Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy was tez przeraza poród?

Polecane posty

Gość gość

mam termin porodu za 4 dni i masakrycznie sie boje?jak sobie radzicie ze strachem?boje sie ze nie poradze sobie z tym wielkim bólem ze cos mi sie stanie albo dziecku ze poprostu nie wytrzymam fizycznie kilkunastu godzin cierpienia.Pomóżcie jesli macie jakies sposoby na pokonanie lęku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakoś mnie nie przeraża ale jestem w 30 tyg. może jak będę przed samym porodem to też mnie cykor złapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 porody za mną i powiem że było do przeżycia. Za drugim razem bardzo mi pomagała myśl o dziecku o tym jak jemu jest ciężko, jak musi się bać bo nie wie co się dzieje. Z tą myślą rodziłam i starałam się maleństwu pomóc oddychając przeponą w trakcie skurczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia2013
Nie panikuj spokojnie. Personel jest od tego aby czuwac zeby nic Wam sie nie stalo. Porod w szpitalu jest bezpieczniejszy niz domowy. Ja urodzilam 3 dni przed terminem dostalam skurczy. Takich fest boli mialan 3 h. Mimo ze rodzilam 14.5 godziny...:) dostalam gaz rozweselajacy i bylo do wytrzymania bez zadnych krzykow czy jekow. Caly czas tetno dzidzi bylo monitorowane. Powodzenia. Zycze Ci porodu sn bo cc nie da takich wspomnien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzilam pol roku temu pierwszy poród balam się okropnie. Ale mile zaskoczenie mnie spotkalo- dodaj ze mam niski próg bólu i jestem panikara:-) otóż o 15 odeszły mi wody chluslo AZ ale boli zero pojechalam do szpitala. Do 1 w nocy nic nie działo się sprawdzali ciągle tętno dziecka bo wody ciągle się laly. O 1.30 pierwszy skurcz do 3.30 było to znosne jakby bóle miesiaczkowe. Przed 4 do po 5 zaczęły się silne bóle tzn ja miałam krzyżowe skurcze wiec AZ mnie sviskalo od krzyża do brzucha no wtedy miałam trochę kryzys bo mowilam ze nie dam rady (ale to nawet nie z bólu tylko nie spalam cala noc i byłam zmęczona) o 5.20 bol minął zaczęły się parte odziwo bezbolesne:-) sluchalam położnej kiedy co robić i trzy parte i mała wyszła o 5.35 była na świecie:-) dodaj ze nie popekalam ani nie cieki 0 szwów po dwóch godz smigalam:-) słuchaj położnej kiedy przed i jak to dziecko wyjdzie inie będzie konieczności ciac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE. Urodzilam sn dwojke dzieci i uwazam z cala odpowiedzialnoscia , ze nie ma sie czego bac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e tam, poród jest przereklamowany, w sensie tragedii..bo na serio nie jest źle, i tyle kobiet daje radę przecież. Ja już rodziłam od 2 godzin, przychodzi lekarka, pyta jak bardzo mnie boli w skali od j1 do 10, ja mówię żę 2 max..a ta zdziwiona :) i zaczęła mnie chwalić że taka dzielna jestem, a serio źle nie było..do tego skurcze bolesne nie trwają non stop, ale przychodzą falami, to nie jest ból ciągly..ja liczyłam do 20 i ból przechodził na chwilkę.....znowu skurcz i znowu liczyłam. To bardzo mi pomogło panować nad wszystkim :D trochę się podarłam potem i postękałam ale było ok....jak porównam ból ucha, który trwał całą noc, to ten porodowy 2 h, to nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dasz rade,owszem jest bol,ale robisz wszystko by dziecko jak najszybciej przyszlo na swiat, na bank dostaniesz oxytoyne,bezie dobrze! Ja urodzilam sn 4 dzieci w tym blizniaki;) o wszystkie duze byly,same blizniaki wazyly 3150 9 3065

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam raczej podekscytowana niż przestraszona. Dla mnie było to niesamowite przeżycie chociaż i ból niesmowity :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bój się, ból porodowy, chociaz bardzo mocny, to inny rodzaj bólu niz np taki jak odrywają C***aznokiec;) To ból fizjologiczny wiec jak najbardziej do przezycia.. Poza tym masz naprzemian fazy skurczu i odpoczynku więc da sie odetchnąc w międzyczasie. Ja mialam 24h porodu, plus oksytocyna chyba trzykrotnie więc nie było różowo, a dzisiaj - rok po proodzie i 5 miesięcy przed kolejnym, póki co nie mam żadnych obaw, poza tymi żeby wszystko poszlo dobrze i bez komplikacji:) Bądx dobrej myśli, weź znieczulenie jeżeli będzie taka opcja dostepna, bo przy przedłużającym sie porodzie to błogosławienstwo - pozwala zebrac sily. I w razie czego walcz o swój komfort i przywileje rodzącej:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×