację z dzieckiem, bo przeciez trzyma się je w ramionach. Mowa tylko i wyłącznie o jakości pokarmu!!!!

A to, że jesteśmy gorsze, egoistki myślące tylko i wyłącznie o jędrności swoich piersi to nie jest negatywne ocenianie? Nie, drogie mamusie, właśnie że nas oceniacie, więc i my mamy prawo napisać jak Was widzimy. Bo to nie my Was atakujemy, tylko Wy nas- często w niewybredny sposób.

Co jak co, ale temat dotyczy egoizmu niekarmienia piersią z wyboru i żadne pieprzenie o tym jaką to się nie jest dobrą matką tego nie zmieni - i co to ma w ogóle do rzeczy? I po co to odwracanie kota ogonem? Bo widzicie - nikt nie pisze, że matki karmiące mm w ogóle są złe, ale że samo w sobie niekarmienie z wyboru jest egoistyczne to FAKT.

One i tak tego nie pojmą (; szkoda klawiatury.

Gosc 15.05 w 100% masz racje, sama karmilam przez 2 miesiące i dokladnie tak to wyglądało, potem przeszlam na mm i wcale nie żałuję. W 2 ms schudłam 16 kilo i nawet moja pediatra zasugerowała zmiane karmienia. To była najlepsza decyzja. I nie uwazam ze jestem gorsza matka i nie rozumiem jak mozna oceniac kogos przez pryzmat karmienia dziecka?.....

Autorka ma rację. Stwierdza jedynie fakt. Choć dla niektórych niemiły. Mimo tego, że sama nie wiem czy będę karmić swoje dziecko (które kiedyś chciałabym mieć) piersią czy nie to PRZYZNAJĘ SIĘ (jako jedna z nielicznych) że jeżeli wybrałabym mm z wyboru to byłby to akt egoizmu z mojej strony. Nie wiem dlaczego niektóre mają taki problem aby się do tego przyznać. Cóż, człowiek bywa częściej egoistą niż nam się wydaje.

Myślę ze każda matka karmiąca mieszanką wie, że nie zastąpi to mleka naturalnego, że to produkt sztuczny. Jednak cała ta nagonka na nie jest niesprawiedliwa. Bo tak naprawdę bardzo często zamiast krytykować jedynie jakość pokarmu krytykowane są same mamy. Są wyzywane i poniżanie,podczas gdy wiele z nich we łzach decydowało się na mieszankę, gdy naturalnie nie dawały rady. To normalne, że chcą się bronić, też są 100% mamami. W ten sam sposób można powiedzieć kobiecie po CC czy mamie adopcyjnej, ze nie jest prawdziwą mamą. To okrutne. Czy technika czyni nas matkami czy uczucia?

cococh - tylko nie rozumiesz jednej rzeczy. Albo pomijasz ją milczeniem. Otóż mamy kp, i to kp długo, powiedzmy powyżej 6m lub roku są wyzywane od macior, krów itd. Za to, że dają swoim dzieciom jak natura przykazała naturalny pokarm. I kto je wyzywa? Kobiety, którym "szkoda piersi", które "karmienie brzydzi". Uważasz, że te kobiety, które w ten sposób wypowiadają się o innych mamach, tych, które zgodnie z naturą i najlepszą wiedzą medyczną karmią piersią, za matki, które dobrze wychowają swoje dzieci? Wyzywając innych wkoło?

Nie, uważam każde wyzwiska za niewłasciwe, tylko, że na kafe jestem chyba od trzech dni i jak na razie widzę tylko nagonkę na mamy z mieszanek, tak je nazwę. Ale mam świadomość ze wszystko ma dwie strony. Dla mnie takie kłótnie sa bezcelowe. Kobiety powinny się wspierać nie obrażać. Ja karmilam 4 miesiace potem miałam problemy no i dalam mm, strasznie to przeżywalam, balam się ze dziecko przestanie mnie kochac :( trochę wtedy fiksowalam.

uważam, że matka ma prawo wyboru, powinna myć tylko świadomość konsekwencji swojego wyboru - jakie są plusy kp a jakie mm. ja wybrałam kp, moja córcia skończyła wczoraj 2 latka i nadal nie zamierzamy przestać :)

Co innego przejść na mm z musu, a co innego z wyboru - ile razy trzeba Wam to powtarzać? A egoizm ludzki nie jest krytykowany tylko w kwestii karmienia, ale i w tysiącach innych spraw.

oczywiście, że każda matka ma prawo wyboru, ale nie znaczy to, że nie karmienie piersią z wyboru nie jest przejawem egoizmu :)

gość 16.16: też tak kiedyś myślałam, że to egoizm. sama karmię kp ale rozumiem, że niektóre kobiety miały naprawdę ciężki poród, źle się czują po, mają róóóóżne problemy zdrowotne, stresy, różne sytuacje życiowe i może nie mają siły na karmienie kp, zwłaszcza, że czasami na początku niektóre mają problem z mlekiem i wymaga to wiele czasu i cierpliwości.