czy moje pretencje są słuszne prosze o rade

Moja przyjacilolka, ktora 2 lata mieszkala za granica przyjechala do Polski bo nie uklada jej sie tam z chlopakiem i chciala od niego odpoczac, troche go nastraszyc, sklonic do przemyslen itp. Nie zakladala pozostawania w Polsce na stale, sama nie wiedziala co dalej zrobic, tak naprawde chciala odswiezyc umysl, odpoczac itp. Mialam w tym roku nigdzie nie wyjezdzac na wakacje ale po rozmowie z nia zmienilam zdanie, namowila mnie na wspolny wyjazd. Wczoraj zarezerwowalam nocleg. Zadzwonilam do niej z ta informacja a ona mi powiedziala, ze nie wie jak to bedzie bo dostala tutaj prace. Rozmawialam z nia przedwczoraj, przedprzedwoczraj i nie mowila, ze szuka pracy, wrecz dawala do zrozumienia, ze ona w sierpniu musi podjac jakas decyzje czy tu zostaje czy wyjezdza bo nie bedzie miala juz pieniedzy. Poza tym nie mialabym pretensji o tą pracę gdybym wiedziala, ze ona tu na pewno zostaje a tak naprawde ona miala tutaj odpoczac i pozniej podjac jakas decyzje. Twierdzi, ze z ta praca wyszlo nagle a ja czuje sie zrobiona w konia.

nie ladnie z jej strony

up

Być może nieładnie, a może rzeczywiście ta oferta pracy pojawiła się nagle. Pamiętaj, że Twoja koleżanka ma teraz trudne chwile i zdecydowanie lepiej zrobisz, jeśli będziesz ją wspierać i złościć się na nią. Zapytaj ją o tą nową pracę, okaż jej wsparcie, również w związku z sytuacja uczuciową. Więcej dobrego zrobisz wspierając ją niż żywiąc do niej urazę. Rezerwację możesz anulować, lub przełożyć. Najgorsze co możesz zrobić, to hodować w sobie urazę do koleżanki.

Być może nieładnie, a może rzeczywiście ta oferta pracy pojawiła się nagle. Pamiętaj, że Twoja koleżanka ma teraz trudne chwile i zdecydowanie lepiej zrobisz, jeśli będziesz ją wspierać i złościć się na nią. Zapytaj ją o tą nową pracę, okaż jej wsparcie, również w związku z sytuacja uczuciową. Więcej dobrego zrobisz wspierając ją niż żywiąc do niej urazę. Rezerwację możesz anulować, lub przełożyć. Najgorsze co możesz zrobić, to hodować w sobie urazę do koleżanki.

a jednak źle się z tym czuję, nie mam z kim jechac na wakacje, na ktore sama mnie namawiala