Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dwa śluby w jednym dniu

Polecane posty

Gość gość

Witam wszystkie Kobietki. Na jesień bierze ślub moja przyjaciółka i bliski kuzyn mojego chłopaka. Tak się niefortunnie złożyło, że śluby są w tym samym dniu. Przyjaciółka poprosiła mnie bym była świadkiem na jej ślubie (od zawsze planowałyśmy, że ja będę jej świadkową, a ona moją). Wiedziałam o tym już dużo dużo wcześniej niż mój chłopak o ślubie kuzyna. Jak byli mali to się wychowywali razem jednak ich drogi się rozeszły jak poszli na studia. Widują się tylko od święta. Jestem z chłopakiem dwa lata a raz widziałam tylko tego kuzyna na oczy. Może nie mamy zbyt długiego stażu w związku, ale jesteśmy od początku bardzo blisko. Nie wiem co robić bo rodzina mojego chłopaka wywiera duży wpływ na jego "nasze" decyzje, również w tej sytuacji. Pomóżcie drogie forumowiczki. Co wy byście zrobiły w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idźcie osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym pogadała z chłopakiem i uświadomiła mu, że przecież nie są już w tak dobrych kontaktach jak za dawnych lat, a Twoje relację z przyjaciółką sa od dziecka takie same, jak jest kumaty to zrozumie, :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ja mam powiedziec jak nasz slubnesuknie w tym samym dniu co kuzynki mojego narzeczonego? I to my od dawna planowaliśmy ta datę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty idz do swojej przyjaciolki a twoj chlopak niech idzie do kuzyna,malzenstwem nie jestescie ze musicie isc razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to "rodzina wywiera wpływ" ? jesteście dorośli, zdecydujcie co jest dla Was ważniejsze, ale sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poszła sama do przyjaciółki i chłopaka wysłała też samego do kuzyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ślub i wesele jest w tym samym mieście ? Jak tak to bym zrobiła tak. Ty na ślub idziesz do swojej przyjaciółki.On do swojego kuzyna. A potem idziecie do jednego na wesele,a do drugiego na poprawiny. Kolejna opcja - każde z Was spędza ten czas od swojej strony. Bo nigdy dlaczego twój facet ma rezygnować z kuzyna dla Twojej przyjaciółki i odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Potwór z bagien" ma dużo racji. Idźcie do kościoła osobno, każdy do swojej strony, a potem jest jeszcze taka możliwość, że pójdziecie RAZEM (bo nie wyobrażam sobie bawić się osobno bez mojego mężczyzny) najpierw do jednej strony, a potem (np.w okolicach kolacji) do drugiej strony... tylko wtedy ktoś musi Cię zastąpić w obowiązkach świadkowej na sali w tej połowie dnia, kiedy Cię nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli jest świadkową, to raczej nie wypada opuścić wesele. Jest tylko taka opcja, że : (pod warunkiem , że wesela są dość blisko) 1. na śluby idziecie oddzielnie 2. autorka idzie na wesele do przyjaciółki i po jakimś czasie dołącza do niej jej chłopak (nie musi być na weselu u kuzyna całą noc - wystarczy jak będzie na obiedzie). lub jej chłopak zostaje na weselu u kuzyna , a ona u przyjaciółki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli31
ja bym poszła do przyjaciólki i namówiła tez na to chłopaka...nie idzcie osobno bo zadne z was nie będzie się dobrze bawić,bo co to za zabawa jak jest się na takiej imprezie samemu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłopak uważa że jego rodzina się obrazi smiertelnie jak nie pójdziemy do kuzyna. Jego mama wywiera na nim tak duży wpływ że ostatnio aż się popłakała jak usłyszała, że tam idziemy na poprawiny. Stwierdziła również że rodzina go nie obchodzi. Jak pójdziemy osobno to też nikt się nie pobawi. Masakra jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śluby są również w tym samym mieście w odległości do 30 km między sobą, ale tu głównie chodzi o wesele. Jego najbliższa rodzina poprostu nie rozumie że musimy iść do jednej strony na poprawiny a do drugiej na wesele. Najlepiej jak byśmy poszli do niego na ślub, wesele i poprawiny. A ja nie chce wystawiac przyjaciółki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ciota z tego twojego chłopaka. Na pewno chcesz z nim planować przyszłość, jak nie potrafi porozmawiać o tej sytuacji z rodzicami? Pewnie macie po 20 lat lub odrobine wiecej, prawda? Chcesz żyć pod dyktando innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niby się nie pobawicie, ale chyba przebolałabym to i poszła sam do przyjaciółki a jego wysłała do kuzyna. Ty masz u przyjaciółki dosyć istotną funkcję, więc chyba powinni zrozumieć, że nie możesz ot tak sobie odpuścić tego wesela. Dla niego to rzeczywiście bliska rodzina, więc ciężko pewnie zrezygnować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta prowokacja już kiedyś była ale i tak uważam że przyjaciółka to nie rodzina więc wg mnie ważniejsza jest impreza u kuzyna para się powinna dogadać i tyle i albo być wspólnie na obu imprezach albo się rozstać jak w tak mało istotnych sprawach idzie na noże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"przyjaciółka to nie rodzina" Niby tak, ale na przyjaciółkę nieraz można bardziej liczyć niż na rodzinę. I nie ma co patrzeć na pokrewieństwo, bo niekiedy przyjaciółka jest bliższa niż siostra. Skoro się znacie od lat, więc idź do przyjaciólki. Można by rzec, że przyszła teściowa to nie rodzina, więc na nią nie patrz-niech się obrazi. Przyjaciółkę znasz dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×