Oto kilka moich przemyśleń na temat religii i boga

Trzy wielkie religie: Chrześcijaństwo, Mahometanizm i Judaizm mają wspólne korzenie i wspólnego Boga. Żadna z nich nie nawołuje do grabieży, g****u i rozboju, chyba że chodzi o podstawy ich istnienia zwane uczuciami religijnymi. Za tymi uczuciami stoi władza i pieniądze. Twórcą systemu jest Mojżesz. Czy miał kontakt z Bogiem, czy też nie nie ma żadnego znaczenia. Ważne, że stworzył podwaliny państwa opartego na nieograniczonej władzy kapłanów. Utrzymywanie poddanych w stanie nieświadomości jest jednym z elementów działalności takiego państwa. W Polsce analfabetyzm zniosła dopiero znienawidzona "komuna'. Zapoczątkowała etap laicyzacji społeczeństwa. Religia wróciła do jednak szkół. Efektem jest gwardia "obrońców wiary", gotowa rzucić się do gardła każdemu inaczej myślącemu i zwalczająca w zarodku każdy obiaw samodzielnego myślenia, co najczęściej prowadzi do rozłamów. Pierwszy podział to chrześcijaństwo rzymskie i bizantyjskie. J. Flawiusz na podstawie ST obliczył długość istnienia świata na 6 tys. lat. Dziś wiemy, że okres ten należy przesunąć o kilkanaście niliardów lat. Ludzkość istnieje od przynajmniej dwóch milionów lat i zaledwie 10 tys lat temu nauczyła się uprawy roli i hodowli zwierząt. A Bóg w/g Bibli stworzył ludzi posiadających tę umiejętność (Kain był rolnikiem a Abel pasterzem). Bóg biblijny nie znał więc przeszłości. Nie stworzył też całej ziemi, gdzyż jego świat ograniczał się do czterech rzek: Nilu, Tygrysu i Eufratu oraz Gangesu. Ale wiedził gdzie jest złoto

Bzdury piszesz. Mojżesz dostał przekaz od Jahwe, na co dowodem jest fakt, że w Pięcioksięgu, co 50-ta litera układa się w wyraz "Tora", czyli prawa... www.mesjasz.org

dwa debile autor i prawiczek hengist

:)