Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

WYJECHAŁAM ZA GRANICĘ ZOSTAWIŁAM MIESZKANIE BRATU PROBLEMY POMOCY

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, kochane. Z gory chcialam przeprosic za brak polskich znakow i lekko "przydluga"historie. Dziekuje za kazda odpowiedz. Moze po kolei? Kupilismy z mezem mieszkanie w Polsce, w naszej rodzinnej miejscowosci. Male, dwa pokoiki, kuchnia. Bylismy wtedy narzeczenstwem:) Bylo to 5 lat temu. Mieszkanie nie bylo drogie (90 tys). Umeblowalismy je , urzadzilismy. Dwa lata temu pojawila sie opcja wyjazdu do Norwegii... Na pol roku:) Nie mielismy jeszcze dziecka, potraktowalismy to jak przygode- JEDZIEMY! O mieszkanie sie nie martwilismy,bo oplaty ze spodzielni sa na prawde niskie (ok. 130 zl)...Moja mama mieszka doslownie 15 minut spacerkiem, zostawilismy jej klucze. Mam mlodszego brata. Brat ma 22 lata. Poczatkowo korzystal z mieszkania "raz na jakis czas". Oczywiscie nie mielismy nic przeciwko. Zycie potoczylo sie tak, ze zostalismy dluzej niz te pol roku za granica...Urodzilo sie nam dziecko:) Brat znalazl sobie dziewczyne, i zapytal czy moglby u nas zmaieszkac tak "oficjalnie"...Byl czas,kiedy rozwazalismy sprzedaz mieszkania...Ale stwierdzilismy, ze czesto w Polsce jestesmy, i zawsze mam gdzie sie podziac...Wynajecie komus raczej nie wchodiz w gre, bo na pewno nie zarobilibysmy duzo (to nie ejst popularne miasto, nie ma tu uczelni, studentow). Bez problemu zgodizlismy sie, zeby brat zamieszkal u nas z dziewczyna. I niestety-teraz pojawia sie problem... Zle sie czuje przy kazdej wizycie w Polsce. A odkad jestem mama , chcialam zeby synek mial kontak z dziadkami, z ojczystym krajem, z ciociami. Nie ukrywajac powodzi nam sie rowniez lepiej niz na poczatka i po prostu stac nas na czestsze podroze... Problem polega na tym, ze moja mama przerobila juz troche mieszkanie...Pokoj brata na swoja sypialnie...Osttanio jak przyjezdzam widze ich niezadowolenie :/. Mamy, brata, jego dziewczyny... Czuje sie zle... Brat oczywiscie nie placi nam nic za wynajem, a mieszkania nie sprzedalismy wlasnie z tego wzgledu- zeby miec gdzie przyjezdzac... CDN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CD Jak my przyjezdzamy- oni wracaja "do siebie". Dziewczyna do rodzicow i brat do mamy. Kiedys brat cieszyl sie jak przyjezdzalam, teraz widze, ze sie denerwuje:( Ogolnie sytuacja jest napieta, czuje sie zle tutaj w domu. Kiedy oni robia nam miejsce nie zabieraja swoich rzeczy, takich jak ubrania, kosmetyki. I nie jest to problem dla mnie, ale dla nich chyba jak najbardziej. Przyklad z lozeczkiem- kupilismy lozko dla dziecka, wstawilismy do mniejszego pokoju. Oni wyniesli je do piwnicy. Po przyjezdzie mylismy lozeczko 2 godizny (piwnica nie nalezy do najczystszych). Niedawno bylismy na swieta wielkanocne...Dziewcyzna brata musiala odwolac urodziny, bo zaplanowala impreze... Ogolnie jest do d**y:( Sama nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawilismy na prawde fajne mieszkanko. ładne, nowe meble, nowoczesny sprzęt AGD i RTV... Przy ostatniej wizycie zabrałam blender i lampe z sypiani, do siebie do Norwegii...