Pytanie do osób mających lub znających się na tatuażach

Nigdy nie przepadałam za tatuażami, a w szczególności za tymi małymi (albo konkretna dziara, albo żadna) ;) Jednak wiedząc, że nie posunę się do "prawdziwego" tatuażu, rok temu ubzdurałam sobie bardzo mały, delikatny, symboliczny tatuaż (wzdłuż ręki, poniżej kostki tej przy dłoni, na zewnętrznej stronie). Ma to być broń (dokładnie AK 14), ew. mniejszy pistolet (zależnie od możliwości), w kolorze czarnym. Ma to być bardzo drobny wzór. I tu pojawia się moje pytanie: czy tak mały tatuaż ma sens? Czy nie będzie wyglądać jak "nie wiadomo co"?

To już zalezy od Ciebie i tego co się Tobie podoba. Moje zdanie jest takie, że tatuaż powinien być proporcjonalny do części ciała na której się znajduje. Jeżeli chodzi Ci o zewnętrzną część ręki, tuż przy dłoni, to może wyglądać ładanie (to wąska kość, więc mały tatuaż jeszcze ujdzie).

Dodatkowo mam dość chudą rękę, więc wydaje mi się, że taki rozmiar byłby jak najbardziej ok, aczkolwiek nie chcę też żeby wyglądało tak jak czarna rysa ;)

weź pod uwagę, że za parę lat tatuaż trochę się rozmyje i mały może zatracić kształty!

Wszystko zależy od tego kto będzie robił ten tatuaż i czy zna się na tym, na tyle żebyś mu zaufała. Sama mam dwa tatuaże i nigdy nie zmieniłabym tatuażysty. Mały tatuaż MUSI być dobrze wykonany żeby fajnie wyglądał. Tym bardziej że jest to widoczne miejsce i nie zakryjesz go nawet jeśli pójdzie coś nie tak. Nie wydajesz się do końca pewna tego pomysłu, mówisz że nie przepadasz za tatuażami więc po co Ci on?

AK to bardziej na czoło pasuje :P

Użyłam czasu przeszłego ;) Od roku rozważam ten maly tatuaż.

Bardzo się nie "rozmyje", jak jesteś pewna miejsca to będzie dobrze wyglądać.

dobrze wykonany tatuaż się nie rozmyje,ja mam już kilka lat i nic się nie rozmyło

Wiesz, przez kilka lat skóra niewiele się zmieni, a tatuaż na skórze nie będzie kilka, tylko kilkadziesiąt lat (chyba, że masz w planach szybkie zejście z tego świata).