tatuaż

Hej, od lat planuję zrobienie tatuażu. Stwierdziłam, że jeśli przez dłuższy czas nie "znudzi mi się" jeden wzór i sam pomysł - to pójdę do studia. Kiedy w końcu podjęłam tę decyzję, okazało się, że tatuażysta w "trwałych i czasowych przeciwwskazaniach" na swojej stronie umieścił podpunkt o łuszczycy, na którą niestety choruję. Choroba u mnie objawia się dość łagodnie, w dodatku stosuję maści i różne medykamenty, jestem w kontakcie z dermatologiem. "Chory obszar" nigdy nie wyszedł poza pewne "granice" i nigdy choroba nie zaatakowała miejsca, w którym chciałabym mieć tatuaż. Mam to szczęście, że u mnie rany, otarcia itd. nie wywołują w uszkodzonej czesci skory "ataku łuszczycy", wszystko goi się ładnie, bez "łusek". Wobec tego mam pytanie: co zrobić? Jak myślicie: zrobi mi ten tatuaż? Bardzo chcę go mieć.

Z naturą nie wygrasz. Jeżeli są przeciwwskazania dot. choroby którą u Ciebie zdiagnozowano, to lepiej nie ryzykować żeby potem do końca zycia nie żałować. Może pieniądze które musiałabyś wydać na tatuaż przeznacz na fajne ciuchy, które poprawią Ci samopoczucie.

Idż na studia, to najlepszy pomysł i najlepsza inwestycja w siebie.

To Twoja decyzja, ale jest spore ryzyko, że kiedyś będziesz miała objawy na miejscu tatuażu.