(bylismy akurat samochodem)...Pozniej byly wielkie poszukiwania blendera :/ ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrobiłaś bląd że użyczyłaś mieszkania bratu z dziewczyną jakby było ich, kłopoty były do przewidzenia , dasz palec, to rękę wezmą i chapsną, ty wydała pieniądze to wasz majątek wiem jacy są ludzie, jak się takim pomoże o zaraz uznają że to twój obowiązek i stawiają żądania i wymagania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przypalowa sytuacja, zapewne bylas za dobra i weszli Ci na glowe... teraz jak zaczniesz stawiac sprawe jasno i twardo to bedzie napinka... imo olej ich sprzedaj kwadrat i skup sie na swojej rodzinie, a jak bedzie z nimi cos nie halo to oczywiscie im pomoz... oczywiscie tak nie zrobisz, bo jestes zwyklym normalnym zsocjalizowanym konformistycznym czlowiekiem... ale to jedyne rozwiazanie, socjalizm i twoja dobra reka ich zepsula i nie szanuja tego co im dalas, beda sobie pozwalac na coraz wiecej i wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje Wam kochane, za odpowiedzi. Najbardziej mi przykro, ze mama jest ewidentnie po stronie brata , ktory z reszta zawsze byl jej pupilkiem. Niestety nasza ostatnia rozmowa telefoniczna skonczyla sie klotnia, poniewaz powiedzialam, ze BYC MOZE uda nam sie w sierpniu przyjechac... Ona od razu- NIE MA BYC MOZE, sa wakacje! Daj znac bratu, znowu bedzie tylko zamieszanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktyczni głupia sytuacja. Może po po prostu porozmawiajcie? To już dorosły facet, jeżeli jest na poziomie to zrozumie. Nie dziwie im się że wyprowadzanie się z mieszkania jest dla nich upierdlowe, ale kurcze to jest Wasze mieszkanie i przecież nie mogą za darmo mieszkać i jeszcze jak przyjeżdżacie to nie macie gdzie mieszkać. Moim zdaniem takie rozwiązanie jest fatalne. Powinni albo Wam płacić, i wtedy nie powinniście tam spać jak przyjedziecie jeżeli wszyscy na raz się nie mieścicie, albo nie wiem, może odkupić to mieszkanie w jakiś dogodnych ratach? Skoro Was stać to będziecie coś sobie wynajmować jak przyjeżdżacie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spakuj ich, wyjeb i zmień zamki :> bo się panoszą za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tego nie dogadacie to konflikt będzie tylko narastał. Jeżeli tak zostanie to nic się samo nie poprawi, bo brat będzie się czuł jak u siebie co raz bardziej, i co raz bardziej będą go denerwowały nagłe wizyty (temu się akurat nie dziwię). Ty też będziesz zdenerwowana bo będziecie się czuli wykorzystywani. Powinni odkupić od Was to mieszkanie albo je wynajmować jakoś preferencyjnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem polega na tym, że brat jest troszke rozpieszczony. Auto tez ma po dziadku. Niby pracuje, ale nie zarabia duzo, czesto zmienia prace. Jego dziewczyna studiuje. Ogolnie sytuacja jest niefajna. Mama jest po jego stronie...Nam jest tez przykro, bo mieszkanie zostawilismy ze wzgledu na to, ze mamy silna wiez i z naszym rodzinnym miasteczkiem, i z Polska. Nie wyobrazam sobie zaycia na stale w Norwegii...Chociaz jak zdecydujemy sie na powrot, to chyba bedziemy musieli poszukac czegos wiekszego :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie miała dodatkowe pieniądze, chociażby na nocleg w Polsce od czasu do czasu. Wtedy i pomoże bratu, bo wynajem jest dużo droższy, i sama nie będzie stratna. Ciężko zacząć brać pieniądze za coś, za co wcześniej się ich nie brało ale myślę, że by zrozumieli, że to po to żeby i oni czuli się bardziej jak u siebie, i ona na tym nie traciła. Ale wtedy koniecznie z góry ustalić że na takich warunkach mogą mieszkać np. ileś lat, że potem