wypalona namiętność dwa lata po ślubie??

Jestem 2 lata po ślubie, mam małego dzieciaczka ogólnie w związku 5 lat ale nie jest tak jak kiedyś ....... nie ma tego trzymania się za ręce, skradzionych pocałunków namiętności i spontaniczności w łóżku , uniesień.... po prostu rutyna. Pomimo że ja kocham męża a on mnie nie potrafię odtworzyć tamtych chwil, czy to już koniec naszego związku ? co zrobić żeby znów było jak dawniej

Absolutnie nie koniec, kochasz go, a on ciebie, zakochanie może przeminąć a miłosć nie. A gadałaś z nim?

tak mówił ze będzie starać się żeby to wróciła i ja tez ale kilka dni jest perfekcyjnie a za chwile znów to samo... ja mu się podobam bardzo ale mam wrażenie ze on przestaje mnie kręcić

bo za mało sie stara najpewniej

boję się że mnie też to może spotkać. Narazie jest dobrze, ale kto wie jak długo? Zaledwie 25 lat po ślubie

ale u nas nie minęło 25 lat tylko 2 lata a co będzię dalej?nie wiem co już mam robić czy wszystko naprawić czy dać się na spokój

wiesz co. Jesteś w najgorszym okresie. Tak do ośmiu lat, to okres wojen, buntu i w końcu samemu się nie wie czego się chce. Najlepszym wyjściem, są takie nieplanowane wypady gdzieś w teren. Gril nad wodą, czy gdzieś jechać, pozwiedzać. Nam pomagało. I nadal pomaga.

"Zaledwie 25 lat po ślubie "

to ja z 9.06 ;) "Zaledwie 25 lat po ślubie " moje marzenie ;););) wiem że n pewno nie jest lekko ale.. pozdrawiam

tych wypadów nad wodę czy grilla jest mało bo on ciągle pracuje a gdy ma czas woli odpocząć niż sie zając mną....rozumiem to ale ile można , wiem ze po ślubie narobiło sie obowiązków i w ogóle ale ja nie chce tej rutyny każdy dzień jest taki sam ....on nie zauważa problemu

nie jest lekkie małżeństwo.... najpiękniejsze było narzeczeństwo

no tak wyszło