Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Seks bez uczuć

Polecane posty

Gość gość

Lubicie taką formę, tylko by sobie ulżyć fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spontaniczna gość
Siedzi pijak w parku na ławce w jednej ręce ma denaturat, Drugą sobie trzepie i mówi zdyszanym głosem łykając denaturat AAAACCHHHHHH NIE MA JAK BDOBRY SZAMPAN I DZIFFFFKI:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do niedawna myślałam ze to nie jest mozliwe...ale teraz juz tak:_)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam też, że spotykając się z kobietą w wiadomym celu nie potrzeba uczuć. Niekiedy lepiej się od nich bronić niż pogrążać w związku z osobą z którą sex tylko łączy. Nie zakochuje się w kochankach :) bo to może zrujnować coś trwałego. Kochanka, kochanek mają nam dawać to czego nam brakuje, a uczucia ma się dla kogo innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukam takiej właśnie co tylko jej zależy na kontakcie fizycznym, pomijając uczucia. Chyba to się nazywa : bez zobowiązań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram przedmówców ale dodatkowa iskra pojawia się kiedy drugą osobę się zna, np. koleżankę, znajomą. Jakoś nie przeszło by w moim przypadku spotkać się z nieznajomą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze znajomą ? Może raczej nie :) Wolał bym z obcą :) Znajome mogły by być później za bardzo zaborcze i nie dyskretne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam negatywnych doświadczeń ze znajomymi. Każde doskonale wie o co chodzi, każde ma swoje życie i nie chce go rujnować a potrzebę zaspokoić trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz może i rację. Chciał bym mieć taką pewną znajomą co miała by tyle ochoty na sex co ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałbym piszemy razem.Banda nieudaczników,po zawodówkach plus stare niedoyebane baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwał/a się polonista/ka. Ale kultury nikt Cie nie nauczył.Szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dla Twojej wiadomości ; to młodzi częściej uprawiaja seks bez zobowiązań, podchodzą sportowo do tego. Wiem co pisze ,bo jestem taka właśnie stara baba. Jednak ponieważ posiadam zarówno Meza ,jak i kochanka. druga część twojego chamskiego komentarza mnie nie dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mają te drobne błędy za znaczenie ? Tu chodzi o sex ludzie ! Komu się nie chce nie napisze w temacie, ale będzie szukał dziury w całym, a chyba nie w tym rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze znajomą jest o tyle ciekawie, że można się dowiedzieć wcześniej co lubi i przygotować się, samo pogadanie przed wszystkim może dobrze podkręcić atmosferę. Co dopiero się dzieje jak znajoma jest o wiele starsza... miodzio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak ze znajoma większa możliwość wpadki. Wspólne środowisko temu sprzyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele mam znajomych, ale ciężko z nimi taką rozmowę przeprowadzić bezpośrednio. Nie wiem, ale nie trafiłem na taką ostro zakręconą na sex :) Starsza ? Może i tak, ale niewiele ode mnie bo sam jestem już ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego znajomość ma pozostać tajemnicą. Oboje wiedzą czego chcą i oboje ryzykujemy. Jak jedno wygada to i drugie nie będzie siedzieć cicho. Mam 4 znajome z którymi prowadzę żywą wymianę doświadczeń z czego jedna ma prawie 50 lat. Ja 30. Czasem podczas rozmowy zwykle jedno słowo może przechylić szalę w kierunku tematu erotycznego a potem samo już leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To masz do czynienia z naprawdę konkretnymi kobietami. Te 50+ naprawdę wiedzą oj wiedzą :) Ja sam mam 00+ :) i jeszcze nie folguję w tym :) Widzisz w Twoim wieku masz branie i tylko się cieszyć. Szkoda, że nie możesz mnie z Twoją którąś znajomą zapoznać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 45 lat,byłam kiedyś z 19 lat młodszym, Ale to była długa znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez 10 lat wydawało mi się, że lubię, funkcjonowałem w tym, teraz wiem, ze to proteza prawdziwego seksu niesionego uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tylko moje znajome i nie dzielę się. :) Za długo pracowałem nad naszą znajomością żeby podawać komuś na tacy - wybacz. Ja swoją znajomą niemal 50 letnią poznałem kiedy miała 45 lat. Spotkanie fantastyczne a znajomość trwa do dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wspaniały wiek, a młodzi szukają takich chętnych kobiet. One też same przez to się trochę dowartościowują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do "Koke" Dobrze powiedziane. Zapewne sam dojdę też do tego etapu ale póki co nie nachodzą mnie takie myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodziło o dowartosciowanie.W wieku lat 40tu raczej robić tego nie trzeba,zwłaszcza gdy tego wieku nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety 40+ nie powinny o sobie źle myśleć. Mają tyle możliwości i tylu młodych facetów a tak rzadko korzystają. Doskonale sobie zdaję sprawę że mogą bać się niedoświadczenia albo coś ale też dodatkowym bonusem może być poczucie bycia dla kogoś "nauczycielką".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy dla kogo. Mnie akurat roli nauczycielki nie pociąga wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy musi do tego etapu dojść swoją drogą, mnie już takie myśli nachodzą od dłuższego czasu, wyszalałem się, ale tak naprawdę moje myśli są tylko przy jednej sytuacji, w której poczułem co to znaczy mieć drugą połowę. I nie chodzi tylko o sam seks, raczej o całokształt, seks jest dopełnieniem całości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gorzej kiedy ma się drugą połowę ale sexu brak. Co do "nauczycielki" to wystarczy mierzyć w wiek 25+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kole..masz racje,jest dopełnieniem miłości. Co jednak,jeśli pomimo tego jest słaby,nie satysfakcjonujący?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wtedy niestety jeśli nie zadziałają żadne akcje ratujące sex, trzeba znaleźć kogoś na boku. Życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×