Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hipciowy

zostawic ja na pastwe losu?

Polecane posty

Gość hipciowy

bylismy razem 5 lat. bylo nie bylo zwykly zwiazek czasem dobrze czasem zle... moja partnerka ma dziecko z pierwszego zwiazku na ktore dostaje 400zl a mieszkamy w uk wiec wychodzi to jakies 75 funtow. od 4 miesiecy ona ma romans i problem jest taki ze ja psychicznie nie daje rady ona powiedziala ze mnie nie chce tylko jego i chce zebym sie wyniosl jest ona osoba nie pracujaca wiec jesli sie wyniose to nie bedzie miala tak naprawde za co zyc bo zabiora lub wstrzymaja jej dodatki do czasu obliczenia ich na nowo czyli na okolo miesiac a i wtedy bog jeden wie czy starczy jej na czynsz. moje pytanie brzmi czy powinienem sie wyniesc? zostawic ja na paste losu lub i zycie w biedzie. w sumie powodem dla ktorego podobno nie chce dla mnie byc nie jest jej nowy chlopak a to ze ja ja mecze psychicznie ( przez 4 miesiace pytalem chcialem znac prawde, awantury itd na porzadku dziennym) ona jest strasznie agresywna potrafi i opluc... na swojego nowego nie ma co liczyc bo to dzieciak bez kasy... wiec drogie panie powiedzcie czy mam sie wyniesc i poprostu zapomniec? czy dac sie wyzywac i ponizac ale przynajmniej bede wiedzial ze mala za co zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, zaproponuj jej pomoc na ten miesiąc, ewentualnie niech pożyczy od rodziny, a Ty wyprowadź się i szukaj swojego szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coż...nie codzien trafia sie tak szlachetny facet, który w takiej sytuacji nadal kieruje się dobrem drugiej strony, a zwlaszcza jesli zrobila takie swinstwo. Pana partnerka musi byc całkowicie odpowiedzialna za to co robi i podejmujac krok odejscia od Pana , chyba zdaje sobie sprawe , ze zostaje bez srodkow do zycia - chyba ze bedzie ja teraz sponsorowac Pana "nastepca".. na pewno nie wolno dawac sie nikomu ponizac - decyzja nalezy do Pana ale czy mozna kochac osobe, która tkwi przy nas tylko dla pieniedzy? a przy tym w koncu ma ochote odejsc do innego? prosze sie dobrze zastanowic , bo szkoda zycia i czasu i na ludzi , którzy na to nie zasługują, powodzenia! i proszę pamietac , że nic nie dzieje sie bez przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hihi, jaka oferma. I ty chłopie nie wiesz, co masz robić? Wyprowadź się i nigdy już do niej nie wracaj. A ona niech sobie radzi, przecież doprawia ci rogi każdego dnia. Nic tak nie uczy pokory i szacunku, jak udowodnienie jej, ze bez niej życie jest piękniejsze i prostsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadz się ale pomagaj jej finansowo na dziecko i znajdź inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×