czy macie przyjaciół anglików?

czy tylko takich znajomych, jako zasadę, że trzeba się trochę pointegrować, ale tak naprawdę nie uważacie, że mogliby być waszymi przyjaciółmi.?

Może,ale oni sa zazwyczaj falszywi

jakie to szczęście, że tylko wasi polscy przyjaciele są prawdziwi a nie fałszywi! ha ha ha ha ha ha!!!!

Mam przyjaciol ktorzy urodzili sie w Anglii ale niekoniecznie sa czystymi Anglikami. Np moja najlepsza przyjaciolka jest pol Greczynka, chlopak pol Walijczykiem. Ale tu sie urodzili i ich rodziny zyja tu od pokolen. Polakow natomiast zadnych nie znam i nie chce, bo ci w wieku 20-25 ktorych poznalam chyba zupelnie nie pasuja do mojego stylu zycia.

walijczyk czy anglik to jeden *****. co za różnica jak piszesz, że jest pół-walijczykiem Twój chłopak.

ja mam wielu przyjaciol anglikow ,ciapatych z pochodzenia.

@10:08 Wlasnie przez takich jak ty nie trzymam sie z Polakami. Nie dosc, ze agresywni to jeszcze zdania nie potrafia normalnie zlozyc. Pytanie jest o Anglikow. Jest roznica miedzy Anglia a Walia, uwierz mi.

jak to nie potrafią? normalne, poprawne zdanie. oj za bardzo zadzierasz nosa już, bo ob****** jakiemuś pół-anglkowi, to już myślisz, że jesteś lepsza?

Mam pare dobrych kolezanek Angielek, chodzimy do siebie na kawe, spotykamy sie w miescie na sniadanie czy lunch czy tez wychodzimy z naszymi dzieciakami lub jedziemy gdzies razem. Trzeba jednak byc normalna szanujaca sie osoba zeby zdobyc fajnych wartosciowych przyjaciol. Nie obracam sie wsrod patologii, mowie plynnie w jezyku angielskim i nie potrzebuje nic od nikogo.

w kazdym narodzie sa ludzie fajni i niefajni. Mam wielu przyjacół Anglików, a jeden jest moim narzeczonym, wiec nie moge powiedzic, ze ich nie lubie:)

Łatwiej o znajomości i przyjaźnie wśród innych imigrantów niż miejscowych, jakoś tak jest wszędzie. ale pokazać swoje nastawienie dobre do tubylców też czasem trzeba, że nie jesteśmy wrodzy do nich, tak trochę wypić, pośmiać się, ale jak większe zaufanie i prawdziwe koleżeństwo to tylko wśród innych imigrantów i innych ras nawet.

Mam. Mieszkałam z angielkami, i do tej pory jesteśmy dobrymi koleżankami, zapraszają mnie na swoje urodziny, wychodzimy czasem na disco itd.

@11:31 Nie piszesz poprawnie po polsku. Jesli myslisz, ze zdania ktore skladasz sa poprawne to twoja szkola podstawowa (jedyna szkola ktora skonczyles zapewne) zawalila sprawe. Po drugie: obciagala to moze twoja matka (a i tak niestety zaszla w ciaze i wydalila cie na ten swiat), ja z moim chlopakiem uprawiam seks. Cudowny, dziki seks. Tak jak przystalo na pare 20to kilkulatkow :)

a jaka jest różnica między Anglią a Walią?

jak miedzy Kaszubami a Slaskiem, co za kretyn... dziewczyno masz racje, ze sie nie zadajesz z Polakami, to duposciski, ktorych sensem zycia jest praca I jechanie w niej nadgodzin ile tylko mozliwe, a jak juz maja wolny dzien to piwko I machanie szalikami z napisem Polska... Niby tacy patrioci, ale jak te dziwki , sponsora, oni trzymaja sie funta...plujac na tych co naprawde im daja zarobic. Kundle, ktore kasaja dobrego pana, a lasza sie do tego co ich kopie... Do tego mamisynki, a ze nie mozna swojej wlasnej matki pieprzyc to szukaja innej kobiety, co z niej beda mogli zrobic gar-kuchte I kochanke do tego ich minutowego seksu, bez gry wstepnej, gdzie tylko poslinia palec I wsadza ci w majty I juz dla nich jestes mokra, ze sie pakuja do srodka... Zenada, dzady, duposciski I kundle, dodam jeszcze do 40 wszyscy wygladaja tak samo, a po 40 jak L.Walesa...

minutowy stosunek? to by tłumaczyło wpisy wyżej, że narzeczony miejscowy, albo chłopak.