zdecydujecie czy nie sprzedać mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, jak juz pisalam to mieszkanie zostawilismy tylko dlatego,zeby miec gdzie przyjezdzac. Mieszkamy w malym miescie, nie ma tu ani hotelow, ani moteli, ani pensjonatow. Najblizszy hotel 50 km :) ...Mama mieszka w dwoch pokoikach, tesciowie maja dom, ale mieszka tam tez siostra meza z rodzina i dwojka malych dzieci... Poczatkowo brat z dziewczyna mieszkali na weekendy razem, albo tak z doskoku...Wtedy bylo ok...Powiedzialam bratu, ze klucze zawsze sa do jego dyzpozycji. Nawet jak nie mial dziewczyny to pozwalalam mu kumpli zaprosic, jakas mala imprezke zrobic. Ogolnie staralam sie byc mila, uczynna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to albo zostaniesz "dobrą" siostrą i będziesz się czuła wykorzystywana, albo zrobisz z tym porządek i przez jkiś czas będą w rodzinie fochy :) inaczej raczej nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapowiedz w rodzinie że chcesz za pół roku sprzedać mieszkanie - te poł roku mają na ogarnięcie sytuacji i tyle - jesteś w porządku bo informujesz z wyprzedzeniem i mają czas na załatwienie innego lokum a ty zabierasz co swoje. Wydaje mi się że pół roczny "okre wypowiedzenia" jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozpanoszyli sie, ja na twoim miejscu sprzedalabym mieszkanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeżeli jest rozpieszczony to tym bardziej wszyscy robicie mu jeszcze "krzywdę" (chociaż krzywdę to można dziecku a nie dorosłemu chłopu robić ;)), bo jak ma wszystko za darmo to co on potem zrobi? Ustalcie, że będą płacić, nie wiem, jak to małe miasto to 500 zł, jak duże odpowiednio więcej, ale sporo mniej niż cena rynkowa. Uzbierają tyle, i tak nigdzie taniej nie wynajmą, a Wy będziecie mieć kilka stówek wlasnie na noclegi na miejscu. Swoją drogą bardzo tanie to mieszkanie, pewnie teraz sprzedalibyście je dużo drożej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie z tym noclegiem jest najwiekszy problem. Gdyby byl tu jakis motel, miejsce do spania...Nie wahalabym sie juz 2 lata temu ze sprzedaza mieszkania...Ale doszlismy do wniosku, ze jak sprzedamy to bedzie masakra jak tylko bedziemy chcieli przyjechac do kraju. Oczywiscie, ze byloby nas stac na wynajecie noclegu...ale 45 km od rodzinnej miejscowosci, w duzym, brzydkim miescie? Bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, albo właśnie tak, sprzedaj je, zapowiedz to wcześniej i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprzedaj, zawsze możecie znaleźć jakiś pensjonat na czas wizyty. Zaproponuj bratu kupno, albo wynajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzedaj - skończą się napięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprzedaj kwadrat - bedzie spina przez 3 msc, moze rok - dwa... zostawisz tak jak jest i bedziesz miala spine narastajaca az w koncu bedzie taka eskalacja konfliktu ze bedzie wylom w rodzinie... przemysl to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mieszkanie bylo bardzo tanie;) Ale takie sa ceny mieszkan tutaj!!! Oplaty za ekspolatacje w spodzielni tez niziutkie, bo ok. 130 zl, juz z zimna woda i ogrzewaniem OC! Czasem jak sie zluzyje za duzo wody czy ogrzewania (sa podzielniki) to przychodzi po prostu nadplata. Ale mieszkanie to zadna rewelacja, ot. 42 metry, stary blok:) ... Miasteczko w woj. opolskim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem o wynajem będą właśnie zawsze nieporozumienia i wieczne skargi, że zdzierasz z biednego brata i jest to najgłupszy pomysł bo przecież nie chodzi ci raczej o marne 500 złotych. Co do noclegów to niemożliwe żeby bliżej nie było jakiejś agroturystyki, teraz wszędzie tego pełno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość150
