Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Studia powinny być tylko dla inteligentnych, a nie byle kogo jak teraz !!!

Polecane posty

Gość gość

Tak uważam. Rząd w końcu powinien podnieść drastycznie poziom. Wszystkie uczelnie prywatne nastawione są na pieniądze, biorą praktycznie każdego jak leci, można w ogóle nie chodzić na wykłady, a potem zapłacić za zaliczenie. 90% tzw uczelni wyższych powinno być co najwyżej czymś w rodzaju szkoły wyższej, nie powinny dawać dyplomu tylko świadectwo szkolne, zostać szkołami policealnymi. Te wszystkie kierunki...socjologie, politologie, kulturoznawstwa, pedagogiki :O masakra Unia na dodatek finansuje kształcenie idiotów na idiotów, miliardy euro marnują się na głupoty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To fakt. Kiedys byly inne czasy, na studia byly egzaminy wstepne, powinnismy do tego wrocic. Poza tym ok. 90% uczelni prywatnych powinno byc zamknietych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mysle, za czasów prlu na studia szli naprawde ludzie zdolni (oczywiscie byla tez masa po znajomosci, ale jednak wiekszosc miala olej w glowie)... teraz co drugi chce byc magistrem, inzynierem a najlepiej docentem czy profesorem :O osoby, ktore ledwo zdaly mature, mialy same dwóje i tróje idą na prywatne uczelnie, ktore witają tępakow z otwartymi rekami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co wam z tego wysokiego poziomu i przyswajania masy niepotrzebnych rzeczy przyjdzie? Czy to powoduje że Polacy w czymś zaczną przodować? W Skandynawii jest profilacja od najmłodszych lat i mają wielu wybitnych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie ty teraz najdziesz docenta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w miescie (B-stok) jest prywatna uczelnia z kierunkiem psychologia - wystarczy zdana matura, a przyjmuja na dzienne wedlug kolejnosci zgloszen, hehe ;) ja sie kiedys dostalam na uniwersytet w Bydgoszczy na ta psychologie, ale nie poszlam, jestem farmaceutką, i czasami zaluje wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kazdym miescie są jakies uczelnie, u mnie tez jedna bardzo znana, mają wysokie czesne i przyjmują kazdego z maturą :D Ekonomia, psychologia i inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
różnie to bywa ja drugie studia robiłam zaocznie i grupę miałam wybitną, byłam w szoku, na dziennych nie miałam takich mózgów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz się robi licencjaty za pieniądze, a absolwenci takich mówią o sobie, że ukończyli studia. Litości, ale to nie ma nic wspólnego ze studiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdy jest popyt jest i podaż - w tym przypadku na wykształcenie ;) Nie wiem dlaczego tak Ciebie boli, że w tych czasach każdy matoł może mieć mgr przed nazwiskiem - rynek pracy zweryfikuje jego inteligencję i zdatność w zawodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podejrzewam, ze ta znana, gdzie sie placi slono, a biora kazdego, sie nazywa swps... w B-stoku jest 2 razy tansza, tylko mniej znana i nie mam na mysli wsap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na UG, AM i AMW też często spotykałam idiotów :D więc podział na prywatne i państwowe powinien być raczej płynny ;P Nie wspominając już o ludziach na AWFie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,studia powinny dla tych,którzy w wieku przynajmniej kilkunastu lat poważnie się czymś interesują,jak ktoś w wieku 15- 16 lat,czyta jedynie podręczniki szkolne,to chociażby był wybitnym uczniem,nie nadaje się do nauki,która mogłaby coś w dzisiejszej rzeczywistości znaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rynek pracy,dzisiejsza rzeczywistość wbije glebę takiego inteligenta,który uważa się za kształconego,bo posiedział trochę na fizyce,na biologii,na matematyce,takie wykształcenie ma się teraz na parę kliknięć i nikt przed takim piątkowiczem,czy szóstkowiczem,dumą mamusi i tatusia, nie będzie klękał,i uważał go za wybitną osobowość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AWF jak nazwa mowi to akademika wychowania fizycznego, tam medycyny czy prawa na pamiec nie trzeba znac, to inna kategoria uczelni... Prawdziwa patologia to wlasnie setki prywatnych szkół, które oferują licencjata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak uważam. Nawet bym się nie obraziła jakby mnie nie przyjęli wśród tysięcy innych, znalazłabym inny sposób na życie albo z kolei wzięła się do pracy nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matura do likwidacji bo i tak jest g***o warta a potem egzamin wstępny na studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomijając internet i informację w nim zgromadzone,przynajmniej w naszej części świata,to nie są czasy kiedy większość społeczeństwa składała się robotników i chłopów ,żeby uważać za kształconego na poziomie wyższym kogoś kto sam właściwie nie wie czy się czymś interesuje na poważnie i posiedział na różnych przedmiotach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu trzeba czegoś innego,czegoś więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie wspomnień,jakie studia były kiedyś elitarne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wiecie, ze moje kolezanki ze stara matura jak po zakonczeniu jednych studiow chcialy isc na inne, to mogly sobie zdac zamiast egzaminow wstepnych (ktorych juz nie ma) nawet nie cala nowa mature, tylko np 2 przedmioty z tej nowej matury i to nie obowiazkowe, np chemie i biologie? ja jako posiadacz nowej matury - gdybym chciala sie przekwalifikowac, to po 5 letach musze zdawac cala mature - tzn 3 przedmioty obowiazkowe, ktore w tym wypadku nie bylyby mi do niczego potrzebne? pytam - gdzie jest sprawiedliwosc miedzy nowymi maturami (ktore traca w pewien sposob moc po 5 latach), a tymi starymi (osoby je piszace nie musza pisac calej matury od nowa)... to ja bym wolala pisac stara, ale niestety nie moj rocznik... to moja wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×