Jaka jest roznica miedzy Walia I Anglia? Haha! Wiedzialam, ze tu w wiekszosci ludzie rodem z rynsztoka siedza, ale zeby az tak??? :D

gosc (10:52) boze z kim ty sie spotykalas :P ... ja znam malo Polakow dlatego ze mieszkam w nowej miejscowosci od 8 miesiecy pracujac z samymi angolami ciezko mi ich poznawac a szkoda bo jakis fajny kumpel polak by sie przydal kiedys pracowalem na magazynie gdzie bylo 300naszych hehe super wspominam te czasu bardzo duzo fajnych ludzi sie poznalo ale minelo pare lat i jakos sie kontakty pokonczyly ... obecnie mam 3 dobrych znajomych anglikow na ktorych moge zawsze polegac mialem raz noz na gardle przyjechalm z psem i nie mialem noclegu zadzwonilem do kolegi anglika ktory zadeklarowal ze gdybym kiedys potrzebowal pomocy mam sie odezwac chlopak 26lat mieszka z babcia na wsi w 2 pierwszych slowach zaprosil odrazu do siebie babcia super wesola kobitka nie chcialem byc ciezarem powiedzialem ze do czasu az cos znajde moge im placic 100ke tygodniowo nawet a ona ze nie! 5dyszek bedzie ok i moge sie zatrzymac na ile potrzebuje nie prowadzili zadnego wynajmu tak dla scislosci byla zima dodatkowy grzejnik elektryczny w pokoju 2 pozostalych kolegow z pracy caly czas zapraszaja na piwo do pubu angole sa naprawde wporzadku jesli ty jestes wporzadku dla nich jeszcze mam menagera nad soba w pracy facet do rany przyloz normalnie z naszymi to roznie ludzie sie boja ze jak komus pomoga to im na glowe wejdziesz osobiscie wole takich co licza tylko na siebie i od nikogo nic nie chca niz takich ktorzy lubia korzystac z pomocy a bron boze nie pomoz im raz to zaczynaja ci obrabiac tylek i meneli nienawidze z polski walacych browary non stop na kazdym rogu czesty widok ale to sa ci sami ludzie non stop jakies 5% z calosci wiec nie ma co generalizowac ze kazdy facet z polski to pijak bo to glupie i nie ma w tym nic zlego ze chca zarobic kazdy przyjechal tu zeby lepiej zarabiac i zyc lepiej nie wszyscy chca tu spedzic reszte zycia a przyjechac zeby zyc z dnia na dzien to glupota

Ja z Polakami sie nie zadaje. Mieszkam w Londynie od 8 lat i malo jest Polakow w moim wieku. Wiekszosc to cwaniaczki 25+ lub po 30 juz z zonami albo jakies menele. Jedyne co mi pozostaje to dzieci emigrantow, ale one tez maja swoje towarzystwo. Wiec na sile nie szukam, mam swoich przyjaciol, roznej narodowosci i nie tesknie za polskoscia.

Polacy, swoje dziewczyny i zony traktuje, tak jak Araby, tylko z ta roznica, ze nie moga ich spalic, czy uciac im glowy, jak im sie znudza, ale 95% z nich to wygodne mamisynki, zadni z nich mezowie, zadni ojcowie i zadni kochankowie, nadaja sie tylko jako bankomaty. Dla nich dziewczyny czy zony to worki na ich sperme, ktore maja im mowic, jacy to wspaniali sa po 1 minutowym seksie. Poslinia ci lechataczke i pakuja sie. Im dluzej jestes z Polakiem, tym krotsza jest twoja gra wstepna, az do zaniku... Poczytajcie sobie fora, jak to placza, ze ich zony czy dziewczyny po urodzeniu dziecka dostaje "bolow glowy", dziwic sie? Nie dosc, ze przy wlasnym dziecku nic nie zrobia, to jeszcze seks z nimi to masakra... To nie tylko moje doswiadczenia, ale wystarczy tez poczytac fora kobiece i posluchac kobiet w swoim otoczeniu... Tylko bankomaty z nich dobre, chociaz ostatnio to i to podupada... Roznia sie od Arabow tylko religia, a tak to ta sama cholota... uciekajcie, bo przed slubem cacy, a po slubie powoli staja sie dziadami, bo mysla, ze jak powiedzialyscie tak, to juz jestescie ich wlasnoscia i ich chorych mamusiek...

nie mam i nie chce miec :) nic wspolnego z tymi ludzmi mnie nie laczy,inna kultura inna mentalnosc inne rozumowanie. Nie wyjechalem tam z milosci do tego kraju a z checi zarobienia i zaoszczedzenia kasy. Pozatym ilu tam prawdziwych Anglikow ? Ci ludzie sa tak skundleni ze prawdziwego anglika prawie nie uswiadczysz.