Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasi mężowie też całują swoje dalekie znajome na powitanie

Polecane posty

Gość gość

Daleki znajomy całuje mnie na powitanie i pożegnanie w policzek.Denerwuje mnie to bardzo. Ciekawe czy jego żona nie miałaby nic przeciwko. Zaznaczam, że nie mam żadnej zażyłej relacji z tym facetem. Jest dalekim znajomym i bardzo mnie irytuje jego zachowanie. Uważacie że to normalne zachowanie ? Facet ma żonę i troje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy to normalne. Mój mąż żadnej kobiety oprocz mnie nie całuje. Czy już nie wystarczy ewentualnie podać znajomej dłoń? Nie lubię takiej poufałości i nie lubie być dotykana i nie życzyłabym sobie aby kolega całował mnie na przywitanie, czy to wolny czy zajęty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty jako kobieta wedle zasad dobrego wychowania powinnaś jako pierwsza na pożegnanie podać jako pierwsza dłoń i tym sposobem oznajmić że to wystarczy , jeżeli tego nie potrafisz to znaczy że akceptujesz zachowanie faceta .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w kraju, gdzie wszyscy znajomi się całują na powitanie, niezależnie od płci, wieku etc., i już tak mi to znormalniało, że nie potrafię zobaczyć, gdzie Ty widzisz problem ;) Może ten facet też gdzieś się tego tak nauczył i teraz dla niego to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy kilka znajomych par,tylko jedna jest nam bliska,reszta widzimy,raz,dwa razy do roku,mezowie tych dziewczyn zawsze mnie caluja na powitanie i pozegnanie. Nawet jak sie przypadkowo spotkamy na ulicy. Nawet przy zonach. Taki maja zwyczaj. I juz. Bez przzesady,to zazwyczaj jest zblizenie policzka a nie jakies oblesne obcalowywanie. Moj maz takiego zwyczaju nie maa,ale zzazwyczaj sie po prostu "rewanzuje"tym zonom. Dla nas to nie bylo problemem,nigdy nawet tego tematu nie poruszalismy. Teraz sobie przypominam,ze jak spotykamy innych znajomych meza,to tez podobnie sie zachowuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Polsce zawsze wszyscy się całowali w policzek i do tego 3 razy :P Mi to w ogóle nie przeszkadza, mój mąż też się tak wita z koleżankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w kraju, gdzie wszyscy znajomi się całują na powitanie, niezależnie od płci, wieku etc., i już tak mi to znormalniało, że nie potrafię zobaczyć, gdzie Ty widzisz problem oczko.gif Może ten facet też gdzieś się tego tak nauczył i teraz dla niego to normalne? gdzie tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może jestem jakaś staroświecka. Odpowiadając na wyżej postawione pytanie: ja podaję mu dłoń; on podaje swoją ale drugą mnie obejmuje a następnie całuje. Może faktycznie to jakiś zwyczaj, a ja przesadzam, ale czuję, że bardzo mu się podam i nie lubie takiej spoufałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Może ten facet też gdzieś się tego tak nauczył i teraz dla niego to normalne? gdzie tak jest? " Francja. Ale znajomi Włosi czy Hiszpanie też tak robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My żyjemy w Polsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie jest. Mój jest uprzejmy, do całowania innych bab się nie pcha. Natomiast jest sporo takich, którzy najchętniej by te wszystkie dalekie znajome wyroochali, ładna czy brzydka, nieważne. Kwestia wzorców i wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To właśnie kwestia priorytetów. Żony też są ładne i brzydkie, a niektórzy mając nawet te ładne pchają się do całowania innych, a mając brzydkie cicho na d***e siedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak w policzek to ok. Znam ludzi, którzy witając się całują w usta. To dopiero jest obleśne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy c***anowie całujący w usta są żonaci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie zachowania tylko u kobiet spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet ma szanować swoją żonę a nie całować inne baby, ładne lub brzydkie, jak to wygląda? :D Zawsze mnie zastanawiało co kobiety widzą w małżeństwie z babiarzami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli on uważa ją za przyjaciółkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie całuje się przyjaciół. Takich od seksu owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm mój mąż nie całuje znajomych chyba ze moja kolezanka doleci sie przywitac a ona zawsze daje buziaka w policzek Za to przechodziłam to w 2 strone . Mam kolegów z liceum z ktorymi zawsze był buziak na cześć -oczywiscie w policzek . Jestem 8 lat po liceum a jak ich gdzies spotykam to zawsze jest buziak . Ostatnio jeden z takich kumpli okazało się ze jest kurierem czekaliśmy z męzem na paczkę wychodzimy a tu znajomy , nie widzielismy sie chyba 6 lat .Byl zaskoczony ze ja to ja dobiegl przytulił mnie i pocałował w policzek .A moj mąz wqrwił sie i poszedł do domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nie całuje innych i nie wyobrażam sobie aby mógł tak robić. To już podanie ręki nie wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać mu się podobasz i tyle. Jeśli ci to nie pasuje po prostu powiedz mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż tego nie robi. Z kolei mąż koleżanki zawsze wita się ze mną w ten sposób. Nie przeszkadza to ani mojemu mężowi ani koleżance ( zawsze spotykamy się wspólnie wszyscy) ponieważ znamy się wiele lat, zawsze się tak witaminy i dziwne byloby gdyby nagle, po ślubie ten zwyczaj się zmienił skoro nikomu to nie przeszkadza. Jednak tak witamy się tylko w bliskim gronie znajomych. Mąż nie lubi tego typu powitan, podaje dłoń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sęk w tym, że to nie jest ani mój bliski znajomy ani nie witamy się "wspólnie" w parach. ja jestem wolna a on ma żonę, która nigdy nie jest obecna przy tego typu powitaniach i "czułych" pożegnaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×