Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Seks bez uczuć

Polecane posty

Co to znaczy słaby? Dla swojej drugiej połowy oddałbym wszystko, całego siebie, w takich sytuacjach nie ma rzeczy nie możliwych, staram się jak mogę, doskonale siebie, daje z siebie max. Jestem pewny, że można taki seks "ożywić", sprawić aby dostał rumieńców jak młodzieńczy numer na imprezie. Nie ma problemu, inwencja twórcza, pomysły, szczera rozmowa, wyartykułowanie swoich oczekiwań, płyniemy w to. Osobiście, jestem raczej stroną wiodącą, ale gdyby moja kobieta zechciała odegrać innych scenariusz, bo to by ją kręciło, czemu miałbym nie spróbować, złamać tę rutynę, dać nowy powiew świeżości. Uczucia to jest najlepszy high, to jak trans w którym liczy się tylko zadowolenie kobiety i szczęście płynące z bycia ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyneczkacalineczka
Mój maz mnie zadowala,seksu prawie nie ma. Rozmowy kończą się jednym zdaniem;znajdź sobie kochanka. Ja go kocham,probowalam zmienić to i NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koke bo Ty kochasz swoją kobietę,dla Ciebie to łatwe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj czasem sex po prostu znika ze związku, Moja partnerka była wspaniałą towarzyszką w łóżku ale z pewnych prywatnych powodów skończyło się i teraz została tylko miłość. Sex niestety trzeba znaleźć gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tanga trzeba dwojga ciał i dusz. Nie znam Waszej sytuacji, ale ja bym się na jego miejscu nie poddał. W życiu nie zaproponowałbym kochanka, na jego miejscu zaproponowałbym żeby to on był tym kochankiem. Można wszystko zaaranżować, ułożyć historię, spotykać się w miejscach gdzie do tej pory seksu nie uprawialiście, wdrożyć w życie scenariusze, które najbardziej Was kręcą, dać tchnienie ekscytacji tym kontaktom, dać siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyneczkacalineczka
Powiem tak..juz mi się po prostu nie chce,starać się ,prosić. Jestem atrakcyjna,nie zaniedbalam sie..i mogę powiedzieć ,ze pruderia jest mi raczej obca. Powodów do narzekan nie miał. No i starac się powinny obie strony,wiec adieu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dochodzimy do momentu kiedy przypomina się w jakim temacie piszemy. Powodów na rozpoczęcie współżycia bez uczuć jest wiele ale przecież chodzi tu o wynik a nie o przyczynę. Kto potrzebuje niech korzysta. Kto ma sex i miłość jednocześnie to tylko zazdroszczę ale są i tacy co nie mają tyle szczęścia. Szukajmy a znajdziemy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że obie strony powinny się starać aby podtrzymać satysfakcjonujące życie erotyczne, ale również niezbędny płomień uczucia, który uszlachetnia seks, niespotykaną porcją dodatkowej "jakości". Jestem facetem, mam charakter, który nakazuje mi walczyć o kobietę, starać się, nie mówić słów "przegrałem" , wierzyć zawsze w jedyny finał - zwycięstwo. Nie mógłbym odrzucić swojej kobiety, i powiedzieć idź do innego...To po prostu nie jest w mojej mentalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyneczkacalineczka
Mam przyjaciela, takiego prawdziwego. On tez tego nie rozumie,bo chociaż jest młodszy ode mnie,to wedlug niego jestem bardzo pociagajaca kobietą. A ja..przestalam juz walczyć z wiatrakami.pogodzilam się z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogodzenie się ze stratą sexu w związku to pierwszy krok do odnalezienia go poza związkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyneczkacalineczka
Nie wiem,może tak jest. Tylko,ze ja sobie nie wyobram seksu bez czułości.. przepraszam za określenie.,, samo rzniecie,to malo zachęcająca perspektywa ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest kilka spraw w życiu faceta, na które taki ktoś nie może sobie pozwolić, dla mnie jedną z takich spraw jest oddanie swojej kobiety w ręce innego. Drugiej połowie daje wszystko, inwestuję siebie, swój czas, to co mam, z chwila gdy dowiedziałbym się, że ona była z innym, to tak jakby umarła część mnie...Mam zdecydowany charakter, który nakazuje mi walczyć o kobietę, jako kogoś, bez kogo prawdziwy mężczyzna nie jest w stanie zaznać szczęścia. jedyneczkacalineczka nie rozumiem Twojego