jak zapomniec o kims, kto mnie nie chce?

ile nie możesz zapomnieć???

miesiac

dobra, a ja co mam zrobic? usunac tamtego z fb, rzucic prace i zmienic szkole jezykowa?

wiem ze sama sobie jestem winna

Raz już zapomnialam (prawie),wrócil spokój..Ale wystarczylo,że sie odezwal,wszystko wróciło...

to chyba nic nie da

trzeba zapomnieć bo spieprzycie sobie związek z kimś innym, jak was ktoś nie chce to co macie zrobić?? porwać go i uwięzić w piwnicy?? tak jakoś napisało mi się ten głupi żart:)

nikt nikogo nie porwie, ja mam tylko do samej siebie pretensje, ze wogle dopuscilam do siebie te uczucie, tylko stworzylam sobie problem i jeszcze pokazalam mu, ze mam problem, zapraszajac go najpierw na fb, a potem na kawe w ramach podziekowania... swoja droga niezly koles, ze nawet po kolezensku nie chcial sie spotkac, jakos inni ludzie nie maja z tym problemu, zeby razem ze mna gdzies isc, a ten jednak miał problem

Bo wyczul ze nie bylo to zaproszenie kolezeńskie, on wie ze jestes w nim zabujana i nie chce widziec moze ciebie z maslanym wzrokiem jak sie kleisz do niego albo cos. Moze go to krepuje i ogolnie przeszkadza mu w obecnym zwiazku, moze boi sie ze dziewczyna go rzuci jesli bedzie z inna chodzil na kawki, mzoe nie chce byc nieuczciwy wobec niej albo powodowac jej zazdrosci, Jemu zalezy na niej nie na tobie

to może też coś do ciebie czuje skoro problemem dla niego jest zwykłe pójście na kawę??

haha na pewno cos czuje do niej, dlatego powiedzial jej zeby do niego juz ne pisala

nigdy tak nie miałam że ktoś mnie nie chciał, bo zawsze jest na odwrót że to ja nie chcę ale gdyby mi się coś takiego wydarzyło to nie wiem jakbym zareagowała, myślę że trzeba od razu zapomnieć takiego gościa

oczywiscie ze tak bo niby po co pamietac i od paru dni siedziec na kafe i plakac a zycie mija

co gościu się śmiejesz z mojego wniosku:) no co nie może tak być że kocha i nie chce się spotkać bo się boi że się jeszcze bardziej zakocha???:)

do mnie nie powiedzial - ja nie jestem autorką, koleś mogl powiedziec, ze jego dziewczynie by sie to nie spodobalo, ale mowie - on podobno jest wolny, o dziewczynie nic nie wspomnial, po 2 dniach namyslu odpisal, ze nie ma czasu... czy bym patrzyla maslanym wzrokiem - moze tak, ale bym mu nic nie zrobila zlego ;)

uwiodl mnie i rzucil

normalnie się zapomina nie wiem w czym problem widzicie, jeszcze jak was ktoś nie chce to już w ogóle nie ma o kim myśleć

ok, myślalam, że to autorki tekst, "co gościu się śmiejesz z mojego wnioskuusmiech.gif no co nie może tak być że kocha i nie chce się spotkać bo się boi że się jeszcze bardziej zakocha???usmiech.gif" myśle że mozna sie tak łudzic, taka prawda jest ze najglebsza potrzeba kazdego czlowieka jest zakochac sie prawdziwie a jak otrzymuje sie wzajemosc to juz jest mega szczescie i zycie piekniejsze. Ale moze tak byc ze on sie niepewnie czuje i moze sobie mysli, jeszcze nie teraz, musze najpierw zbudowac mase;p znalezc lepsza prace, dostac awans, kupic samochod, mieszkanie albo cos. Moze być tak ze nie jest na tyle pewny siebie zeby ladowac sie w zwiazek, Ale jest to najlepsza opcja, Moze po prostu ma wybor, ktoras mu sie podoba bardziej aktualnie albo nie moze zapomniec o ex i nie wie co zrobic, moze bac sie wykonac jakis ruch w twoim kierunku, bo wtedy zapomni np. o ex a nie chce bo liczy ze jeszcze moze cos z tego bedzie, nie musi to byc ex ale jakas inna konieta ktora mu sie podoba, gdy czlowiek czuje ze to ten/ta i koniec to zazwyczaj boi sie ze obiet jego westchnien w ciagu godziny nieobecnosci przy nim moze znalezc sobie kogos innego/stracic zainteresowanie....tak to chyba jest

myslisz ze tak latwo

myslisz ze tak latwo jest zapomniec

jakby facet chciał się spotkać to nie byłoby żadnych przeszkód:) nie podobasz mu się i tyle w temacie jakbyś mu się podobała nie zastanawiałby się wcale czy się spotkać:)

nie mysle, ze latwo, nie raz przechodzilam przez to. Aktualnie jestem "czysta" i nie mysle o nikim i nie jestem zakochana w nikim, dlatego widze to trzeźwo:D i jestem otwarta na nowe znajomosci, gdy mi ktos sie spodoba i zaprosi mnie na kawe nie odmowie Gdy ten, ktory nie odwzajemnial siedzial mi w glowie, odmawialam wszystkim, nikt mnie nie interesowal i tak zmarnowalam prawie rok zycia w niebycie. Teraz ZAŁUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!! bo odtrącilam wartosciowych byc moze facetow przez jakiegos zwyklego goscia, z ktorego bozka doslownie w glowie sobie zrobilam

nie chce się bo ma inną:) wypnij się na niego tyłkiem:)

spotkać

moze ma kogos innego

trzeba bedzie zapomniec

trzeba bedzie zapomniec

jak sie kocha to trudno zapomniec.

źle jest kochać kogoś kto nas nie chce

serce nie sluga