Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy drugie dziecko wszystko zmienia?

Polecane posty

Gość gość

Planujemy 2 dziecko,ciekawa jestem jak to jest? Czy wiele sie nie zmienia bo jest już wprawa po pierwszym? Czy wręcz przeciwnie swiat wywraca się dogory nogami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MelisQa
Podpisuję się pod pytaniami ;) Pojutrze kończę 24tydz. drugiej ciąży i w głowie aż mi się przewraca, bo wiem, co mnie czeka ;) W pierwszej ciąży nie wiedziałam, jak to będzie, a teraz niestety wiem i jestem przerażona :D Dziecko planowane z taką myślą, że damy radę, ale szczerze się zastanawiam, jak podołam w nocy z maluchem, w dzień ze starszym, bo przecież nie będzie spania w dzień, jak to było z jednym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betix
jestem mamą 2 dzieci. przerwa 3 lata. zaczne od początku. drugi porod dla mnie gorszy . pierwszy 12h drugi 7h bole o wiele wiele gorsze może dlatego,ze miałam krzyżowe.... z pierwszym normalne. ale łatwiej pod tym kontem,ze wiedziałam co mnie czeka na porodówce... co do opieki było na pewno latwiej. nie bylam zmeczona wstawaniem może dlatego,ze na zmiane wstawaliśmy z mezem a i maluszek szybko przestawal budzic się w nocy. starszy pomagal w opiece. przynosil mi reczniczek jak myłam maleństwo a to mydelko. na spacery chodziliśmy wspólnie. wogole mój starszak nie sprawial mi problemu, nie halasowal gdy młodszy spal w dzień . najgorsze jedynie to tylko to,ze balam się gdy jeden był chory to żeby drugi nie załapał... a roznie to bywalo. ogolnie jest latwiej . człowiek porownuje jak było za pierwszym razem a jak za drugim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja się ucieszyłam :) Betix, dziękuję, uspokoiłaś mnie :) Jeśli tylko poród był gorszy, to się nie obawiam, bo i tak czeka mnie cc :) Akurat nie z własnej woli tylko z przyczyn zdrowotnych, ale gdy już miałam jedno cc, to jakoś przestało mi na sn zależeć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja spodziewam sie bliźniaków a wbdomku 2,5 letnia córka jak ja dam rade??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1a
Ze swojej trony mogę napisać, że z drugim jest łatwiej. Przynajmniej w tym względzie, że już wiadomo czego można się spodziewać. Pierwszego urodziłam syna, od noworodka dawał popalić i nadal daje. A córka? Przy nim to anioł. Chwała Bogu, że ona chociaż mniej problemowa, bo bym zwariowała. Czyli generalnie jest łatwiej psychicznie. Fizycznie to wiadomo, znowu mniej snu, ale to też przecież do czasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no strasznie jestem ciekawa czy podołam z drugim dziecku , córka jest dość energiczna i bardzo wymagająca, ale nie chce robic duzej roznicy miedzy dziećmi dlatego postanowilismy ze zaczniemy się starac, o kwestie finansową się w ogule nie martwie bo stać nas na to, pokój osobny dla drugiego dziecka tez mamy. ale czy dużo się zmienia ? czy jednak wprawa po pierwszym zdecydowanie pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas roznica bedzie 6lat - za 3tyg. rodze - problem w tym ze corka jest bardzo wrazliwa, uczuciowa, bardzo latwo ja skrzywdzic, wszystko bierze do sibie - nie chce jej psychiki zlamac - a wiem ze nie zawsze bede miala dla nie czas i cierplwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaszłam w ciąże kiedy córka miała 8 miesięcy, ogólnie córka bezproblemowa, przesypiała całe noce, i nie była wymagająca byłam zadowolona z macierzyństwa, kiedy urodził się syn, mój świat wywrócił się do góry nogami, kryzys w małżeństwie , nie mialam siły na nic, załowałam 2 ciąży która zmieniła wszystko, córkę zaniedbywałam bardzo, małżeństwo wisiało na włosku, ogólnie bardzo żałuje decyzję o drugim dziecku nie umiem się odnaleźć w tej sytuacji do tej pory, no ale cóż trzeba żyć dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej ja też się spodziewam drugiego dziecka a w domku mam 2,5 letniego synka. Problemem jest to że mamy dwa pokoje i nie wiem jak to będzie wyglądało jak się maleństwo urodzi :) No coż jakoś damy rade ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo dzieci są bardzo bardzo różne, ja mam syna, kolki, zarwane noce, albo 2 godziny noszenia na rękach (a i tak płakał tzn darł się) i tak non stop :( odwidziało mi się drugie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też uważam że przy drugim jest łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze dziecko, drugie dziecko, trzecie dziecko Twoje ubrania Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się twoimi normalnymi ciuchami. Przygotowanie do porodu Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży. Ciuszki dziecięce Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? Płacz Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. Gdy upadnie smoczek Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. Przewijanie Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. Zajęcia Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. Twoje wyjścia Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. W domu Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. Połknięcie monety Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż wydali. Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego. Wnuki Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1a
