Jestem biednym brzydalem bez wykształcenia. Czy Bóg mi kiedyś to wynagrodzi ?

Moje cierpienie ? 25 lat dziewic bez szkoły biedny niski brzydki nudny zadnych znajomych Co wieczor modle sie do Boga, by mi pomógł, by dal mi szanse i odmienił moj los i nic :( Co ja zrobilem zle ? dlaczego on mnie tak ukarał ?

obejdź pierwsze piątki miesiąca w tej intencji to działa

???

Jestes sam sobie winny czemu chcesz zeby ktos za ciebie cos robil.

Idź na dyskotekę potańczyć i piwo wypić! Popatrzysz se na laski i coś wyrwiesz!

Nie zwalaj na Boga, to wymowka dla pasywności. Zacznij to zmieniać, działaj. Brzydki? Co za problem, facet nie musi być kadm mszy od diabła, ale może być wysportowany i fajnie ubrany, czysty i pachnący. Nudny? To rozwin zainteresowania. Niski? Żaden problem, są różne gusta, ja np bym nie chciała faceta, któregi będę pytać jak tam na gorze pogoda. Ale nie marudz, bo to malo sensowne.

Nie zamartwiaj się! Onanizuj się i ciesz się z życia! fantazjuj o kobietkach sobie! I zapamiętuj ich twarze młode i piękne!

nie wynagrodzi. umiesz liczyc - licz na siebie. nie na Boga.

A ja jestem ładna, wciąz kształcąca sie a i tak wciąż porzucana, biedna, dziewica, z marginesowej rodziny :P i wierze ze bóg mi kiedys to wynagrodzi . Zycie jest nie sprawiedliwe