Własne mieszkanie

W ubiegłym roku ojciec mojego męża kupił nam mieszkanie. Jest nasze. Wielu ludzi marzy o czymś takim... Ja jednak nie lubię tego miejsca. Bardzo źle się tu czuję. Nie mamy kasy na remont, na podłogach leży ten okropny parkiet... Ma ktos podobnie? Chciałabym kochać swoje miejsce, a jest zupełnie inaczej .

Wiele osób marzy o własnym mieszkaniu - tu masz rację. Może poczytaj sobie o wycenie - np. tutaj http://www.walor-nieruchomosci.pl/rzeczoznawca-majatkowy,698.html i jeśli się opłaca sprzedajcie to mieszkanie, a kupcie inne?

Ni ztad ni zowąd kupił wam mieszkanie? Skąd miał tyle pieniędzy? Pewnie ukradł jak każdy złodziej.

Powoli, uzbierasz na remont lub rob stopniowo:)

Ojciec Wam kupił mieszkanie, a Wy nie potraficie nawet zarobić na jego remont? Nieźle, ja muszę zapracować i na mieszkanie i na remont.

Nie ukradł :) Całe życie zbierał i zbierał. Najmłodszemu synowi kupił. Własnie ja bym chciała sprzedać, ale mąż bardzo jest wrażliwy na punkcie tego tematu. W ogóle przed kupnem teść stawiał nam warunki, że kupi nam mieszkanie, ale tylko w lokalizacji, którą sam wybierze... 2 lata z tym walczyliśmy, na moje propozycje w ogóle aż się trząsł ze złości, mąż wynalazł od znajomego BLISKO mojego ulubionego miejsca, ale to nie to co chciałam. Wiem, wszystko rozumiem, że to przeceż wielkie szczęście dostać za darmo mieszkanie, ale uwierzcie, że człowiek się męczy mieszkając tam, gdzie mu się w ogóle nie podoba.

Nie potrafimy, niestety. Ja wciąż pracy nie mogę znaleźć w tej zasranej mieścinie, a mąż zarabia 2200zł. Same opłaty tysiąć.

zbieraj na remont

Też bez sensu, że dyktował takie warunki. Przecież to Wy tam macie mieszkać, a nie on...

No właśnie bez sensu. taki człowiek, że wszystko wszystkim by chciał dyktować. Nie chciałabym do końca życia tu mieszkać...a chyba raczej tak będziee.

Ale umiesz tylko jęczeć i marudzić jak narazie to nie widze żebyś była wdzięczna teściowi. Moze by tak twoja mamusia lub tatuś dołożyli do czegoś lepszego ? Gołodvpiec z roszczeniami :o

za to bezsensowne marudzenie powinnaś dostać metalowym prętem po cikicie i kopa w o***t na do widzenia

Prawda. Ludzie latami zbierają na mieszkanie, potem latami spłacają kredyt. Okropny parkiet? Parkiet nigdy nie jest okropny, zamów cyklinowanie i lakierowanie lub olejowane, to nie jest droga usługa, a parkiet będzie jak nowy. Sama zobacz, jakie ludzie ciężkie pieniądze za parkiety płacą: http://www.finishparkiet.pl/ No i potem przecież własnymi siłami, powolutku możesz chatę ogarniać, trochę farby i chęci i można cudo z mieszkania zrobić. A nie zawsze się mieszka tam, gdzie się chce...

Jak Ty możesz marudzić? Powinnaś być przeszczęśliwa, że masz mieszkanie i intensywnie szukać pracy, a wtedy kasa na remont będzie.