A ja miałam pokarm dziecko ssało

i płakalam w szpitalu dlaczegop mnie to spotyka, dlaczego musze zadzierac coc hwile koszule, przystawiac malucha do piersi cierpiec katusze karmiac je. Przy drugim dziecku czulam dokladnie tak samo, rozpacz ze mam pokarm.Ile bym wtedy dala, zeby zanikł sam. Takze rozumiem , ze ktos placze bo nie ma pokramu.I rozumiem doskonale jak to jest , kiedy sie czuje obnrzydzenie do karmienia piersia

Wspolczuje dziecku ze juz od narodzin ma rozchisteryzowana mamuske zamiast spokoju

A po co przystawiałaś skoro nie chciałaś karmić? Pistolet ci do głowy przystawili czy co?

To po co w ogóle decydowalas się na dzieci?

bylo przejsc na mm i po problemie i nie sluchac tych glupot odnosnie jaka to jestes wyrodna matka bo piersia nie karmisz ble ble ble

Naturalnie, ze karmiłam MM, bo psychicznie nie dałam rady karmic piersia. A matka jestem bardzo dobrą

No to o co ci chodzi? Po co ten temat? Cóż nas to obchodzi? Mamy wolny kraj

Własnie chodzi o wolność matek, nie zmuszanie do karmienia, nie wmawianie ze jest sie wyrodnym typem bo nie chce karmic. A presja jest straszna

i dobrze że jest presja. Bo to społeczeństwo potem odpowie za ciężkie choroby dzieci. I nie piszcie że "karmiłam mm a mam dziecko zdrowe" bo wasze dziecko i dzieci całego osiedla to żadna próba statystyczna. MM to zapychacz, szkodzi zdrowiu a mleko matki to jedyne dobre pożywienie dla kształtującego się dopiero systemu odpornościowego

największa presja to chyba jest wśród niektórych osób na tym forum. I to nie tylko odnośnie mm/ pierś ale również w temacie sn/cc. Nieważne co człowiek wybierze i tak zawsze znajdą sie osoby którym to nie pasuje.

ja krmilam piersia wlasnie ze wzgledu na presje otoczenia i byly to najgorsze 3 miesiace mojego zycia, cos starsznego, przeszlam na mm i zalowlam ze nie karmilam tak od poczatku

Za ciezkie chorby dzieci?smieszna jestes.moja kuzynka karmila piersia praktycznie do roku i co?mala ma guza mozgu,wiec nie piernicz ze karmienie piersiachroni od wszystkiego

Ja autorka, zgadzam sie ze mleko matki jest najdzrowsze Ale nie zapewnia ono zdrowia. Gdyby tak bylo, pokolenie naszych rodziców zyloby po 100 lat bo było karmione tylko naturalnie. A niestey umieraja na potege w młodym wieku. Wiec na pewno mleko matki nie uchroni przed chorobami

Rozumiesz pojęcie PRÓBY STATYSTYCZNEJ? Boże co za idiotka! I co z tego że miała guza mózgu? To przypadek. Tak samo jak przypadkiem jest 10 innych osób. Statystyki i badania są nieubłagane. MM może wpływac na choroby tj jak cukrzyca czy astma, alergie, wgłobienie jelita, zapalenia martwicze, chorobę Leśniewskiego-Crohna czy wrzodziejące zapalenie jelit

Mleko matki bylo zdrowe 50 lat temu jak nie bylo calej tej chemi w jedzeniu a nie teraz matka nawpierdala sie zupek chinskich czy innych pryskanych warzywek i mysli ze jej mleko to super zdrowe jest

akurat pokolenie przedwojenne żyje po 90-100 lat, patrz Jaruzelski- 90 lat, chłoniak i jeszcze pokojówkę bzykał. Potem dopiero wprowadzenie tłuszczy utwardzanych i innej chemii spowodowało wysyp chorób. Mleko matki to najlepszy i jedyny właściwy pokarm dla dziecka i każdy lekarz to powie

dlaczego karmienie piersia tak sie obrzydzało? dziwnie sie czuje jak to czytam bo sama karmilam i nie widze w tym niczego obrzydliwego. presja jest i bedzie na wszystko ale trzeba miec swoj rozum i swoje zdanie a czasem po prostu opiedolic jak sie jakis natret trafi i swoje madrosci wyglasza w nieskonczonosc. bo kazdy jest inny i szanujmy to.

Rozumiem ze zdrowe,ale nie rozumiem po co odrazu naskakiwac na matki ktore karmia butelka.

A krówka to co wolna od chemii?? Mleko natki i tak jest milion razy lepsze niż ta pasza dla niemowląt.

Nie wiem dlaczego mnoe obrzydzłao, psychicznie byla to dla mnie meka. NAwet dzisiaj, jak widze matke karmiącą to odwracam glowe i wspolczuje JEj, mimo ze pewnie ona uwielbia akurat karmic :) Po prostu moja psychika odrzucala karmienie, nie bylam w stanie sie przekonac do tej czynnosci.

W TYM TEMACIE ZOSTAŁO JUZ NAPISANE< ze mleko matki najzdrowsze, ale nie zapewnia zdrowia. Chodzi o presje na matkach

jeśli matka nie zapewnia najlepszego dziecku, tylko zapycha paszą to nie mam prawo jej krytykować, potępiać i uważać za idiotkę? MAM PRAWO! bo szkodzi niewinnej i bezbronnej istocie

Jezei matka karmi piersia z wlasnej i nieprzymuszonej woli to ok.ale hak karmi a sile ti nie jest to dobre dla jej psyhiki i dziecka

Gosc 11.46 nie masz prawa,krytykowac to mozesz siebie i twoja rodzine.za rok czy dwa lata jak bedziesz karmic dzieciaka jakimis danonkmi albo bedziesz dawala napoje smakowe to tez jakas matka moze cie krytykowac ze jestes zla matka bo dajesz dziecku swinstwa

mam prawo i każdą matkę dającą świństwa regularnie też będę oceniać. Raz na miesiąc parówka czy danonek krzywdy nie zrobi, ale codziennie tak.

Ojojoj jaka ty matka polka,wspolczuje twojej rodzinie i kolezanokm ze wtracasz sie im w wychowywanie dzieci.nie chcialabym takiej wscibskiej idiotki za sasiadke.

A co ja mam powiediec jak nie moglam pobudzic laktaci,slucha jak dziecko placze miz glodu?

dziekuje za odpowiedz. kobiety empatii troszke i zrozumienia zycze bo znowu zaczyna sie rozmowa na temat wyzszosci "mojego przekonania". ja karmilam i to lubilam a autorka nie i koniec. wspolczuje Ci tylko ze postepowalas wbrew sobie bo domyslam sie jak musialas sie czuc

Ja jestem dopiero w ciazy i przerazaja mnie matki ktore uwazaja ze kobieta nie krmiaca piersia jest egoistka i nie powinna miec dzieci

11.20 Kto Ci powiedzial, ze jestes dobra matka??? :D hehehe