Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co o tym myślicie? czy to zbyt duże ryzyko?

Polecane posty

Gość gość

Jestem z chłopakiem od 4 lat. Niedługo wyjeżdżam na cały rok/ Dzisiaj wpadłam na pomysł żeby zaraz po powrocie, aby móc zamieszkac razem wziąc szybki i baaardzo skromny i cichy ślub. Co sądzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty innego ku-- ta// sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja sądze że mnie kocha ;) szczerze kocha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spoko - ja też nie lubię ceregieli - chętnie wszystkim bym powiedziała jestem po ślubie fajnie ok - i chciałabym sobie zaoszczędzić gratulacji i innych takich tylko żeby wszyscy powiedzieli ok fajnie a co jutro na obiad i przeszli do codzienności od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty innego ku--ta//sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spoko, rozwody nie sa takie drogie - zwłaszcza, jak sie zarabia w funtach brytyjskich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
generalnie to już mi się wstępnie oświadczył ale też tam nikomu nie mówię ani nie poszłam jeszcze wybrać pierścionka - będą te cyrki z gratulacjami i pytaniami o ślub nie cierpie tego a no i jeszcze pokazywanie pierścionka brrr masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o to właśnie chodzi że nie lubie szumu wokół siebie a my naprawde sie kochamy. I nie wiem czy to nie jest dobre wyjście po prostu przyjśc i powiedziec "od jutra mieszkamy razem, jesteśmy małżeństwem" ;) Bo znając moich rodziców i teściów przed ślubem razem nie zamieszkamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2.46 nie moja wypowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam - jesteśmy razem niecałe 3 lata on 26 ja 24 i mamy w dopie resztę. A te ceregiele z białymi sukniami jak u ksieżniczek mam nadzieje że mnie ominą hyhyhhy najchętniej to własnie napisałąmbym wszystkim zawiadomienia jesteśmy małżeństwem od wczoraj i fajno. Traktujecie nas jak stare małżeństwo i bez gratulacji proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ja mam dokładnie takie samo podejście jak koleżanka wyżej ;) nie zależy mi na hucznym weselu, czy weselu w restauracji. Najchetniej wziełabym ślub nad morzem tylko ze świadkami ;) albo normalnie w kościele ale bez gości..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"2.46 nie moja wypowiedź. " jasne, że nie twoja - bo moja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to nie podszywaj sie pode mnie. Nie masz nic ciekawego do powiedzenia to tu nie wchodź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak koscielny to czemu nie, tez moze bym tak chciala (o ile bede miec z kim), bez zbednego stresu.Jak i tak chcecie wziasc kiedys slub to zadne ryzyko ze cichcem.A kase zaoszczedzicie np na wakacje czy imprezke.no bo w sumie czy wlasne wesele jest taka przyjemnoscia?duzo stresu, pieniedzy i czasu utopionego a przeciez najwazniejsze to co potem, a nie jeden dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"no to nie podszywaj sie pode mnie. Nie masz nic ciekawego do powiedzenia to tu nie wchodź. " nie podszywam sie pod ciebie - informuję, że po powrocie weźmiesz rozwód, na który będzie cię stać a wchodzić będe jak mi sie będzie chciało - jasne? nie będziesz mi mówic co ja mam robić :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie by pasowalo.Najwazniejsze to miec porzadnego meza, wesele to jak papierek po cukierku, dodatek bez ktorego slub sie moze obyc.Juz bym chyba sie mniej stresowala wystapieniem w telewizji niz wlasnym weselem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mów jej jak ma żyć - mówili możesz zostać kim zechcesz została kafeterianką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była kochanka twojego męża
Ale o czym ty piszesz? Zostawiasz go na rok i liczysz, że po powrocie cos z tego jeszcze będzie? Pierwsza naiwna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sobie zdaje sprawe że po tym roku może nas nie byc.. ale.. ani słowa nie powiedział mi na ten temat żebym została. A gdyby powiedział to nigdzie bym nie jechała.. poza tym mówiłam mu że "oddam mu wolnośc" przez ten rok i zobaczymy co bedzie. Ale on sie upiera że nie chce tak i chce ze mną byc.. wiec może to wszystko przetrwa. Ja bym bardzo chciala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×