Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kubek z krową

Osobowość BORDERLINE co potwierdza a co wyklucza to zaburzenie

Polecane posty

Gość kubek z krową

Widomo, że nie ma dwóch takich samych przyadków, ale są do siebie bardzo podobne, chciałabym zapytać czy jest coś co pozwala wykluczyć to zaburzenie? Czy świadomość tego, że mozna mieć ten rodzaj osobowości jest wykluczeniem? Kiedyś usłyszałam od pani psycholog, że osoba z Borderline nigdy nie jest świadoma tego, że ma borderline, że to ona zawsze jest ofiarą, zawsze bez winy. Nie do konca się z tym zgodzę, ale psychologii nie studiowałam, wię pytanie do osób, u których stwierdzono ten rodzaj zaburzenia Co u was przewazyło o takiej diagnozie? Jakie zachowania? Czy byliście świadomi swojej choroby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to bardzo ważny temat dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czym się to u Ciebie objawia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarz może wykluczyć lub potwierdzić, ale osoba z borderline może mieć świadomość, że coś jest z nią nie tak - ale nie od razu, z zasady bardzo długo twierdzą, że oni są ofiarami, a świat jest zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jaki sposób to się u Ciebie objawia? napisz coś więcej na temat Twojego przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubek z krową
o mogę o sobie napisać, kiedyś natrafiłam na artykuł o osobowości borderline, czytałam jakby ktos spisał moje mysli i zachowania na kartce, ale doczytałam, że jest to zaburzenie na granicy psychozy i nerwicy, więc od razu stwierdziłam, że nieee, to nie ja po latach, kiedy to wszystko zaczęło się nasilać, wróciłam do tego artykułu, znalazłam dużo więcej fachowej literartury, która jesli w nią wierzyć potwierdza moją tezę, ale pani psycholog powiedziała mi, że osoba z Borderline jest zawsze ofiarą i nigdy nie jest świadoma swojej choroby, to cały świat jest zły tutaj tego nie przejawiam, dużo winy widzę w sobie, pastwię się nad sobą psychicznie, zadręczam, więc moze to jednak wyklucza u mnie ta osobowość, za wykluczeniem byłoby tez to, że w towarzystwie staram się trzymac i kontrolować emocje, cięzko bo cięzko, ale robię dobra mine do złej gry, natomiast gdy juz zostaję sam na sam z partnerem, w ogóle jak pomyslę o moich związkach to mi słabo nie kontroluję swoich emocji, jestem w stanie od spokoju przejśc w furię w kilka sekund, od smiechu w szloch, nie odrózniam miłosci od seksu, zackochuje się w jednej chwili, jednoczesnie tak bardzo boję się odrzucenia, ze staję się nieznosna, ale gdy juz ktos ma dosc, nie wyobrazam sobie zycia bez tej osoby boze nie umiem tego opisac, to brzmi moze normalnie, ale moje zachowanie nie jest normalne, ja nie jestem nastolatką, ja się rzucam z rękami, jak do ataku, za pięć minut juz mogę zapomnieć i kogoś przytulac i nie rozumiem dlaczego ktoś nie chce, nie wiem co mam napisac, nie wiem kim jestem, nie umiem naet siebie okreslic, jakbym miala osobowosc na potrzeby, raz aka a raz taka ja siebie nawet nie nam, wiem tylko, ze emocje mną rządzą, że są skrajne, że nie ma nic pośrodku, jest albo czarna dziura, kompletna pustka albo rozpacz jesli ktos sie na tym zna, możecie mnie pytac, odpowiem na wasze pytania, może to jednak wykluczy moje watpliwości, to poważne zaburzenie, nie chciałabym tego mieć, jednoczesnie jestem już po 30, a moje zycie emocjonalne to huśtawka i jest coraz gorzej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wchodzę w realcje, które mnie upokarzają, zatracam się w nich, aktualnie jestem sama, nigdy nie miałam umiaru z niczym, ani z jedzeniem ani z alkoholem ani z niczym jedyne co to moze się nie puszczalam albo inaczej, puszczalam, zdarzalo się, ale kiedy nie mialam zabezpieczenia moglam to kontrolowac, bo bardzo bałam się ciąży, myslalam, ze jestem wariatką więc nie moge miec dziecka, bo co to za matka, taka jak ja jak kocham to całą sobą, całą, każda częscią ciała, gdy ktos nie odbiera, nie myślę, że nie może, myslę, że nie żyje, wpadam w panikę, płaczę, dzwonię po ludziach i wdaje się w związk bez przyszłosci, z facetami, którzy ani mnie nie kochają ani nie szanują, zresztą sama się nie szanuję skoro tak robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potrafię jednoczesnie kochac dana osobę, a za chwilę jej nienawidzieć, ale to taką żywąnienawiścią, jakby mi cos zrobiła, mam różne natręctwa, potrafię kogoś, zwłaszcza partnera idealizować, by za chwilę w moich oczach stał sie potworem, nie mam kontroli nad agresją, nad złością, nad tymi słowami, które wypowiadam, jak torpeda, byleby zranić, byleby bolało, ale i mnie to tak bardzo boli w środku, tak męczy, jestem już taka zmęczona soba, taka przerażona, samotna i nieszczęsliwa, ze myślę czasem o najgorszym, oczywiście nie omieszkałam też powiedziec o tym glosno poprzedniemu partnerowi, to takie upokarzające jak o tym pomyślę, jestem odkąd pamietam w jednym, wielkim kryzysie emocjonalnym a za chwilę będę jeszcze w większym, bo zapewne wielu z was nazwie mnie psycholką, wariatką, wcale się nie dziwię Boże, jak ja marzę o normalności, takiej zwykłej normalności, normalnym życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umiem nawet powiedzieć jaka jestem, mam krzywy obraz samej siebie, jesli juz to mogę mowić tylko o złych rzeczach, poczucia własnej wartości chyba juz nie mam wcale czy jest tu ktoś? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc co sadzisz o wspolnym zjedzeniu kupy dzis wieczorem? Lubisz byc bita metalowym pretem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest tu ktos? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoim problemem jest samotność i nadmierne skupianie się na sobie.Zaburzenia psychiczne z definicji zakładają brak wglądu w siebie wyjątek stanowią momenty gdy osoba dotknięta zaburzeniem jest na leku który pomaga albo w fazie wycofywania się objawów wtedy przypomina sobie swoje zachowanie z okresu nasilenia objawów i postrzega je krytycznie.W trakcie gdy ma objawy nie ma wglądu w siebie,wiec nie może być świadoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie sa swiadome tego, ze krzywdza bliska osobe. Mialem kiedys kobiete z tego typu zaburzeniami I zwiazek z nia byl jak siedzenie na beczce z prochem, gdzie ona z zapalkami biegala. To chore osoby nie nadajace sie do wspolzycia. Uciekajcie od takich jak najdalej, bo zniszczy wam zycie I jeszcze zrobi z siebie ofiare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×