Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mieszkanie w prezencie

Polecane posty

Gość gość

Dostaliśmy od teściów mieszkanie w prezencie ślubnym. A od moich rodziców 800 zł w kopercie. Moich rodziców nie stać na inny prezent, ale mąż robi dziwne uwagi na temat tych prezentów ślubnych. Co mnie wkurza. Z drugiej strony jego rodzice też nie są zamożni, po prostu całe życie oszczędzali, aby zapewnić dzieciom dobry start i są zaradni życiowe. Natomiast mój ojciec jest alkoholikiem i wiadomo jak to jest, na co szły pieniądze. Wkurzają mnie docinki męża, ale z drugiej strony ma rację. Obie rodziny tak samo pracowali. Kobieta w instytucji państwowej, a facet w polu. Jak to jest, że jedni potrafią odłożyć dużo pieniędzy, a drudzy jeszcze od dziecka pożyczają pieniądze na życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu mąż robi ci teraz docinki, przecież '' widziały gały co brały '', z jakiej rodziny pochodzisz.To nie jest twoja wina , że urodziłaś się w takiej rodzinie, jeśli to zaakceptował to znaczy , że cię pokochał i nie powinien ci dokuczać z tego powodu. Jeśli szukał zamożnej księżniczki to raczej pomylił adresy i daj mu to jasno do zrozumienia. A mieszkanie dostaliście obydwoje czy tylko mąż , na kogo jest sporządzony akt notarialny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo wylewny gosc
tak samo jest z moimi rodzicami czasami ja sama cos im tam daje bo krucho u nich gdybym brala slub nawet nie liczylabym na 800 zl tak jak Ty tylko na skromny upominek . co innego od przyszlych tesciow a raczej tescia ktory jest bardzo zaradnym czlowiekiem . i nie dopuscil by do tego zeby w domu czegos zabraklo ale jedno co moge powiedziec napewno nie zamienilabym moich rodzicow na innych kocham ich takich jacy sa .nie liczy sie co od nich dostane ,tylko co juz dostalam wychowanie i wspaniale wspomnienia z dziecinstwa chociaz wcale tak duzo ich nie bylo bo moja mama pracowala po 12 godzin zeby utrzymac nas mojego ojca alkoholika na rencie az sama nie wytrzymala i zachorowala na depresje .wszystko spadlo wtedy na mnie na 11 letnia wowczas dziewczynke ,mama w szpitalu ,ojciec pil, ja mialam szkole 6 letniego brata na wychowaniu pranie sprzatanie .i caly czas zylam w strachu czy mama wyzdrowieje ,czy sasiedzi nie zadzwonia po policje jak ojciec byl pijany a nas nie wezma do domu dziecka.sorry ze tak sie rozpisalam troche nie na temat ale taka potrzeba chwili! dopiero pare lat temu ojciec sie opamietal i przestal pic z powodu strasznego nadcisnienia mama do dnia dzisiejszego nie wyzdrowiala ja juz od 10 lat mieszkam na swoim..... ale mimo takich przezyc na pewno nie zamienilabym mojej rodziny mimo tego co doswiadczylam,a teraz rada do Ciebie nia pozwol mezowi tak mowic o Twoich rodzicach a swoich stawiac za przyklad, krotka dosadna rozmowa powinnas to uciac ze bardzo sie cieszysz i jestes niesamowicie wdzieczna za taki prezent od tesciow i jestes pod wrazeniem ich zaradnosci zyciowej ale Twoi rodzice maja inne cechy i nie patrzysz na nich przez pryzmat pieniedzy badz prezentu slubnego ,bo nie na tym polega rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akt jest na męża i mnie, w końcu to jest prezent ślubny dla NAS. Wiecie tu nie chodzi o rodziców, teściów itp. Najbardziej mi ciąży ten "prezent" w postaci mieszkania. Po prostu boję się, że w przyszłości to mieszkanie może być solą w oku, że teściowie mi zaczną wypominać to mieszkanie. Wiecie jak to jest, że niby mąż wniósł do małżeństwa mieszkanie, a ja nic. Ja na początku upierałam się, abyśmy wzięli kredyt na mieszkanie, we dwójkę łatwiej. Ale wyszło jak wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w ogóle to co sądzicie o przyjmowaniu takich "prezentów" ślubnych w postaci mieszkania? Nawet nie wiadomo jak odmówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój mąż przesadza. kiedyś byłam taka jak twój mąż i wypominałam swojemu mężowi,że jego rodzice nic nam nie dali ale zrozumiałam,że postępuję wobec niego chamsko,bo to nie on rządził ich pieniędzmi i to nie jego wina. nie jest taki jak jego rodzice a ja go za to karałam. mam nadzieje,że twój mąż też to zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie jest zupełnie odwrotnie. To moi rodzice dają nam mieszkanie, jego nawet nie będą wstanie dorzucić się na ślub, ale nie mam z tym totalnie problemu. Za to mój przyszły mąż jest super, super zaradny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakbyście na przykład odmówiły przyjęcia takiego prezentu? Bo chcecie być zaradni z mężem i sami do wszystkiego dojść, a nie być do końca życia wdzięczni za mieszkanie na start? Bo pewnie znacie różnie takie docinki, że "my daliśmy synowi mieszkanie w prezencie, a Ty nawet nie potrafisz mu dziecka urodzić":/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty sie ciesz ze cokolwiek ci dali, moi tesciowie nawet kwiatka nie wreczyli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Póki co to mąż a nie teściowie ma jakieś nieuzasadnione pretensje i roszczeniową postawę wobec twoich rodziców.Cóż ludzie są różni , jedni potrafią zaoszczędzić sporo kasy innym ona przecieka przez palce. Cieszcie się sobą , wspólnym życiem, tym że macie własny kąt i nie musicie się martwić skąd wziąć na kolejną ratę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi teściowie też wpadli na taki prezent ślubny. Na początku miałam wątpliwości, że będą mi to wypominać kiedyś podczas jakiejś kłótni, ale poprosiłam ich, żeby w akcie notarialnym był ujęty tylko mąż, beze mnie. A w przypadku, gdy pojawią się dzieci to zostaną dopisane do aktu. Tym samym mieszkam w super mieszkanku, nie słucham żadnych debilnych komentarzy, że kupili "mi" mieszkanie i nie obawiam się o przyszłość moich dzieci;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×