Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Wróg publiczny "Tulipan" Kalibabka

Polecane posty

Gość gość

erzy Julian Kalibabka (ur. 1956) -- polski przestępca-uwodziciel, którego losy stały się motywem serialu "Tulipan". Dziś Jerzy Kalibabka (57 l.) w małym miasteczku na Pomorzu Zachodnim pogrążony w długach, bez kilku zębów i z wielkimi bruzdami na czole sprzedając na straganie pomidory, wspomina dobre czasy i marzy, by wrócić do dawnego życia Casanovy. Oto prawdziwa historia Kalibabki. Urodził się w Dziwnowie, w rodzinie rybaków. - Jako mały chłopiec przyciągał do siebie dziewczęta. I zawsze chciał się stąd wyrwać - mówią sąsiedzi. Gdy oboje rodzice odeszli, młody rybak postanowił uciec z miasteczka i rzucić się wprost w ramiona pięknych kobiet. Tak rozpoczął swoją karierę podrywacza, uwodząc w bardzo przebiegły i pomysłowy sposób kobiety z całej Polski. Rozkochiwał biedne niewiasty tylko po to, by po zdobyciu ich zaufania grabić je z kosztowności. - Kobiet, które uwiodłem, było kilka tysięcy. Po dwóch tysiącach przestałem je liczyć - opowiada dumny Jerzy Kalibabka. Złota passa największego oszusta matrymonialnego w dziejach Polski zakończyła się w hotelu Chemik w Pionkach koło Radomia. Akt oskarżenia był bardzo długi, a w aktach sprawy znalazło się ponad 200 nazwisk ofiar! Większość z niewiast nie mogła uwierzyć, że Jerzy je bezwzględnie wykorzystał. - On mnie kocha i do mnie wróci. I wszystko, co zabrał, odda... - zeznawały wówczas pokrzywdzone kobiety. Ale sąd nie był łaskawy i 8 marca 1984 roku ogłosił wyrok. Wichrzyciel kobiecych dusz został skazany na karę 15 lat więzienia oraz ponad milion złotych grzywny za gwałty, wyłudzenia, pobicia i uwodzenie nieletnich. - Gdybym żył w Ameryce, dostałbym 380 lat - podsumował sprawę Kalibabka. http://youtu.be/y6nsFVo4yqA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×