Wierszyk że prosiłabym ładnie o pieniądze na weselu a tort z ręczników

Nie wie, może częścz was mnie potępi ale może ktoś mnie zrozumie. Wesele swoje kosztowowało, do tego mamy mieszkanie, urządzone, własne a pieniądze zbieramy na auto i miesiąc miodowy. Wszyscy wiedzieli. To nie, moja znajoma obdarowała nas "tortem z ręczników" i kartką w której były życzenia. Kurczę, no niby fajnie, ale wolałabym te głupie 50 czy 100 zł dołożyć na auto :(

mam nadzieję, że to prowo...

Jak widzę takie wierszyki to nie daje więcej niż 200 zł. A czasami tylko 100 zł. Bez tego daje o wiele więcej, więc co się dziwić.

Chciałabym abyście zrozumiały - to nie tak że ja WYBRZYDZAM. Fajny prezent, itd... ale ręczniki już mamy, znajoma wiedziała że mieszkaniu mamy urządzone, itd...

jak mnie w*******ą te wieśniackie żebracze wierszyki z prośbą o kasę... zapraszasz mnie? jestem twoim gościem? to oczekuj, k****, na prezent, jaki zechcę ci dać, mam w nosie wasze zbiórki na samochód i miesiące miodowe. trzeba było nie robić wesela i nie byłoby żebrania - kasa którą wydaliście poszłaby na samochód i wczasy i tyle w temacie

Ciesz się, że w ogóle dała jakiś prezent. U nas znalazły się bodajże 2 puste koperty, tzn. w środku kartki z życzeniami, oczywiście nie podpisane...A tak poza tym dostaliśmy głównie pieniądze, chociaż nie narzucaliśmy gościom, co chcemy. Z prezentów był obraz, duży, bardzo ładny, wisi w sypialni, oraz komplet filiżanek do kawy, które akurat mi się nie podobają i jak na razie leżą w pudełku, może kiedyś gust mi się odmieni, albo wystawię je na allegro :)

Gdybym przeczytała ten wierszyk.Na pewno bym nie poszła na takie wesele![zly. Nie cierpie gdy ktoś mi nrazuca jak mam postępować, co mam robić!

Jeśli będę kiedykolwiek wyprawiała wesele, nie będę pisać tych żenujących wierszyków z prośbą o kasę/wino/książkę/karmę dla psów/etc. Dla mnie to brak kultury zwyczajny. Jak zapraszam gości, to dlatego, że chcę, by byli obecni, a to czy dadzą kwiaty, kasę, prezent czy może nic nie dadzą - to już jest ich wola.