Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dowiedziałam się dziś że mąż w przeszłości leczyl się psychiatrycznie

Polecane posty

Gość gość

Na oddziale zamkniętym przez 2 miesiące z powodu schizofrenii paranoidalno-urojeniowej. Zamarłam... to bylo 14 lat temu, my znamy się od 7 i nie wiem co robić. Nigdy nie zauważyłam w jego zachowaniu czegoś dziwnego. A teraz co? Rozwod czy życie w ciągłym strachu. Co byście zrobily na moim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie rob,jesli w waszym malzenstwie jest ok. ale w razie czego masz haka i pretekst do rozwodu koscielnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak mu coś kiedyś odwali? Boję się go bo z takich chorób nie da się wyleczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale schizofrenia to nie taka straszna choroba. Raczej nie ma czego się obawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli go kochasz a on nie wykazuje objawów choroby to nie rób nic. Jednak, jeżeli braliście ślub kościelny, to masz prawo go unieważnić. W protokole przedmałżeńskim jest pytanie, czy narzeczeni wiedzą nawzajem o swoim zdrowiu psychicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz powód do unieważnienia małżeństwa, schizofrenie wystęuje =często rodzinnie, więc możesz mieć dzieci obciążona. Niuc nie rób , jak jest ok, zawsze ktoś moze zachorować w każdej chwili.Może będzie nawrót , a moż enie,Jednak bardzo łądnie maż został wyprowadzony, skoro ju z tyle lat funkcjonuje ok, to bardzo budujące.Jednak strach jest, ja bym miałą głównie leć o swoje życie, życie dzieci, gdyby choroba wróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezłe prowo. Mam brata chorego na schizofrenię, musi brać leki cały czas, nie ma dnia przerwy bez leków. Jak funkcjonuje Twój mąż bez leków? I co nigdy nie widziałaś, aby coś zażywał? Głupoty piszesz. Po zachowaniu chorego na schizofrenię widać (może w minimalnym stopniu), ale widać chorobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie o to się boję ze kiedyś mu naprawdę odwali. I ten fakt ze mi nie powiedział ani nikt z jego rodziny. Owszem nie raz wpada w nerwy ale to jak każdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mama choruje na schozifernie pierwszy epizid choroby miala po moich narodzinach pozniej 14 lat nic, zero lekow, normalny czlowiek i Nawrót choroby.OD tamtej pory choruje czesto, bo nie chce brac lekow. Ale to nie jest straszna choroba, tylko uciazliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że prowo, schizofrenik bez lekó tyle lat?Bajka totalna i oczywiscie, jak ktoś wyzej napisała, widac chorobę, wieć nie zmyśłaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety w przypadku mojego brata jest to męcząca choroba i czasami mam stracha, jest bardzo nerwowy jak Twój mąż. I co nie bierze leków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, tak naprawdę to ja się leczyłam w psychiatryku 2 miesiące :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie prowo piszę serio, dziś pojechałam do tesciow i szukalam jego starych dokumentów i wypis ze szpitala wpadł mi w ręce. Rozmawialam o tym z jego siostrą i ta mi powiedziała zeby się nie przejmowac bo tesciowa specjalnie chciala zrobic z niego wariata zeby ten rente dostał ale nie chce wierzyć mi się w te bajki. Z drugiej strony tesciowa mogła byc zdolna do tego. Nie wiem co robić, skserowalam to jest od razu i schowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy to do mnie było ? moja mama przez 14 lat pracowala, funkcjonowala super, bez zarzutu. I nagle cos sie stało, podłamała sie, choroba utajona nagle wrócila ze zdwojoną siłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do leków nie wykluczam ze bierze, przecież może to robić pokryjomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się że jeżeli ja jestem psychiczna i on jest psychiczny to mogą być z tego kłopoty jakieś :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam dziewczyne,ktora ma dziecko z schizofrenikiem. chodzia z nim kilka lat, jego rodzina nic nie mowila i on sam tez nie, wpadli bardzo mlodo, slub, urodzilo sie dziecko a jemu sie pogorszylo i wszystko wyszlo na jaw.potem rozwod,ona wyjechala,zabrala dziecko( teraz to juz studentka) i ulozyla sobie zycie z innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za p******* kraj !!! autorka opisuje problem natury psychicznej a już zleciały się śmierdzące fanatyczne katoliczki i drą ryje jedna przez drugą że bardzo dobrze się stało bo w razie awarii dostaniesz rozwód kościelny ! wierzyć się nie chce w to co czytam , kościoły już dawno powinny spłonąć bo macie przez nie nasrane w głowach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wyżej uspokój się wariatko. Autorko jeśli masz ślub kościelny a chcesz się rozstać z mężem w co wątpię jeśli jak sama mówisz mąż zachowuje się normalnie no ale w razie gdyby to z tego co wiem to ukrycie przed narzeczoną choroby psychicznej stanowi podstawę do unieważnienia ślubu kościelnego i to taką która raczej jest mocnym uzasadnieniem i to jednym z nielicznych takich mocnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
katopolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:26 Z czym ty masz problem ????? Co wg ciebie powinni odpowiadać ludzie żebyś bya zadowolona. Ty masz jakiś problem z opanowaniem agresji. Sama powinnaś sie leczyć psychiatrycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem dlaczego wy atakujecie katolików. Każdy kraj ma jakąś tam religie narodową. W Indiach np. mają swoje wierzenia i nikt tam nie wychyla się i nie pluje do własnego gniazda. Jesteście mniejszością. Mną żadna mniejszość rządzić nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:26 Przykro mi ale moderacja już namierza twój numer IP Zostaniesz pozwana do sądu o nietolerancję i katolikofobiczne wulgaryzmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Choroby psychiczne to nie ospa wietrzna, żeby miał podobny przebieg u każdego. Znam 3 osoby, które chorowały na schizofrenię - i wszystkie funkcjonowały całkowicie normalnie BEZ LEKÓW, dopiero w jakimś momencie nastąpiła "jazda".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale moze nie chory moze zalatwil sobie zaswiadczenie do wojska np ,ja bym zapytala wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No fakt załatwił tym że go do wojska nie wzieli ale z jakiegos powodu te 2 mies w szpitalu byl. I to ze mama go podpuszczala ze dostanie rente

