Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marlena30

Wielki zal do tesciow...

Polecane posty

Gość marlena30

Z jakiego powodu? A z takiego, ze nie odwiedzaja swojej wnuczki. Takze dotyczy to moich szwagierek ale to juz inna bajka. Ciotek moje dziecko nie musi znac ale dziadkow tak. Moja corka ma dzis 10 miesiecy. Tesciowa przyjezdza raz na 2 tyg. w dodatku takie odwiedziny trwaja max 15-20 min tyle ile zajmuje wypicie kawy i juz sie zbiera bo ato obiad nieugotowant a to okna bedzie myc ...ciagle cos. Tesc natomiast przez 10 miesiecy byl u nas raz! Do dnia dzisiejszego staralam sie choc raz w tyg do nich jechac z corka ale dzis mowie KONIEC. Ile mozna? Dodam tylko ze mieszkaja 2 km ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem Cię kompletnie, dlaczego, otóż piszę: Teście-po rozwodzie Teść-co chwila pyta o wnuka my do niego jeździmy, bo on jest bezrobotny i nie stać go nawet na autobus Teściowa-widziała dziecko przez 1,5 roku może z 5-6 razy, i to 2 razy przypadkiem. Na ślub nam nic nie dała, na chrzest też nic, Teść mimo bardzo trudnej sytuacji naskrobał i dał. Teraz jak dorwał pracę to co trochę coś "dla wnusia". Ona olewa sprawę. Ja się przyzwyczaiłam-Tobie też radzę. To oni będą płakać jak dziecko zapyta "a co to za pan/i"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena30
Ale tutaj nie chodzi o to aby obdarowywali dziecko prezentami czy upominkami. Tak jak napisalam mieszkamy od siebie rzut beretem takze nie ma wymowki Nie przyjade bo mnie nie stac. Ja jezdze do nich wozkiem no chyba ze aura nie dopisuje to jade autem. Co byscie zrobily na moim miejscu? Zaprzestaly byscie czestych wizyt z mojej inicjatywy? Czy moze dla dobra dziecka i ogolu podtrzymywaly kontakty z yesciami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie za bardzo rozumiem o co chodzi- gdyby właśni rodzice cię olewali, to by było nieciekawie, ale co cię obchodzą teściowie? jak dla mnie wizyta teściowej raz na 2 tygodnie, to i tak o wiele za często. poza tym dramatyzujesz jak potłuczona o tej "obcej pani"- dzieci zazwyczaj widują dziadków w wakacje i święta, bo nie każdy mieszka za płotem i mają z nimi dobry kontakt. babcia, to nie matka- ma inną rolę w życiu dziecka i naprawdę twoj dzieciak nie musi się do niej kleić od niemowlęctwa 5 x w tygodniu, żeby wytworzyć więź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi teściowie mieszkają od nas 20km są młodzi, mobilni itp ale rzadko przyjeżdżają. Początkowo było mi z tym dziwnie ale mąż mi wytłumaczył, że jak był dzieckiem to oni jeździli do dziadków z rodzicami a nie odwrotnie (nie wiem ze względu na wiek czy tradycja nie mam pojęcia) Więc przestałam się boczyć tylko jak mam ochotę to jadę tam na kawę i choć nie zawsze się z nimi zgadzam to widzę, że wnuczkę bardzo kachają i jest to miłe, z resztą często w niedziele teściowa zaprasza nas na obiad czy kawę jak nie mam ochoty to wysyłam męża z córką i tyle. Mój tata (mama nie żyje zmarła jeszcze przed moim ślubem) wyprowadził się dalekoi wnuczkę widział 4 razy a małą ma 2 lata. Trochę mi przykro bo jakoś nigdy nie myślałam, że moi teściowie będą małej bliżsi niż moi własni rodzice ale tak się stało i dobrze, że mała będzie miała pod nosem choć jednych dziadków a to, że my tam jeździmy mi nie przeszkadza. A przy okazji imienin, urodzin teściowie przyjeżdżają do nas a święta spędzamy u nich bo teściowa zawsze zaprasza:) Autorko dziecko widuje dziadków raz na 2 tyg i wydaje mi się, że przesadzasz jeśli nie mają nic przeciwko waszym odwiedziną to odwiedzaj ich z dzieckiem częściej i tyle. Niektórzy tacy są mój mąż ma ciotkę która jak jedzie do swojej córki (jedynaczki zaznaczę) zobaczyć wnuki to siedzi w kurtce bo jej też się ciągle spieszy co nie znaczy, że wnuków nie kocha bo kocha i to bardzo po prostu typ domatora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ArielkaSyrenkaMała
Moi teściowie wnuka zobaczyli pierwszy raz kiedy przyszli na chrzciny, a Mały miał wtedy 3 miesiące. Nie odczuwali w ogóle potrzeby zobaczenia go po urodzeniu:) To jest dopiero kosmos kochana:) Teraz dziecko ma 9 miesięcy i spotkaliśmy się z nimi zaledwie kilka razy, z okazji okolicznych świąt czy imienin kogoś z rodziny i tyle. Nie rozpaczam, nie interesują się to nie, nawet nie zadzwonią, a o takim luksusie jak prezent z okazji np. dnia dziecka to moge pomarzyć, nie było nawet telefonu. Wisi mi to szczerze mówiąc, ale wiem że mojemu mężowi jest bardzo przykro. No ale cóż...moim zdaniem lepsza żadna babcia niż byle jaka, więc syn swoich dziadków od strony taty raczej nie pozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba trochę przesadzasz...wolalabys wizyty co drugi dzien po kilka godzin? Wtedy zakladalabys tematy ze teściowa cie terroryzuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałaś z teściami na ten temat? Wiesz dla niektórych raz na dwa tygodnie wcale nie jest tak rzadko a wręcz niektóre synowe powiedziałyby , że teściowa jest namolna bo za często je odwiedza. Może twoi teściowie po prostu nie chcą się narzucać . Z moją teściową widujemy się tylko przy większych okazjach i mnie to pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzasz i to ostro.Raz na 2 tygodnie jest ok, nie wiem czego oczekujesz, że wszyscy w rodzinie będę żyli waszymi dziećmi?Przecież to chore oczekiwania. Dziadkowie wiedzą o wnukach, czasem odwiedzą i wystarczy, co ty masz we łbie to ja nie wiem, jakiś wyimaginowany obraz dziadków?Zejdź na ziemię, zyj swoim zyciem, a dziadów zostaw w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja was przebije, mój teściu widział wnuka "przelotem", bo dosłownie wpadł do nas na chwilkę w innej sprawie. Mały miał wtedy koło roczku i tak płakał na jego widok, jakby go ze skóry obdzierali. A teściowa do tej pory nie ma potrzeby zobaczyć wnuka, a ma już ponad 2 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×