Zakochałem się w kobiecie, która ma masę kompleksów. Jak ją z nich wyleczyć?

up

Widzisz ja za ładna bo jestes zakochany,pewnie widzi jak na nia reaguja na ulicy i stasd te kompleksy.Kobiety wiecej widza od was.

Dziękuję za rady. Nie będę prawił "częściowych" komplementów, bo podoba mi się całokształt. Nie będę doradzał w sprawie ubrań i fryzur, bo c***a się na tym znam. Do łóżka nie zaciągnę, bo znamy się ok. miesiąc i byłoby niepoważne, gdybym już jakieś aluzje rzucał. Widzi, że mi się podoba, bo wystarczy, że się do mnie przytuli i już staje. Co do pierścionka - nie planuję ślubu, dla mnie to zbyteczne. Skoro się kochamy, to po cholerę odwalać celebrę?

ma dziewczyna racje, ze ja zostawisz jak tylko sobie znajdziesz albo ta ci sie znudzi. oczywiste, ze ma takie myslenie, skoro wszyscy faceci zdradzaja, zostawiaja dla lepszych, to ze mowisz ze ja kochasz jak kazdy nie oznacza ze ja kochasz, bo faceci klamia zeby poru/chac .:O tacy faceci teraz sa ze trzeba myslec chlodno i racjonalnie.

"ma dziewczyna racje, ze ja zostawisz jak tylko sobie znajdziesz albo ta ci sie znudzi. oczywiste, ze ma takie myslenie, skoro wszyscy faceci zdradzaja, zostawiaja dla lepszych, to ze mowisz ze ja kochasz jak kazdy nie oznacza ze ja kochasz, bo faceci klamia zeby poru/chac .pechowiec.gif tacy faceci teraz sa ze trzeba myslec chlodno i racjonalnie." Wiesz, nie mogę wypowiadać się, co będzie za jakiś czas. Być może ujawnią się pewne cechy charakteru, przyzwyczajenia, które uniemożliwią zbudowanie długotrwałego związku. Nie mam zamiaru was przekonywać, że mam dobre zamiary, bo takich rzeczy udowodnić nie można... Jestem 30-letnim facetem i naprawdę nie czuję potrzeby, aby uganiać się za d****i i p*******ć wszystko co się rusza. Przecież związek opiera się na przyjaźni, a te są na zawsze, czyż nie?

Cierpliwość, delikatność i otwartość.To jest niezbędne. Wiem jak czuje się Twoja dziewczyna.Miałam "szczęście " spotkać facetów, dzięki , którym czuję się brzydka , gruba i nieatrakcyjna.

ty się lepiej zastanów nad sobą co z ciebie za facet, przy którym jego kobieta nie czuje się najpiękniejsza ja też tak miałam, mam 10kg nadwagi i dużo zarzutów do siebie, ale ON sprawił, ze teraz czuję się najpiękniejsza na całym świecie, najmądrzejsz ai najcudowniejsza i chyba nawet wyladniałam

Rozumiem, że niektóre Panie spotkało w życiu coś przykrego, ale dlaczego powielać pewne schematy i zamykać się na kogoś, dla kogo jest się ideałem? K****, zakochanie nie jest tożsame z utratą logicznego oglądu sytuacji. Widzę, jak wygląda, ale ludzie mają przecież różne gusta. Ktoś może powiedzieć, że jest brzydka, ktoś inny, że śliczna. Nosz k****, po co generalizować i pierdzielić bzdury o wrażliwości, delikatności etc.? Mam na głowie stanąć, żeby uwierzyła w coś, co jest dla mnie oczywiste?

"ty się lepiej zastanów nad sobą co z ciebie za facet, przy którym jego kobieta nie czuje się najpiękniejsza ja też tak miałam, mam 10kg nadwagi i dużo zarzutów do siebie, ale ON sprawił, ze teraz czuję się najpiękniejsza na całym świecie, najmądrzejsz ai najcudowniejsza i chyba nawet wyladniałam" stereotypy. każdy jest inny. cieszę się, że trafiłaś na faceta, który cię dowartościował. nie wiem, co jeszcze mógłbym zrobić, aby uwierzyła, że jest dla mnie najpiękniejsza.

chodzi o twoje zachowanie, twoja postawe i szczerosc, ale nie słowna kobiety czytaja miedzy wierszami ale wy nie macie pojecia co to takiego

"chodzi o twoje zachowanie, twoja postawe i szczerosc, ale nie słowna kobiety czytaja miedzy wierszami ale wy nie macie pojecia co to takiego" chyba nie lubisz facetów, co?

a s********j człowiek chce pomóc to mu jeszcze wmówią idee z ksiezyca radź sobie sam i dalej użalaj sie na forum a dziewczyne masz zakompleskioną bo sam jesteś g***o wart

aha, skąd ta agresja? może i chcesz pomóc, ale nie znasz sytuacji i z góry zakładasz, że wina leży po mojej stronie. nie mam sobie nic do zarzucenia; nigdy jej nie ubliżyłem, nie dałem powodu, aby czuła, że jest gorsza. najłatwiej wszystko zwalić na faceta.

ciekawe ile Ty jeszcze założysz powinni Ci za to płacić :D dorobiłbyś ;)

czego założę?

niczego przecież to nie do mnie i to nie Ty ::D

A moze jej kompleksy maja zrodlo w rodzinie. Tez tak mialam, zawsze mnie porownywano do moich kuzynek, ze czego nie jestem takie jak one. Nawet ktos z rodziny mi powiedzial ze mnie nie lubi i nigdy nie bedzie bo nie jestem, jak moje kuzynki. Dlugo mi zajelo by uwierzyc w siebie. Mimo uplywu kilku lat te slowa dalej bola.

Nie da się logicznie wytłumaczyć męskiego chamstwa i okrucieństwa. Nie da się sobie wytłumaczyć, że jest się atrakcyjną jeśli od każdego faceta człowiek dostawał komunikat , że nie.To nie jest mój wymysł - mam takie doświadczenia. Faceci to wzrokowcy - nie liczy się nic tylko wizus -chaakter, intelekt to tylko dodatek