Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mamy, jakie najgorsze prezenty dostało Wasze dziecko?

Polecane posty

Gość gość

Mój syn dostaje od moich teściów notorycznie zabawki nie przeznaczone dla dzieci w jego wieku (resoraki dla niemowlaka). Hitem była koszulka, którą dostał na roczek od siostry męża. Koszula śliczna, ale rozmiar na noworodka. Szwagierka stwierdziła, że to niemożliwe, bo na metce było napisane, że do trzech lat (O-3)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz sie za gest a nie jakosc prezentu Materialistko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto tu powiedział, że chodzi mi o wartość :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to ta siostra męża jakaś niedorobiona,że nie widziała ze ta koszulka jest na noworodka a nie roczne dziecko...debilka jakaś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ma się cieszyć z czegoś co kompletnie jest nieprzydatne ! co za kretyńska odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1) lalka z upiornymi oczami topielca, krzaczastymi brwiami, łysinami między włosami 2) sukienka-koszmarek, z konikiem w tonacji różowo-turkusowej i z doszytą, ciężką falbaną w kwiatki czerwono-niebiesko-zielone, wokół konika są cekiny a na falbanie kokarda z kryształowym guzikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od teściowej zawsze zaniżone wiekowo zabawki np. puzzle na 8 elementów dla 4 letniego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn nie dostał złych zabawek jeżeli chodzi o jakość ale nieodpowiednie do wieku. Najczęściej zabawki od chrzestnej które są super często drogie ale na wyrost kupione. Muszą swoje odleżeć a bywa że, syn w ogóle się nimi nie zainteresuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniania
Jak już macie kupic cos beznadziejnego to najbezpieczniej zawsze jest kupić sprawdzoną zabawkę z FIkolo.pl Malowanie Obrazków piaskowych, sypane kolorowym ekologicznym piaskiem. Zawsze dzieciaki są z tego zadowolone, chłopcy i dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowie dali naszemu 3 miesiecznemu dziecku misia... Takie dość sporego, włochatego od 3-go roku życia.. Zauważyłam, że misiowi futerko wychodzi praktycznie przy lekkim złapaniu w ręce.. Ostatnio kupili mu drugiego... Bo był dzień dziecka, a my przyjedziemy - we wrzesniu.. (nie mieszkamy w Polsce).. Aa.. I teściowa podrzuciła teściowi jak był u nas około miesiąca po porodzie w odwiedzinach, herbatkę w saszetkach na "kolki".. Tknęło mnie, żeby przeczytać ulotkę. Wyraźnie jest napisane "nie podawać dzieciom poniżej 5 roku życia".. Teściowa niby z polecenia aptekarki dostała.. Tak, jasne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beznadziejnie brzydka figurka do postawienia na komodę, chyba ze sklepu wszystko za 5 zł. od mojej matki, dla 2 miesięcznej wtedy córki :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sukienka z lumpexu od tesciowej, corka miała roczek a ta kupila rozmiar 116. Specjalnie pojechała w dn kiedy wszystko bylo po 1 zl. Sukienka z takiego grubego sztucznego materialu w sloneczniki. Jeszcze awanture zrobiła że już nic nie kupi bo ona kupiła a mała w niej nie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam ale o prezenty na wyrost, lepiej tak niż w drugą stronę, czasem osoba darująca nie ma rozeznania, do niedawna wydawało mi się że jak to można nie wiedzieć jaki rozmiar ubranek czy butów nosi roczne dziecko, niestety zapomniałam... mimo że mam w domu 7 latka, w tym momencie kupiła po prostu większe, jak się okazało kupiłam rozmiar 92 a dziecko nosi 80, może za rok będzie dobre, a ja nie wiedziałam! co do zabawek podobnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorszy prezent? od chrzestnego dostał jak miał pół roku dmuchany samolot taki z uchwytami do wody - z tego co pamiętam zabawka powyżej 3 lat :O od teściowej - dziurkacze ozdobne- dla niego super zabawa, bo robił sobie dziurki - dla mnie tragedia, bo miałam konfetti w całym domu. od mojej mamy - puzzle disneya na klockach - wszystko w pudełku super wyglądało, ale okazało się, że rysunki są kiepsko ponaklejane i odchodzą od klocków. ode mnie - helikopter - metalowy, niby porządny - ale rozpadł się po 2 dniach od taty - dyskopiłkę. To chyba najgorsze prezenty mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy narzekacie niewdzięcznice. Ja się cieszę z każdego prezentu, nawet na wyrost, co z tego, dziecko dorośnie. Najbardziej chyba na wyrost dostaliśmy grający sorter jak mały miał może z 4 miesiące, teraz ma 8, a sorter jest ciągle w użyciu. Obecnie mały wkłada i wyjmuje z niego klocki głównym otworem albo puszcza melodyjkę. Nauczy się i sortować w swoim czasie. Kto powiedział, że jest jeden sposób, żeby się zabawką bawić. Rozumiem w drugą stronę - grzechotka dla roczniaka, ale na wyrost to chyba nawet lepiej dostać zabawkę. Mnóstwo ma zabawek, większość od teściów :P Może nie wszystkie trafione ale kilka jest w użyciu niemal non stop. Z resztą to nigdy nie wiadomo co dziecku przypasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiesz, jak dziecko półroczne dostaje zabawkę, która się przyda za miesiąc czy nawet kilka to jeszcze, ale jak dostaje zabawkę, która się może przydać za 3-4 lata, to gorzej - bo gdzie to trzymać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba