po raz kolejny świsnęli mi łyżkę w pracy taką małą metalową do kawy

co robić w takich sytuacjach? jak się przed tym bronić?

u mnie w zakłddzie też wiecznie kradną łyżeczki. Kiedyś na własną rękę zrobiłam rewizję kilku osobom, jedną łyżeczkę odzyskałam.

noś w torebce ;-) ja nie zostawiam w pracy, bo mam obrzydzenie jak po raz kolejny chcę zrobić kawę a moja łyżka "wklejona" w moim kubku. Uznałam, że zamiast za każdym razem szorować kubek i łyżkę przed zrobieniem kawy zacznę pić wodę z dystrybutora /mam w pracy/, nawet zimą kilka razy sobie robiłam herbatkę w jednorazowym kubeczku ;-) Mi też podbierają kawę, więc woda jednak najbezpieczniejsza.

Slomke nos iniom mieszaj:-) niech se biorom kleptomany:-)

a nie stosowałaś nigdy metody łańcuszkowej? bo zastanawiam się poważnie nad nią

oczywiście, to bardzo dobra metoda. Tylko trzeba porządnie myć zdobyczne łyżeczki.

jesu ja takom prostackom metode wymyśliłam łyżka na łańcuchu hihihi na szczęście tu mi koleżanka zaproponowała o wiele subtelniejszą aczkolwiek o nazwie całkiem identycznej