problem jest taki, że twoja rodzinka ma cechę typowo polską tzn. "wiedzie jej się lepiej niż nam?! TAK BYĆ NIE MOŻE!". Znam kilka historii gdzie gdy ktoś wyjedzie za granicę, złapie fajną pracę i zaczyna żyć na naprawdę wysokim poziomie nagle odzywa się rodzinka z ŻĄDANIAMI typu "Kup siostrze/bratu BO ONI NIE MAJĄ TAK DOBRZE JAK TY./ Dołóż się do naszych opłat BO JESTEŚMY BIEDNIEJSI./ Zamiast jeździć na drogie wakacje powinnaś kupić wózek dla dziecka kuzynki BO JEJ MAŻ SŁABO ZARABIA" itd. Problem jest taki, że jak powiesz, że nie podoba ci się taka sytuacja to usłyszysz, że jesteś egoistką i materialistką, która jest "w uj" bogata i nie chce pomóc swojemu "biednemu" braciszkowi. Moim zdaniem albo zostawiasz tą sytuację taką jaka jest ale wtedy nikt nie jest zadowolony. Lub mieszkanie sprzedajesz a przyjeżdżając do PL mieszkasz z rodziną w hotelu. Wynajęcie mieszkania jak sama mówisz nie wchodzi w grę. Z tym, że jak sprzedaż mieszkanie to musisz się liczyć, że rodzinka będę mieć pełno pretensji, BO W KOŃCU JESTEŚ BOGATA A ONI BIEDNI. Współczuje sytuacji bo widać, że jesteś normalną babką, żadną sknerą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zachowanie Twojego brata uznała bym za bezczelne.Nie dość że nie płaci za wynajem to jeszcze stawia Ci warunki? Na Twoim miejscu bym sprawę postawiła jasno,albo kupi od Ciebie to mieszkanie za gotówkę, nie na raty,( za przeproszeniem) w przeciwnym razie będziesz kasę widziała jak świnia niebo😠 Sprawdza sie powiedzenie. "Z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciu" Musisz być stanowcza! Do czego to podobne zeby Twojego dzieciak łóżeczko wyrzucali do piwnicy.TO JUŻ JEST PRZEGIĘCIE! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KingaStefankaFanka Niestety z tym noclegiem tutaj na prawde jest cos strasznego:) Jak robilismy wesele , i mielismy gosci przyjezdnych to musieli spac az nielam 50 km od naszego miasteczka:( A tak jak piszesz- mieszkanie musialabym bratu wynajac za marne grosze, poniewaz tuta sa bardzo, bardzo niskie ceny wynajmu... Nie ma wyzszych uczelni, itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może sprzedajcie mieszkanie mamy i to, i kupcie jej jakieś sporo większe, z jednym dużym, dodatkowym pokojem który będzie tylko dla Was jak przyjeżdżacie? No nie wiem, ja akurat mówię z perspektywy rodziny która akurat w tym najbliższym gronie, tj. brat i rodzice - zawsze umiemy się dogadać jeżeli chodzi o pieniądze, nie wykorzystujemy się, nie zawiścimy, każdy już każdemu w jakimś momencie życa pomógł, i w takiej sytuacji szczerze byśmy pogadali i wymyślili coś żeby każdy czuł się w tym ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość150
doczytałam, ze hotel też nie jest dobrym rozwiązaniem ;) jest jeszcze możliwość wynajmowania przyczepy campingowej na czas waszych przyjazdów z tym, że jest to droższe niż hotel no i ktoś wcześniej by musiał po taką przyczepę pojechać (zazwyczaj są jedynie w większych miastach do wynajęcia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×