Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chcę zostać prostytutką i znaleźć sponsora. Ile zarabiają takie utrzymanki ?

Polecane posty

Gość gość

To prawda co piszą, ze jak sie trafi na bogacza to mozna miec auto, a nawet mieszkanie ? Brzydka nie jestem, wrecz przeciwnie, smialo moglabym byc modelką, ale brakje mi wzrstu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cipka na urlopie
Najczęściej zarabiają po ryju od żony sponsora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj ogloszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dawaj zadnego ogloszenia :D W Internecie jest masa biedaków, dziadów, żonatych frajerów i fantastów. Myslisz, ze jakisz bogaty biznesmen siedzi w biurze i oglada zalosne anonse ? Ja tym sie nie trudniłam, ale miałam koleżanke, która była i nadal jest ze swoim sponsorem, facet jest szychą w telekomunikacji, nie wiem dokladnie czym sie zajmuje. Ona poznała go po prostu na portalu randkowym, sam do niej napisal, miala 'ukrytą' wiadomosc ze szuka pomocy w swoim opisie by na sympatii przeszło przez cenzure. Od roku nie mam z nia kontaktu, sama go zerwałam, nie miala dla mnie czasu, olewala mnie wiec... mozesz tez szukac tam gdzie bywają bogacze, korty tenisowe, pola golfowe w warszawie sa chyba dwa, konferencj*****nkiety etc wbrew pozorom łatwo sie wcisnąc bez zaproszenia, wystarczy elegancki ciuch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na czatach bogaci daja ogloszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam pracę dyplomową nt. sponsoringu i rozmawiałam z dziewczyną, która żyła w takim układzie przez kilka lat. Nie zamierzam Cię moralizować, namawiać ani polecać, ale przytoczę Ci w skrócie jej historię. Swojego sponsora poznała na jednej z imprez w mieście, w nowobogackim lokalu do którego trafiła przez zaproszenie. Jej się udało, bo dobrze trafiła. Sama śmietanka towarzyska, tzw. wyższe sfery. Owszem, dorobiła się. Myślała Twoimi kategoriami, pieniądze, zarobek, lans, imprezy, podróże, wyjazdy, itd. itp. Ma mieszkanie, samochód, znajomości, oszczędności, dzięki zarobionym pieniądzom zainwestowała w siebie. I nic poza tym. Z perspektywy czasu rzyga na myśl o przeszłości, która daje o sobie wiecznie znać. Rzyga na siebie patrząc w lustro, nienawidzi siebie, ma ogromne poczucie winy, wstydu, wyrzuty sumienia. Nie ma rodziny, nie ma faceta, nie potrafi się zaangażować emocjonalnie i uczuciowo, relacje z facetami właściwie nie istnieją. Zasypia i budzi się z wnioskiem, który jej się wysunął po czasie, bardzo długim czasie od tamtego okresu, kiedy dorosła i dojrzała i do którego przyznała się w trakcie rozmowy, kiedy się z nią widziałam: "Jestem d****** która się sk***iła i zmarnowała swoje życie"... Teraz wydaje Ci się, że to może być fajny układ i opłacalny finansowo, ale pomyśl o konsekwencjach, które mogą przyjść potem. Ona też myślała, że to ogarnie i będzie potrafiła oddzielić pewne sprawy, że to tylko taki sposób na życie i zarobek. Ale nikt nie jest emocjonalnym robotem... Jeśli chcesz, to odezwij się do mnie na @ - angellfall24@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×