Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka 1990

Zaświadczenie o dyskalkulii

Polecane posty

Postanowiłam że będę uczyła się w tym roku cały czas angielskiego, zdobędę jak największy zasób słówek i zmienię przedmiot, zamiast matematyki będę zdawać inny przedmiot np. wos, historię lub religię bo przyniosę sobie zaświadczenie o dyskalkulii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A później będą takie debile w kraju żyły. Nie wiem jak można nie zdać matury z matmy, ja w 40minut zrobiłem ją na 96%. Patrząc na maturę 2014 zadania na minimum można było w pamięciu rozwiązać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewiędziesiąt dwa
No to sobie rozwiązuj do woli zadania z matematyki jak ją tak wielbisz a innych nie przymuszaj do tego, bo to jest nic innego jak podłość. Ktoś ma złamane życie przez ten przedmiot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Złamane życia ma, bo jest głąbem, który nadaje się do kopania rowów albo na kasę do marketu. Jak w Polsce ma być dobrze skoro pokolenie głąbów rośnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź daj spokój ja mam dysleksje i musiałam z polaka pisać i co mimo to zdałam to samo jak masz dyskalkule nawet jak źle policzysz masz punkty za dobranie wzoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja nauczycielka od polskiego była dysklektyczką i co da się? Jak ktoś jest głupi to zaświadczenie mu nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo przyniosę sobie zaświadczenie o dyskalkulii xx Pod warunkiem, że ktoś tę dyskalkulię u ciebie już zdiagnozował. I takie zaświadczenie otrzymasz. Oczywiście zgłosiłaś się odpowiednio wcześnie do PPP, przeszłaś odpowiednie badania i zostałaś zakwalifikowana do dyskalkulików? Jeśli nie, możesz "sobie przynieść" co najwyżej maskotkę, żeby się poszczęściło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja na prawdę jestem dyskalkulikiem, mam wszystkie objawy. Tu jest artykuł o tym xx To, że stwierdziłaś u siebie dyskalkulię na podstwie gazetowego/netowego artykułu to jeszcze nie znaczy, że na nią cierpisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przyszłości w pracy teź pokażesz zaświadczenie o dysmózgowiu, żeby Ci płacili, mimo źe nie umiesz wykonać swoich zadań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko nie wiem czy to wejdzie w życie, gdzie należy się udać jeśli chodzi o dyskalkulię? ja to muszę wiedzieć, bardzo mi na tym zależ y i bardzo tego chcę a to jest jedyny problem do zdania matury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij się uczyć matematyki od podstaw a nie rąbiesz co roku to samo musisz zacząć się uczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewiędziesiąt dwa
Ty z 21:21 hitlerowiec z ciebie. całkiem hitlerowska retoryka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matura nie jest konieczna do pójścia na studia ale np. wyobraźcie sobie coś takiego chcesz być aktorem teatralnym, nie chce iść na studia (masz doświadczenie) musisz zdać egzamin eksternistyczny aktorski. Czytałam coś na ten temat i tam jest potrzebne średnie z maturą i przez coś takiego nie możesz podejdź do tego egzaminu bo nie masz matury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, weź się ogarnij, widzę ciebie juz któryś raz z tym samym, ja też jestem tępakiem z matmy, zadań tekstowych nigdy nie umiałam, ale jednak zdałam maturę w tym roku bo pracowałam na to, wałkowałam zadania godzinami, po kilkadziesiąt dziennie do wyrzygania, na pamieć znałam polecenia jak i kartę wzorów i co do czego. Kiedyś też sie matmy nie uczyłam i miałam dow szystkich pretensje wokoło. Przysiądz tak solidnie od teraz do majowej z matmy, ucz się po 3 godziny dziennie, np. z matemaksem a potem powiedz z czystym sumieniem: zrobiłam wszystko, ale się nie udało. ja też nie chciałam matmy na maturze, ale nie będę walczyć z wiatrakami, zanim wywalczysz to zaswiadczenie o dyskalkulii to po 30 będziesz. Sorry, ale jeśli w tyle lat nie jesteś w stanie ogarnąć matury to coś jest z tobą nie tak, średnio ogarnięty człowiek zda maturę z angielskiego bez większego wysiłku a na ustnych na 30% to chyba tylko przedstawić się trzeba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2121
Koleś, ja uważam po prostu, że ty jesteś głupi. A moje spostrzeżenie to po prostu obraz Polski. Banda głąbów bez wykształcenia narzekająca na zły rząd, bo pracy nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę, ucz się zadań maturalnych, rozwiazuj je do znudzenia, poświęć na to swój czas, zobaczysz czy da to rezultat czy nie. Ja też tak mówiłam, ze matma be, że ja na pewno się nie nauczę, że jestem idiotką, ale w końcu zdałam sobie sprawę, że jak nie wezmę d*py w troki i nie zacznę się uczyć to wielkie g*wno i nie osiągnę tego co chcę. Ty chcesz isć na pedagogikę a co zrobisz ze staystyką? jest taki przedmiot i wielu ma z im problemy, jak pojdziesz na nauczanie wczesnoszkolne jak będziesz dzieci matematyki uczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×