Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pewna kobieta oskarzyla mnie o romans z jej mezem, choc laczy nas przyjazn.

Polecane posty

Gość gość
Mój facet powiedział że nie leci na stare próchno (jestem młodsza i ładniejsza) ale po co się z nią spotyka? To takie zakłamanie bo sam mówił mi kiedyś że nie ma przyjaźni damsko- męskiej więc widzicie jak to jest. Moich kolegów pognał w cholere , pognał nawet swojego kolegę bo myslał że nas coś łaczy a spotykalismy się czasem dlatego ze mamy dzieci w jednym wieku. Dla niego było to już zagrożenie. A co ja miałam powiedzieć kiedy łaził do tej suczki i szczebiotał z nią ...gdybym jej nie poznała to bym nie wiedziała co potrafi ale wiem że potrafi namieszać swoim seplenieniem i zapitym ryjem z wielgachnym nosem i taką sama waginą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybys sie nie wpieprzala się w malzenstwo to bylyby do to pory doceniane przez swojego męża ale zawsze znajdzie się taka jak ty , niedojda osierocona wywloka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale fakt faktem łatwiej nam być miłym dla obcych niż dla swoich. I to "swoich" drażni. Jak się kogoś widzi rzadko i na chwilę to trudno, żeby wkurwiały nas jego nawyki, naturalne jest, że cieszymy się na jego widok i dobrze czujemy w jego towarzystwie, przez godzinkę czy 2 łatwo poświęcic komuś całą swoja uwagę, wyluzować się, tryskać energia i optymizmem, mieć cały czas o czym rozmawiać. A codzienne życie z kimś to zupełnie coś innego. Więc w sumie nie dziwię się reakcji, choc nie zawsze jest sprawiedliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak swój cię wkurwia to czas na zmianę faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo niedojrzałe podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie niedojrzałe? Rozsądne. Nigdy nie byłabym w związku z kimś na kogo patrzeć nie mogę, tak mnie w*****a. Po drugie, wiele osób lata do innych nawet jak w związku dzieje się dobrze, ot tak dla odmiany.... Nie brakuje facetów, którzy są z jedną, ale nie odmówią seksu innej i latają do wszystkich chętnych, łatwych bab, fejsbukują itp. Taki facet to dla panny mającej też problem ze stałością i wiernością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przypadku skrajności zgoda, ale jak Cie pare rzeczy wkurwia to nic nie znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salomon wyrosły na grządce
Cudzy mąż jest świętością. Podobnie cudza żona. Jeśli ktoś świadomie łamie tę zasadę, jest nikim. Nie mam za grosz szacunku dla takich ludzi. To zwykłe szmaty są, na które każdy może naszczać i narzygać. Niewarte nawet splunięcia. Potem łazi taka jedną z drugą i nieszczęśliwą odgrywa, bo "on wrócił do żony". Pakowałaś się tam, gdzie nie powinnaś? Cierp i ponoś tego konsekwencje! Wszystkie! Łącznie z tym, że inni mają cię za ścierkę. Twój wybór, jedna z drugą, podłe szmaciska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyźni mają tak jak kobiety kompleksy i nie wystarczy im świadomość że mają ładną, wierną kochającą żonę, tylko szukają potwierdzenia u innych kobiet czy są coś warci... A "nieudaczniczki" lubią wzbudzać zazdrość innych kobiet w związkach, przeważnie są mało atrakcyjne i inteligentne o czym dokładnie zdają sobie sprawę i dlatego nie mają nikogo na stałe. Pewnie mają właśnie takich "dochodzących" typów którzy są dla nich dostępni tylko "w potrzebie". Wg mnie to nazywa się prostytucja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Salomon - zgadzam się Tobą w pełni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mi nie chodzilo o zwiazek, tylko przyjazn, nie odwracajcie kota ogonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko, wy jesteście nienormalni! Ja też mam ŻONATEGO przyjaciela, w moim wieku, znamy sie od przedszkola. Gdybyśmy mieli zdradzać juz dawno bysmy to robili- bo mamy ponad 30lat! Jak ja poznałam męża, też coś krecił nosem, ale chłopaki się poznały, polubili, zaakceptowali i było ok. Spotykaliśmy się w trójkę, ale że z kumplem mamy dośc specyficzne hobby o którym możemy długo nawijać, mój mąż stwierdził, ze sie z nami nudzi i jak my idziemy na piwo to on sobie na nocne wędkowanie pojedzie :) Potem mój przyjaciel poznał swoją obecną żonę no i też była jazda. Ale pare razy spotkaliśmy sie w czwórkę i mój maż kiedys jej rzucił " a weź ich zostaw, nie masz szans ich rozdzielić" i babka skapitulowała :) Zresztą zarówno ja mojemu meżwoi jak i kumpel żonie powiedzieliśmy otwartym tekstem, ze nie maja o co być zazdrosni i nie będziemy wybierać, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
