Nie rozumiem go

Cześć. Nie wiem co sądzić o zachowaniu chłopaka, o którym chcę napisać. Oficjalnie wśród jego znajomych nie pokazujemy że "coś" jest między nami. To taka nasz wspólna decyzja narazie, ze wzgl na różnicę wieku (8 lat). Ale to nie o to chodzi. Nie rozumiem jego zachowania. Są takie dni, w których chce spędzać ze mną czas i mocno to czuję. Wtedy robi się bardzo czuły. Przytula mnie, głaszcze i całuje po dłoni, głaszcze po głowie, chwyta mnie za rękę. Wtedy czuję że jest mu dobrze.. Ale takich momentów jest niewiele. Bo później zachowuje się tak jakby nigdy nic. Gdy umawiamy się ze znajomymi, później każde z nas rozchodzi się w swoja stronę, on też zawija się jakby nigdy nic. Mimo tego, że jako ostatni, wtedy gdy zostajemy sami, poprostu mówi "cześć" i idzie w swoją stronę. Później potrafi nie odzywać się przez kilka dni Po ostatniej takiej sytuacji, powiedziałam mu, że nie będę mu się więcej narzucać i żeby się trzymał ciepło. Stwierdził, że mu się nie narzucam. Nie odpisałam już na tą wiadomość. On też zamilkł. Od 5 dni milczy. Nie mam pojęcia po co były te wszystkie czułości. I tak nagle odpuścił.

Nie zależy mu na tyle żeby zrobic krok dalej. Proste.

Zostaw go i zajmij się szukaniem kogoś kto będzie dla ciepie czuły i będzie CIe kochał nie co 2,5,8 dni ale każdego dnia dziękując Bogu za to, że spotkał taką wspaniałą osobę. Życzę powodzenia :)