Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eeeeja

powiedział mi że jest bezpłodny

Polecane posty

Gość eeeeja

Hej, Cały czas się zastanawiam co robić, poznałam mężczyznę, zaczęliśmy się spotykać, jesteśmy razem jednak jest pewna rysa - powiedział mi, że nie może mieć dzieci (powikłania po śwince miał). Zależy mi na nim, ale ja pragnę mieć dzieci, nie wyobrażam sobie nie mieć własnych dzieci (nie mówcie mi proszę o adopcji bo wiadomo że każdy by chciał mieć swoje dzieci jednak), nie wiem co robić cały czas o tym myślę..inseminacja chyba nie wchodzi w grę, bo on produkuje martwe plemniki z tego co się badał. Jesteśmy pół roku dopiero, ale ja mam 30 lat i coraz intensywniej myślę o dzieciach. nie wiem co robić, co będzie dalej...chętnie poczytam co wy o tym myślicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kochasz, to się z tym pogodzisz. Wyjście - bank spermy albo adopcja, bo "kontrolowanej zdrady" raczej się nie dopuścisz (tzn. on jest przy tym jak się kochasz z innym gościem, wyłącznie w celu zapłodnienia - bez urazy ;))?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeja
Na razie jesteśmy krótko razem i nie wiem co czuję, ta myśl mnie stopuje, inaczej by było jakbyśmy byli wiele lat razem i w praniu by to wyszło, a inaczej wiedzieć od razu o takim czymś. nie wiem czy biedę umiała się z tym pogodzić. i czy byłoby mnie stać na kosztowne zabiegi in vitro i inne takie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jesteście ze sobą krótko i sama jeszcze nie wiesz co do niego czujesz, do tego chcesz mieć dzieci, to daj sobie nim spokój póki jest jeszcze czas. Chyba że jesteś w stanie zrezygnować z dzieci lub wziąć brzdąca w adopcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, są banki spermy wiec zawsze to jakies wyjscie, ale musze ci powiedziec że trafiłas na super faceta. Inny by zaczaił ten fakt i powiedział ci po roku jak juz bys była mocno zaangaziowana. Mój tak zrobił, jestesmy po 30tce , tez naopowiadał ze zalezy mu na ślubie, rodzinie, dziaciach a po 2 latach ja się dowiaduje ze on potrzebuje kolejnych dwóch "chodzenia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem CI tak- po prawie 3 latach związku zaszłam w ciążę. Poroniłam. Rok później znów zaszłam w ciążę. Też ją straciłam. Miesiąc temu poroniłam trzeci raz- lekarze rozkładają ręce, bo w każdą ciążę zaszłam w pierwszym cyklu starań, jednak za każdym razem nasze dzieciątko zatrzymywało się w 6 tygodniu ciąży... Dostaliśmy kupę skierowań do lekarzy, różne badania, dlaczego tak się dzieje i czekamy... Pojawia się taka myśl- które z nas jest "winne", jeśli można tak powiedzieć... Bardzo chciałabym mieć własne dziecko, ale wiem, żę może nigdy się tak nie stać. Może to powikłania u Niego, może u mnie... Nie wyobrażam sobie nie być z nim. To dobry człowiek. Mieć dzieci, dla samych dzieci, bez Niego, to nie ma sensu. A i Tobie nikt nie daje gwarancji, że będziesz w stanie urodzić dziecko z innym facetem... Tfu, tfu, ale jeśli go zostawisz, zajdziesz w ciążę z innym, tfu, tfu, poronisz, a on Cię zostawi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu powyżej, chyba jednak cos w twoim organizmie jest nie tak, bo skoro zachodzisz w ciaze bez zadnych porblemów to chyba nie mozna przypuszczac ze coś z nim jest nie tak. Po drugie, wam te przykre sprawy wyszły po slubie, ona jest na samym poczatku i ma ZEROWE szanse na zajscie z nim w ciąże, to jest troche inna sytuacja. Nie jest jeszcze zaangazowana wiec ja bym się wycofała, tym bardziej ze pragnie miec dzieci i młoda juz nie jest. Nigdy nie bedzie z nim szczęsliwa nawet gdyby nosił ja na rekach, pragnienia dziecka niczym nie zagłuszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie wina matki. Jeśli płód ma jakieś wady rozwojowe, to obumiera. A te wady mogą być w wyniku wadliwych plemników. Oczywiście nie mówię, że materiał genetyczny matki jest bez skazy. Po prostu bez badań nie można z góry zakładać, kto zawinił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×