Zle mi..chyba się upiję prosze o porade

Mam Dzisiaj ogromnego doła..od wczoraj chodzę i ryczę..w pracy wzięłam wolne...mam dzieci, mąż wyjechał...a ja sama nie wiem co się dzieje...Siedzę i ryczę bez powodu ryczę, aż szlocham..To jest okropne.... Mieszkam w obcym miescie od niedawna..nie mam tutaj znajomych. Nie lubię topić smutków w alkoholu..ale dzisiaj..po prostu się zapić..ipomóżcie...czy to może być depresja?

To pijmy razem ! Też mam ostatnio jakieś stany depresyjne....i chyba dzisiaj utopię się w orzechowej, która leży w zamrażarce nieruszona. Kupiona tak w razie wu. No i po miesiącu wreszcie się przyda na coś ! :(

hormony...podobno estrogen szaleje

Ale czy jest sens..tak jest mi źle..tak smutno..nie mam wsparcia w nikim..a muszę być oparciem dla wszyskich...w d***e mam wszystko nie wytrzymuję sama ze sobą..mam w lodówce wino...ale czy nie za szybko na picie? A Tobie gościu? dlaczego jets żle?

hormony?/ kuźwa ja nigdy tak nie miałam..a jestem młoda to do menopauzy mi wiele brakuje