Hahahaha, poprawiłaś mi humor :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 20:44 Rozbrajające podejście do życia! Już mi lepiej. Dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) narodziny każdego dziecka zmieniają zycie:) to taki mały cud w bonusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja urodziłam drugie dziecko pół roku temu,pierwsze ma prawie trzy lata.Muszę przyznać że myślałam że będzie gorzej.Starsza córka jest całe szczęście grzeczna,spokojna i bardzo opiekuńcza w stosunku do braciszka.Oczywiście widać czasami że jest zazdrosna,wybucha gniewem jak to dziecko ale wcale jej się nie dziwię,nie mam już tyle czasu na zabawę z nią co kiedyś.Na pewno nad drugim dzieckiem się tak nie trzęse jak nad pierwszym.Boże,co ja wyrabiałam!!!co chwile czytałam kalendarz rozwoju niemowlaka i jak coś mi nie pasowało to chciałam córke od razu do specjalisty zapisywać,jak mała zjadła za mało to się denerwowałam że umrze z głodu,że zachoruje,że wpadnie w anemie,jak zaczęła raczkować to chodziłam za nią krok w krok żeby sobie guza nie nabiła.Z synem jest zupełnie inaczej,jestem bardziej wyluzowana,nie martwię się aż tak każdą pierdołą,że nie siedzi jeszcze,że nie dopił mleka,nie stoje nad nim z butelką jak tylko miną trzy godziny,jak zaczyna marudzić to nie rzucam wszystkiego i nie lecę na łeb na szyje żeby go pobujać,nic mu nie będzie jak się trochę sam sobą w łóżeczku zajmie tym bardziej że łóżeczko stoi w salonie i nigdy nie jest sam.jestem zmęczona,owszem ale chyba nie bardziej niż przy pierwszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nad drugim się tak nie trzęsę. Wszystko robi później niż starszak, ale jakoś nie czuję presji. Ale na wszystko mam za mało czasu. Ze starszym spęczałam dużo czasu, wymyślałam kreatywne zajęcia, a teraz? Teraz młodszemu daję jakieś gary i łyżki i ma się sobą zająć, starszemu wymyślam jakieś puzzle i też siedzi. Poza tym problemem są spacery. Starszaka nie bawi już plac zabaw a jeżdżenie na rowerze czy kopanie w piłkę, natomiast z młodszym dzieckiem łatwiej dopaść piaskownicy i niech lata. Rozdwoić się nie rozdwoję i zawsze któreś poszkodowane :) Wiem, że pierworodny czuje się pokrzywdzony, bo jemu to świat wywrócił się do góry nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie zmienia tylko pierwsze dziecko robi rewolucje w zyciu, kazde kolejne to tylko "dodatek". Moj drugi synek musial sie dostosowac do tego co zastal, mialam dla Niego mniej czasu, musil miec wiecej cierpliwosci od małego. Pierwszemu dziecku sie nadskakuje, dopasowuje sie swoje zycie pod dziecko. Drugie musi sie dopasowac do zycia rodziny, rytmu dnia itp. Dochodzi wiecej obowiazkow, czas Ci sie kurczy jeszcze bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie przy pierwszym dziecku człowiek się bardziej trzęsie, zastanawia nad każdym kichnięciem, sprawdza tydzien po tygodniu czy się dobrze rozwija, używa drogich kosmetyków, inny krem do twarzy, inny do ciała, inny do pupy, :) przy drugim wystarcza bambino uniwersalny. jak pierwsze karmiłam piersią to stosowałam jakąś drakońską dietę, nic smażonego, tłustego, zero cebuli, czosnku itd przy drugim jadłam wszystko równo i dziecku równie nic nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wogule sic
Czytać się nie da tych ortów. Analfabetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do goscia co porownuje 1,2,3 porod- BZDURY BZDURY BZDURY ja przy 1 dziecku zachowywalam sie jak przy 2 i 3 z twojego opisu. To zalezy od charakteru matki. Jedna juz od momentu zrobienia testu ciazowego zachowuje sie jak wariatka, druga podchodzi spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo ze ten tekst jest pisany z uśmiechem ale myślę że ma w sobie duzo prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje kolezanki ,tesciowa byly w szoku ze nie biegne na kazde pisniecie dziecka, ze piore w normalnych proszkach, nie wyparzam butelek tylko myje pod goraca woda i duzo duzo wiecej takich przykladow. A to bylo moje 1 dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 3 dzieci i musze przyznać ze z kazdym kolejnym dzieckiem było lżej o tyle że człowiek juz faktycznie nie stresuje sie tak wszystkim. jakaś gorączka, zostawienie dziecka z opiekunką jest juz taka niemal normą. Przy pierwszym faktycznie zmieniałam pieluchy jak była choć odrobinę mokra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja akurat w normalnych proszkach to nawet przy trzecim nie prałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey to ja i się przyłączę do rozmowy:) Też od jakiegoś czasu myślę o drugim maluszku głownie ze względu na synka żeby nie był sam. W tej chwili mały ma 2,5 roku...planuję rozpocząć staranka jak będzie dobiegał do 3 lat, bo chce mieć różnicę wieku 4 lata między dzieciakami. Myślę,że to jest w sam raz...nie za mała ani nie za duża róznica. Starszy będzie już bardziej samodzielny więc ja będę mogła poświęcać więcej czasu niemowlęciu. Chciałam odczekać jeszcze dłużej bo boję się jak to będzie przy dwójce ale potem może już się całkowicie odzwyczaje i w końcu się bym nie zdecydowała:) a jedynak to nie bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do roboty się wezcie lenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×