narzeczony przyjaciółki każe mi się od niej odwalić

cześć, pierwszy raz jestem na forum, będę wdzięczny za przeczytanie i ocenieni sytuacji mam przyjaciółkę, starą znajomą, znamy się jak łyse konie jeszcze z czasów studiów. ona się zaręczyła jakieś dwa miesiące z facetem i on od jakiegoś czasu ma jakąś chorą obsesję. wydzwania do mnnie i dyszy, że mam się odwalić. kazał jej wykasować mój numer w telefonie. musimy się spotykać potajemnie. jak myślicie - zostawić ją jej "właścicielowi" czy po przyjacielsku przekonać ją, że nie jest to dla niej najlepsza partia?

Nie mieszać się w to, bo oberwiesz za jej kłamstwa i brak asertywności

po co się przy niej kręcisz? przyjaźń między kobietą a facetem nie istnieje, wbij to sobie do głowy. pewnie ona na ciebie leci, jej facet dobrze robi, że ją krótko trzyma, dba o związek.

Wpiepszasz sie tam gdzie nie jestes potrzebny, kazdy ma prawo ukladac sobie zycie a ty w tym momencie jestes nachalny.

zrozum, że związek to NAJWAŻNIEJSZA RZECZ dla tej dziewczyny i że jej facet ma prawo tego pilnować. w sumie jest męski i romantyczny, że Ci grozi;)

ja się wpieprzam???? nie nalegam na spotkania bardziej niż ona.

a nie możecie sie spotykać w czwórkę z Twoją dziewczyną? osobno to podejrzane, ja bym to ukróciła na miejscu jej chłopaka. ona go nie szanuje spotykając się z tobą

szczerze?;) jakby mój facet urządzał coś takiego to bym go rzuciła w diabły, ale może ona to lubi