Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy mąż to Wasza miłość życia?

Polecane posty

Gość gość
Ograniczone jesteście- te, które tak najeżdżacie na autorkę. Ale czego można się spodziewać po tym dziale dla nawiedzonych mamusiek?:) Idźcie się już położyć przy tym swoim wymarzonym, wyśnionym jedynym, żeby Wam nie uciekł, bo wtedy runie ten Wasz idealny świat:) Dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto i kiedy napisał, że miłość jest udawana????? Masz jeszcze jakieś oszczerstwa i epitety w zanadrzu? Boże, masakra, jakie jesteście podłe i chamskie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej mamy przy sobie osobę którą kochamy :P A niektórzy widocznie nie mają i każdą która jest szczęśliwa potrafią tylko nazywać 'nawiedzoną mamuśką'...ojjj biedne samotne, albo w nieudanych związkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia krowo sama się przekonasz że daleko nie zajedziesz na udawanej miłości, że kiedyś za to bekniesz i pozostanie ci tylko stado kotów, w oczy się wyprzesz bronienia fałszu i kur/wie/nia, bo nazywajmy rzeczy po imieniu a nie inną miłoscią............................ Ależ Ty musisz być nieszczęśliwa;/ żal mi Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej mamy przy sobie osobę którą kochamy jezyk.gif Taaaaaaaaaa, to dlatego siedzisz w sobotni wieczór na forum? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ograniczone, a autorka ma szerokie horyzonty i jest nadprzeciętnie bystra i zaradna, bo wyszła za faceta którego kocha inaczej, pomimo ze ma pewność 100% że powinna być z innym? No faktycznie, ty też jesteś identycznie bystra jak ona, tylko pozazdrościć tego i takiego życia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo widocznie mam taki kaprys że sobie jeszcze siedzę i czytam wasze 'mądrości' ;P Nie martw się tak o mnie xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gibon 333
nouvelle znowu popieram, masz rację każdy jezeli chce to kogoś znajdzie co będzie go chciał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nouvelle znowu popieram, masz rację każdy jezeli chce to kogoś znajdzie co będzie go chciał---------------- znasz z autopsji?? Długo szukałaś???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś, kto siedzi na kafe wieczorem, musi być sam? taki wniosek może wysnuć tylko kobieta-bluszcz, która, jak już jest w związku, to musi przebywać ze swoim mężczyzną dzień i noc. totalny pustak, który nie ma potrzeby pobycia w samotności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może nie ma wady wzroku -10 i zna z obserwacji? przecież totalni brzydale też są w związkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tam bluszcz, kochające inaczej siedzą bo co mają robić, 24h na dobę udawać że kochają swoich mężów których przecież kochają (inaczej) zakładają tematy w oczekiwaniu czego, poklasku, zachwytów i zazdrości? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat został założony z jasnym pytaniem: czy ktoś tak ma. Ale nie, od razu, jak sfora ujadających kundli znalazły się te z malutkimi móżdżkami, które głoszą swoją i jedyną słuszną mądrość, z misją wobec innych, którzy żyją inaczej, którym życie się ułożyło w inny, niepojęty wręcz dla nich sposób i tak oto z luźnego tematu znów zrobiło się bydło. I to Wy- idealne matki i żony je stworzyłyście. Jak jarmarczne przekupki. Cóż. Urok kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kundlem to jesteś ty szmato, kundlem płci żeńskiej, twoje małżeństwo, twój temat i ostatni wpis to tylko potwierdzają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od tego są fora, żeby wyrazić swoje zdanie, na kafeterii nie da się kulturalnie, bo zaraz jakiś pojazd będzie. jak autorka chce wsparcia i nie liczy się z krytyką takiego zachowania, to może niech idzie na jakąś grupę wsparcia, kto wie, może już takie są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to odpowiedź na pytanie w temacie brzmi: Normalni ludzie tak nie mają, a dziw/ki owszem, to ich zawód :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kundlem to jesteś ty szmato, kundlem płci żeńskiej, twoje małżeństwo, twój temat i ostatni wpis to tylko potwierdzają..................... Nawet nie wiem, jak mam Twoją wypowiedź określić- nie