Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

samotnosc.. jak sobie poradzic

Polecane posty

Gość gość

Ogolnie to jest ok, ale czasem czuje taka straszna pustke, chcialabym sie do kogos przytulic, i niekoniecznie do faceta, brakuje mi po prostu ciepla drugiego czlowieka, kogos, kto by mnie wysluchal i przytulil. Ja czesto robie wlasnie za taka powierniczke, mozna mi sie wyplakac i wygadac, mi ciezko, bo mam trudny charakter, jestem zamknieta w sobie i raczej nudna, inni nie chca mnie sluchac albo maja gorsze problemy, wiec nie zawracam im glowy... Chcialabym nie czuc sie takim cholernym ciezarem dla innych, chcialabym czuc sie swobodnie i zeby ktos sie przejal gdy mnie nie bedzie... A teraz mam wrazenie, ze jestem jedna z wielu, mala mroweczka, ktora nic nie znaczy, niewazne jest to czy jestem czy mnie nie ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nic nie napisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gto 68
Zbierasz smutki od innych i się w nich topisz. Przyjmujesz postawę bierną, chłonąc, biorąc co ci dają, ale niczego nie oddajesz, nie reagujesz, więc ludzie mają ciebie za taki pochłaniacz ich smutków, problemów, zwierzeń. Niczego za to nie chcesz, bo nic sama nie mówisz. Musisz sobie uświadomić, że sama ustaliłaś warunki, na których utrzymujesz kontakt z ludźmi. To TY tak siebie ustawiłaś, przedstawiłaś, więc oni tak ciebie widzą, odbierają, traktują. Tylko TY możesz to zmienić, przestawić siebie na inne tory. Blokuje cię zła opinia o sobie, którą nosisz w sobie, pewnie od dawna. No cóż, praca nad samooceną, wymaga wysiłku. Na początek zacznij rozmawiać, zamiast tylko słuchać. Ludzie nie są tacy źli, tak bardzo obojętni, ale muszą mieć wyraźny sygnał, że TY też potrzebujesz się wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×