Jakbyscie ustawily pory posilkow w takim przypadku?

Dziecko wstaje o 7. Zasypia o 21. Kolacja więc najpóźniej wypada o 20. A posiłki takie: śniadanie, 1 owoc dziennie, coś nabiałowego (jogurt., twaróg, płatki z mlekiem), zupa, 2 danie i kolacja. Co o jakiej porze byście podały?

Ludzie, no... Tak aby miało 5 posiłków za dnia. Dziecko powinno dostawać posiłek co jakieś 2,5-3h.

Czy tak będzie ok? 8 - śniadanie 10 -owoc 12.30 zupa 13-15 spanie 15.30 drugie danie 18.30 - nabial 20.30 - kolacja 21, spanie?

:)a co ty sluzaca jestes? nie trzeba sie tym w ogole przejmowac 888 www.youtube.com/watch?v=gyBfqKwkdr4

Pomiędzy śniadaniem a zupą dużo czasu jest i tylko owocem ma się najeść?

Kurcze, no wlasnie nie wiem jak to zrobic, ustawcie madrze te posilki. 2 dzien jest dopiero odstawiona od piersi.

Zupy z kolei nie moge dac wczesniej, bo o 13 idzie spac i na glodniaka wtedy pojdzie. Wstanie glodna jak wilk, A wczesniej nie zasnie niz o 13 bo wstaje o 7...

podnosze

To zamień nabiał z owocem i będzie dobrze,po drugim daniu akurat może być owoc a nabiał na drugie śniadanie

ja ci napiszę jak to jest u nas mniej więcej. Rano wstaje i dostaje mleko zagęszczone kaszą.(samego mleka nie puja) wypija ile chce, raz jest to 150 ml a raz 250. w zależnosci od apetytu. godzinowo ci nie piszę, bo raz jest to 6.30 a czasami dopiero 8, chociaz srednio wychodzi, ze wstaje o 7, tak jest zazwyczaj. posilek ten zjada do pół godziny od wstania. czasami, np.dzis obudził go głod o 6, wypił mleko i zasnął do 7. pozniej dostaje właściwe sniadanie, dzis to był chlebek i nabiał, czasami jest to tost, albo chlebek i parówka/kielbaska, drożdzówka i serek. kombinacje rózne. idziemy na spacer i jak wracamy, koło 11 zjada miseczkę kaszy z owocem( np.manna z jabłkiem tartym, albo dziś kukurydziana z gruszką.innego dnia jaglana z czymś innym). najedzony idzie spać w południe. wstaje i dostaje zupę. za jakąś godzinę drugie danie. potem kolacja: omlet albo placuszki, albo jajecznica, albo parówka i chlebek i biutelka mleka z kaszą. zasypia koło 21. czasami zdarza się, że tej kaszy z owocami nie ma i zje coś innego,czasami dostanie zupę przed spaniem, to załapie się na podwieczorek. czasami na drugie śniadanie wpadną placuszki a na podwieczorek robię wtedy np. ryż z jablkiem. wszystko zależy od dnia i od tego co mam. nie da się sztywno trzymać "menu". dziecku się nudzi ciągle to samo jeść o tych samych porach. sprawdziłam i musiałam kombinować, bo nie chciał jeśc.