zniże się do Twojego poziomu ze słownictwem, sorry, ale dla takich ludzi jak Ty mam jedynie pogardę- jesteś karykaturą człowieka z takim słownictwem. A myślałam, że już nic mnie tutaj nie zdziwi, ale ten poziom jest po prostu żenujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie "życie się ułożyło", tylko autorka sama sobie tak ułożyła życie, postępując niefair w stos. do obecnego męża. jest różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty się nie musisz zniżać, bo sama zaczęłaś rozmowę na tym poziomie (wypowiedź gość dziś ). :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie w temacie brzmi : "czy mąż to Wasza miłość życia?" Więc to że odpowiedzi nie trafiły w zamierzenia autorki ( że pojawią sie odpowiedzi że 'nie nie są', 'mam tak jak Ty', 'rozumiem Cię', bo to pasowałoby do historii autorki i przypadłoby do jej gustu) to już inna sprawa . Zakładając temat na forum dyskusyjnym trzeba liczyć się z tym, że opinie nie będą się we wszystkich wypadkach zgadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żenujące to są twoje małżeństwo, twój temat w którym oczekiwałaś potwierdzenia słuszności swojej głupoty, no i ty sama... pustakiem jesteś i dziw/ką dla przypomnienia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nouvelle- ale napisz mi dlaczego nie fair? Ona pisze, że go kocha, tylko już nie taką mocną miłością jak swojego eks. Nie zdradza przecież, nie daje dupy na prawo i lewo (nie wynika to z postu przynajmniej), jest z nim, wspierają się. To, że Ty kochasz mamę bardziej niż tatę lub brata bardziej niż siostrę też jest nie fair?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matki czy ojca się nie wybiera, a męża owszem, powiedziała mu uczciwie że byłego kocha bardziej, że jest tego pewna na 100%? Zresztą co taka cymbalica fałszywa może wiedzieć o miłości, dla niej to tylko gadanie i oszukiwanie drugiej osoby dla własnych korzyści :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocham ich jednakowo. wybranek serca to nie rodzina, więc nie ma co porównywać. o to chodzi, że jak się myśli o kimś, że to nie ten, to hipokryzją jest za "nie tego" wychodzić. a że wiele kobiet tak ma "jest świetnym człowiekiem, może już takiego nie spotkam. wyjdę za niego, lepsze to niż być samym, będziemy się wspierać", to będziecie teraz bronić autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie jak mówi nouvelle95. Jak sie nie czuje, że to ten, nie ma co sie wiązać...a co dopiero wychodzić za mąż. Moja znajoma tak miała...wyszła za fajnego faceta, niby wszystko pięknie ładnie...aż tu jej ex sobie o niej przypomniał, 'miłość jej życia'...podwinęła kiecę i poleciała. Po czym tamten za pół roku ją znowu zostawił i znowu wróciła błagać męża aby ją przyjął z powrotem. A dziecko mają...i co? dla swojego ex, na pół roku małego zostawiła z ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jest właśnie przykład tej miłości innego rodzaju, niby takiej samej a słabszej (która faktycznie jest kłamstwem i ku/rew/stwem) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAutorka
O- jakaż dyskusja tutaj. To w takim razie dla polepszenia Wam na dobranoc samopoczucia napiszę Wam jeszcze, że mój mąż, którego tak strasznie żałujecie, szaleńczo mnie kocha już 5 lat i jest w stanie zrobić dla mnie wszystko- okazuje mi to na każdym kroku:) Jest mi z nim dobrze, nie zamierzam tego zmieniać ani nawet brać sobie do serca Waszych epitetów. Wiem, że gdzieś tam jesteście skrzywdzone (jedynie nouvelle przyznam trochę racji w jej argumentach), może brak Wam miłości, może seksu, może Wasza jedyna i wyśniona miłość Was olała, w każdym razie zluzujcie już majty i śnijcie o księciu z bajki. a Wasze życzenia w stosunku do mnie niech się Wam spełnią. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko życzyć autorce i tej drugiej szmacie żeby one były tak kochane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mowa o miłości zycia to domyslnie ludzie zawsze pisza o facecie, a nie dziecku czyli jednak czujecie podśwaidomie, że mąż na ile by nie był, to jest dla was w pewnym sensie, bo to intymna relacja, a dziecko dla was nie jest toteż licze, że jednak kochanie dziecka bardziej to jeno taki skrót myslowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×