dmuchany samolot nie zajmuje dużo miejsca, przecież nie musisz go trzymać nadmuchanego ;) I bez przesady że od 3 lat, dwulatek powinien spokojnie sobie z takim czymś poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)uwielbiam mode na kolorowo wszyystko wtedy ladnie wyglada dla dzieci tez 222 www.youtube.com/watch?v=2DUpkLLyS0Y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od mojej teściowej córka na chrzest dostała pomadki.... heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nasz synek dostal na roczek od tesciowej podróbę garnuszka na klocuszek. masakra, musialam wyjac baterie bo balam sie ze cos mu sie stanie od tych swiatelek migajacych. do tego kable na wierzchu... no i zawsze dostajemy od tesciowej za male ubranka, ktore potem probuje sprzedac na tablicy. dostal tez klocki - takie jakby z ceraty, w środku gąbka, niestety po kilku naciśnięciach rozeszły się na brzegach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No chyba dmuchany samolot nie zajmuje dużo miejsca, przecież nie musisz go trzymać nadmuchanego oczko.gif I bez przesady że od 3 lat, dwulatek powinien spokojnie sobie z takim czymś poradzić. x x pudełko miało wymiary gdzieś 150 x150x20 - także spore było. owszem nie muszę trzymać nadmuchanego - tyle, że wujek dzwonił i pytał jak małemu się podoba. po nadmuchaniu samolot miał ponad 2 metry długości, a rozpiętość skrzydeł też była ponad 2m. także był gigantyczny. dwulatek nie da z takim rady - bo na nim spokojnie mógłby i dorosły pływać. dziecko na takim może się co najwyżej na trawie bawić. generalnie chrzestny pewnie kupę kasy zapłacił, tylko nie trafił. Każdemu może się zdarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój syn dostał od babci...lalke;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomadki wymiatają:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zauważcie że tylko jedna osoba napisała że kupiła kiepski prezent własnemu dziecku. reszta pisze głównie o kiepskich prezentach od teściowych... ciekawe nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas zazwyczaj są to prezenty kupione z głową. jedynie teściowa na problem z kupowaniem ubrań. zabawki spoko ale ubrania.. córce kupiła z tych źle trafionych: chłopieca bluzkę, bluzkę. tak sztywna na szyi że nie eb sie jej przełożyć przez głowę, rajtuzy które są krótkie i wąskie na tylku ale stopy mała tak duże że bez problemu można na buty nałożyć, koronkowe skarpetki, spodnie zawsze z tak szerokimi nogawkami, że córka cała by sie zmieściła w jedną nogawke. ale moja teściowa ogólnie ma słaby gust. kiedyś postanowiła że chce mi zrobić prezent w postaci butów które wyglądały jak dla 80letniej babci. reszta prezentów trafiona. a jeśli ktoś nie wie co kupić to Poprostu podpytuja co dziecko lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek od chrzestnej dostał taki samochód na baterie, który wył niemiłosiernie, migały światełka, i obracał się w kółko. Nie wiem czemu ta zabawka miała służyć ale skutecznie poruszała mój układ nerwowy. Mocne to było jak skurczybyk, kopałam, zrzucałam ze stołu niby przypadkiem. Ni ch, nie chciało się popsuć. Kilka lat potem ona urodziła dzieci, a ja sukcesywnie obdarowywałam je zabawkami w tym guście. Żeby nie było, oprócz koszmarków dzieciaki dostawały również klocki, książki, gry, wszystko jak należy. Tylko nie mogłam się powstrzymać jak napotkałam jakiś koszmarek, żeby bonusowo nie wcisnąć. Potem zaprzestałam, bo im się podobały;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale się uśmiałam, pretensje bo zabawka od 3rż, mój syn ma 1,5 roku a nie raz bawił się nawet jak jeszcze roku nie miał zabawkami powyżej 3 roku życia. Wystarczy obecność rodzica przy zabawie, lepiej w tą stronę niż za małe, dziewczyny ja ostatnio kupiłam kilka ciuchów na 4-5 lat bo mi się podobały-dorośnie, a wy macie tendencję do narzekania i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narzekacie na zabawki i ubrania na wyrost to Wam coś napiszę. Pracuję w sklepie z bielizną i mieliśmy wyprzedaż szlafroków dziecięcych. Jedna babcia kupiła szlafrok na 7 lat dla rocznego wnuka - przecież dorośnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z uporem maniaka kupowałam (już przestałam w ogóle kupować zabawki, gdy zobaczyłam, że w przedszkolu mają mniej zabawek niż my w jednym pokoju) różnego rodzaju bujadełka, huśtawki, jeżdziki, rowerki, koniki, traktorki, motorki i nne badziewia, na które można dzieciaka posadzić i chociaż na chwilę odciążyć kręgosłup :O Niestety żadne z trójki moich dzieci nie dało się na to nabrać, chyba zacznę to wszystko na allegro wystawiać, a kasę wydam na masaże :D Co do ciuchów na wyrost, to wydaje mi się, że to normalne, u nas w rodzinie wszyscy tak kupują, przecież dzieci rosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 14:47 - mądralo, pisałam o MISIU z futrem, długim, które GUBI! A dziecko w wieku kilku miesięcy a nawet ciut dłużej - bierze wszystko do buzi!! Rozumujesz czy jak? Więc obecność moja przy zabawie takim pluszakiem była tak czy siak bezsensu! Jak on głównie do buzi wszystko pcha! (ma 6 m-cy). Dlatego też na niektórych zabawkach są OZNACZENIA, nie bez powodu. Oczywiście, że niektóre zabawki można już wcześniej dać.. Ale nie coś takiego.. Ech..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×