srutututu gacie z drutu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie tak przyjaznie z 1 facetem, maz nie ma nic przeciwko, kwestia dogadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powtarzam i będę to powtarzac nadal, co innego przyjazź gdy wszytskie zainteresowane strony się zanają i spotykaja od czasu do czasu wspolnie, a co innego gdy się z kims przyjażnimy "po kątach", smsami, w ukryciu itd... ja nie chce żeby mój mąż miał takie "przyjaciółki" i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezu, też macie problem! To poproście męża, żeby Was poznał z tą przyjaciółką- umówicie sie razem na piwo. Ja nigdy mojego przyjaciela nie ukrywałam ani on mnie:) Ba, na początku znajomości z moim obecnym mezem, nawet pozwałam mu czytać smsy od niego= taki był biedak zazdrosny. No mój kumpel akurat przystojnym facetem jest wiec trochę sie nie dziwie mężowi. Ja znam wszystkie znajome-kobiety mojego męża, a on moich kumpli. Nie wiem o jakim ukrywaniu sie piszecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchajcie co tu dużo gadać przecież wiadomo że jak dziewczyna ma chęć to facet będzie się koło takiej kręcił, aż przekona się do swojej racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze nie jestes dosc atrakcyjna zeby sie toba zainteresował twoj przyjaciel dlatego macie jakieś tam hobby.Nie zmienia to faktu że nie ma czegoś takiego jak przyjazn,wystarczy że jedno sie wyłamie,poza tym skad wiesz czy jak zle byłoby w twoim małzenstwie i wspólne pocieszenia,rozmowy was nie zaprowadzilyby do łóżka,taka pewna siebie i jego jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmnmnmn
Ja też uważam, że nie ma czegoś takiego jak przyjaźń damsko-męska. Niekoniecznie od razu, ale prędzej czy później przerodzi się w coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko topiku idź kościoła , psychologa i do ginekologa , tego ostatniego zapytaj czy nie masz przerośniętej już macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy Twój narzeczony nie jest Twoim najlepszym przyjacielem?? Jeśli nie to ten związek nie przetrwa. Czy Twój narzeczony ma też taką przyjaciółkę "od serca". Jeśli tak, to na 95% ją bzyka. Nie ma przyjaźni między kobietą a mężczyzną chyba, że facet jest gejem. A i zostaw żonatych facetów w spokoju, bo przez takie tzw"przyjaźnie" mamy w kraju wysoki wskaźnik rozwodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nas laczy tylko przyjazn, po co bym miala klamac na forum? moj facet tez jest moim przyjacielem. rozumie, jak wazny jest dla mnie ten kontakt, nie ma nic przeciwko. z pzyjacielem sie znam duzo dluzej i dawniej mozna powiedziec, ze prowadzil mnie przez zycie, radzil mi itp. nie chce tego teraz tracic. nie mowie o jakims czestym kontakcie, tylko od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałaś że jest od Ciebie starszy i cię nie pociąga..a ile jest starszy?? A co to nie można ze starszym? Z tego co mi wiadomo to młode cizie lecą na starszych doświadczonych facetów zresztą z wiadomych chyba powodów. I czy jesteś aż tak pusta żeby nie pomyśleć że np. on może cię polubić zanadto...a co jak się zadłuży, skąd możesz wiedzieć że nie robisz mu jakichś tam nadziei? Nie masz wyobraźni czy za grosz rozumu? Czy zwyczajnie jaja sobie robisz bo po tym co piszesz to raczej tak to odbieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o 14 lat. nie robie Mu zadnych nadziei miedzy nami wszystko jest jasne oboje wiemy ze to przyjazn. a tak poza tym to nic nas nie laczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś jakąś strasznie zacofaną smarkulą chyba, najlepiej włóż głowę pod kubeł zimnej wody i ochłoń ,nie stać cię na lepsze wypociny i tłumaczenie się ze swojej chorej zawiści, że innym może układać się w związkach a tobie nie? Akurat uwierzę że masz chłopaka i bierzesz z nim ślub, Ha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co mialabym klamac, skoro chce uzyskac rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cokolwiek chcesz osiagnać i rady uzyskać i tak bedzie zle.Jak już zauważyłaś wiecej jest przeciwko tobie niż za,spowodowane jest tym że sprawdzają się statystyki.Jedynie co ci pozostaje to szczera rozmowa z żoną twojego przyjaciela,pokaż jej że nie jesteś zagrożeniem dka jej związku.Powinnaś nieco ograniczyć wasze rozmowy,może wtedy jakoś to bedzie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, ograniczyc moge, ale calkiem nie chce tracic kontaktu. porozmawiam z nia raz jeszcze. dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha, ale dorabiacie, matko :) Już przeżyliśmy niejednych partnerów i nigdy nie wylądowaliśmy w łóżku- nie zawsze relacje mężczyzna-kobieta muszą byc z podtekstem seksualnym :) Tak sie składa, ze jestem bardzo atrakcyjną kobieta, dodatkowo z nietypowym męskim hobby- więc równiez nie trafiliście, ze sie nie przespaliśmy ze sobą bo jestem brzydka. A Ty autorko nie z ta kobietą gadaj tylko ze swoim przyjacielem- bo to on powinien zdecydować. Nie umie własnej żony widać usadzić i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×