faceta, kobieta to skarb, i facet powinien dać z siebie wszystko, aby w jej oczach nie pokazał się nawet cień zwątpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się zawsze zastanawiam czy dziewczyny którym się wydaje że seks jest zabawą, leczeniem kompleksów albo fałszywym poszukiwaniem bliskości - jak trzeźwieją kiedy obcy facet na nich postękał przez 5 minut i spuścił się - nie czują się wtedy że ktoś je wykorzystał? Nie mają poczucia że sięgnęły dna, że facet więcej trudu musiałby sobie zadać żeby mieć prostytutkę niż ją? W razie wpadki (a te zdarzają się bardzo często) kobieta może skończyć z dzieckiem i ponosić konsekwencje przez cale życie a facet już dawno będzie zaliczał inne łatwe. Nie wspominając o tym że w seksie bez uczucia ten facet kompletnie ma ją w d***e. Interesuje go ona jako kawałek mięsa, otwór w który można się sfajdać. Po wytrysku facet kompletnie traci zainteresowanie kobietą której nie kocha i czas do momentu w którym musi z nią przebywać jest męczarnią. Rzadko też kiedy przypadkowy seks daje kobiecie orgazm, najczęściej trwa za krotko, jest po pijaku, z kimś kto nie zna jej ciała i skoro zdobył ją w sekundę to nie zależy mu na tym żeby jej coś dawać z siebie bo nie musi. Czy suma upokorzeń i ewentualne koszty takiego traktowania siebie nie otwierają kobietom oczu że powinny się szanować bo jeśli one nie będą to na pewno nie będą tego robić faceci? Wiecie co faceci opowiadają sobie o Was po tym jak dacie im to czego chcą? Jak to możliwe że podobno wrażliwe i emocjonalnie rozwinięte istoty którymi kobiety rzekomo są poniżają się same? Każdy ale to każdy porządny facet o jakim marzycie wybierze na żonę i na życiową partnerkę kobietę która się szanuje a im bardziej nie można jakiejś kobiety zdobyć tym bardziej za nią szaleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko ładnie pięknie ale przypominam, że treść forum to "Życie erotyczne" a temat każdy widzi. Oczywiście każdy ma swoje zdanie ale jakoś dręczą oczy wywody na temat moralności. To jakby w domu o negocjowanym afekcie pojawił się ksiądz i chciał nawracać dziewczyny. Każdy wchodzący w takie tematy jak ten mają swój powód, czegoś szukają i zwykle są zdecydowane. Wybaczcie ale tu moralność zostawia się za drzwiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyneczkacalineczka
On dba o mnie w każdej sferze .oprócz tej jednej,naprawdę. Jest obiektem zazdrosci ze strony moich kolezanek,postrzegany jest przez otoczenie jako maz i partner idealny i tak jest oprócz.. Mówi,ze seks go juz nie interesuje,a nie chce krzywdzić mnie wiec mogę sobie kogoś poszukać. Nigdy bym mu o tym nie powiedziała jednak,gdybym to zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyneczkacalineczka
Tyle,ze mnie takie skakanie ,raz tu ,raz tam ...nie pociąga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko ładnie pięknie ale coś Ci się pop.. Erotyka to nie termin zarezerwowany dla seksu bez emocji, bez uczuć, zdradzania etc. Forum erotyczne służy wymianie myśli na temat erotyki i jeden zwyrol zostawi za drzwiami żonę dzieci albo jakaś puszczalska żonka swojego męża ale nie znaczy to że są tu sami słabi ludzie. Są też normalni ktorzy żyją w zgodzie ze sobą i z innymi. A do tych ktorzy się pogubili z tym co w życiu ważne i wydaje im się że pochwa albo penis dadzą im szczęście - niech ich nie kłuje w oczy "moralizatorstwo" tylko może coś zrozumieją. Dlatego zwłaszcza w takim miejscu i w takim temacie warto pisać o wartościach. Bo bez nich ten świat będzie naprawdę słabym miejscem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że nie pomyliłem się w swoim twierdzeniu. Na morlaność jest miejsce na forum "życie uczuciowe" Z resztą nie mam zamiaru się spierać. Po prostu komentarze - moralniaki tylko zabijają ożywiony temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyneczkacalineczka
Tylko mam pytanie. Kto Tobie dal prawo oceniać czyjeś postępowanie,postawę????i uszczesliwiac innych ...na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyneczkacalineczka