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mozesz tak myślec,ze mu odwali co ty?nie masz co sie bać szczególnie na zapas a poza tym gdzie w tym wszystkim jest wasze uczucie ,zycie.Mechanicznie piszesz,ze mu odwali a nie martwisz sie co bedzie z nim,wami,waszym małżeństwem,rodzina,praca itp.a pisanie z gory o rozwodzie kościelnym jest paskudne,typowe polskie katoliczki kochamy ale tylko wtedy jak jest zdrowy psychicznie.To znaczy,ze jak sie rozchoruje to masz go zostawić ?to trudne sprawy i nic z gory nie można przesadzać.Jesli jest dobrze to czemu ma tak dalej nie byc,jesli twój maż funkcjonuje bez leków to nie jest źle...choć to dziwne bo leki trzeba brać do końca życia...Pytasz czy zycie w ciągłym strachu czy rozwód,jak mozesz tak pytać tak łatwo ci go zostawić?nie masz sumienia?A dlaczego zycie w ciągłym strachu?czego sie boisz?chyba tylko tego można sie bac,ze jesli bedzie chorować to jest ciężko.Ktoś napisał,ze bałby sie o swoje i dzieci zycie-ludzie czy wszyscy myślicie ,ze choroby psychiczne wiążą sie zawsze z agresja a moze tak trzeba by pomyśleć co przeżywa osoba chorująca.Nawet jesli zacznie chorować to to można leczyć,z tego sie nie wychodzi tylko zapobiega ale schizofrenicy moga żyć normalnie.Moze źle zrozumiałaś to co przeczytałaś?Moim zdaniem szczera rozmowa z mężem byłaby na miejscu.Wspaniale żadnego martwienia sie,żadnych refleksji tylko skończyć małżeństwo i zostawić z tym męża samego.Wiem,ze często jak ktoś choruje na schizofrenię to niemożliwe jest z nim normalne zycie i dochodzi do rozwodów ale to wszystko trwa i jest odkupione cierpieniem dwóch osob...moze maż jest zdrowy tylko załatwił to sobie aby uniknąć wojska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieje ,ze to prowokacja bo inaczej swiadczyłoby to o znieczulicy ,totalnym braku wiedzy i braku uczuć wyższych.Choc pomysł z taka prowokacja tez jest wstrętny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×