Do gościa to było..oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie jestem nawiedzonym katolem. Nawet nie wierzę w Boga. Ale wierzę w ludzi, wierzę w miłość. Uważam że człowiek powinien dążyć do samorozwoju, powinien dbać o siebie, swoje ciało, harmonijnie się rozwijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo chcę widzieć w ludziach istoty myślące, wartościowe. Zwłaszcza w kobietach. A widzę strasznie słabych ludzi którzy rozmawiają o tym jak zdradzić męża, czy 7 facetów miesięcznie to za dużo albo za mało i tym podobne żałosne tematy. Brakuje mi miłości i wartości. Co do oceniania - nie ja oceniam. Pewne wartości są uniwersalne nie ja je ustanawiam. A ktoś kto zdradza męża, chłopaka zaprzecza tym wartościom. I choćby sobie nie wiem jak wmawiał że jest ok to nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczucia to z mężem. Natomiast z innymi Seks Seks Seks bez uczuć. Dziki, perwersyjny, wyuzdany ale bez uczuć. Tylko czyste, namiętne pożądanie. Takie wręcz zwierzęce. Całkowite oddanie się rozkoszy. Aż mi sie mokro zrobiło ;) Tak własnie lubimy ... z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyneczkacalineczka
Zgadzam się z jednym. Z pewnością ,niektóre wartości sa uniwersalne i pondczasowe i pędzący świat tego nie zmieni. Jednak życie nie jest tylko białe i czarne..istnieje wiele odcieni szarości. Często nic jest tak oczywiste,jak to się na pozór wydaje. No i.to tylko internet,świat wirtualny.A każdy tu piszący ma własne sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koke
Życie nie jest czarno-białe, to wielobarwna i wielowątkowa przygoda, każdy, kto uczestniczy w związku, który przeżywa jakieś "problemy" siłą rzeczy musi sobie we własnym zakresie przeanalizować sytuację, i jeśli związek powoduje frustracje, to uważam, że po podjęciu prób naprawy relacji, jeśli ta naprawa okaże się nieskuteczna, trzeba iść w poszukiwaniu nowych wyzwań. Moim zdaniem, biorąc pod uwagę swoje doświadczenia, uważam, że seks bez uczuć, tak zwane "puste rżniecie" nie jest remedium na kłopoty małżeńskie, z prostej przyczyny to dosyć "pusta" forma interakcji, a jeśli pojawia się coś więcej, spotyka się kogoś kto wnosi tą pożądaną przez ludzi jakość, to okazuje się jak słaby jest dotychczasowy związek i frustracja narasta. Powrót do stanu poprzedzającego taki kontakt, jest w praktyce raczej niemożliwy .Oczywiście to jest moje zdanie, oparte o indywidualne preferencje osobowości i doświadczenie w sprawach jakie są tutaj poruszane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyneczkacalineczka
No,ale przeciez się nie rozwiode...bo nie ma seksu, tym bardziej, ze na innych płaszczyznach jest naprawdę ok.Niemniej celibat do końca życia..myśl, niezbyt zachęcająca i zachwycajaca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedynacalineczka - TAK! Rozwiedz się. Jeśli nie ma seksu to nie ma miłości i nie można sobie wmawiać że "reszta jest ok". Skoro seks jest dla Ciebie tak ważny że chcesz zdradzać męża to znaczy że jest ważny i nic nie jest ok. Będąc porządną szczerą osobą daj sobie szansę. Możesz przeżyć miłość w której będziesz całe życie bzykać się z facetem jeśli trafisz na tego właściwego. Ja jestem w związku ponad 7 lat i z każdym rokiem jest coraz lepiej. Nigdy nie wszedłem z żadną wcześniej kobietą na taki poziom zrozumienia i nigdy z nikim nie mialem takiej energii jak w tym związku. Seks nudził mi się zazwyczaj po roku, dwóch, czasem 3. A tu jestem pewien że ani jej ani mnie nie znudzi się nigdy. Bo tak oboje okazujemy sobie uczucia i oboje wiemy że spuszczenie się w kogoś innego albo włożenie nam przez kogoś innego nic by nie zmieniło. Takiej świadomości życzę wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic by nie zmieniło - w sensie takim że w każdym związku nadchodzi moment kiedy np na sekundę słabnie zainteresowanie seksem. Bo dziecko, bo w pracy trudny okres itd. To że między Tobą a Twoim mężem jest nie tak nie jest tylko jego winą. Oznacza to że Ty też nie podtrzymałaś, w odpowiednim momencie nie zwrociłaś uwagi, że pozwolilaś na to. To oznacza że z kimś innym w pewnym momencie dojdziesz do tego samego miejsca. Znowu uderzysz w mur. Obchodzenie tego muru (a tym jest sypianie z kimś innym żeby było inaczej) nic nie da. Musisz go zburzyć. Zmienić też siebie. A potem zmienić męża jeśli sam się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×