Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie cierpię koleżanki mojego chłopaka

Polecane posty

Gość gość

Nie dotarło do mojego chłopaka żeby do niej nie chodził , do niej także żeby się odczepiła i znalazła innego przyjaciela na piwko czy pogaduchy. Uważam że jeśli chłopak zabronił mnie spotykać się z moimi kolegami (a nawet z jego kolegą), to także jest mi to winien. Sytuacja się skomplikowała. Któregoś razu wyszłam sama a jak wróciłam to ona siedziała z nim i razem pili. Innym razem przyłapałam ją jak dzwoniła że chce aby ją gdzieś podwoził i inne rzeczy...Dla mnie to za dużo. Możliwe że ta znajomość nie ma podtekstów erotycznych ale na tyle co znam facetów...to głównie o to im chodzi a kobiety też są nie lepsze. Tym bardziej że jak poznałam tę jego kol. to była taka normalna a potem w mig zaczęła o siebie dbać i robić się na bóstwo. Zgrywa też taką bidulkę przed nim, że niby ciężko pracuje i że ma ogólnie nieudane życie osobiste...robi dla niego drobne przysługi, stara się być dla niego miła. Sądzę że jest o mnie zazdrosna bo jestem młodsza, atrakcyjniejsza i inteligentniejsza od niej i spotyka się z moim chłopakiem tylko dlatego żeby poczuć się że coś dla niego znaczy a mnie zrobić na złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro ci nie pasuje to zakoncz związek, co za problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hans Kloc
Zmień chłopa na innego, który nie ma takich kurewek do popijania piwka. Pozbędziesz się natrętnej koleżanki, która mu pewnie obciąga druta jak ciebie nie ma. A tak poważnie. Póki z nim będziesz nigdy nie będziesz zadowolona ze swojego życia. Zawsze będzie tylko ona i ona, i ona. Rozłożysz się psychicznie. Chyba, że lubisz takie układy. Niektórzy ludzie uwielbiają takie życie z problemami. Zwłaszcza kobiety, lubią być tłuczone, masakrowane i lżone, a mimo to siedzą z oprawcami. Cóż, taka psychika kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie mój związek z tym człowiekiem dobiega końca, kochałam i byłam wierna a on miał to za nic chyba. Niestety jestem tym typem co to jak kocha to na zabój :( Ale to już prawie koniec, lecz nie przez nią ostatecznie się rozchodzimy. Żal mi tylko tych lat, żal że jakaś pusta laska przyczyniła się do naszych kłótni. Ale puszczam to już w niepamięć...chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej go , też tak mam, wkurza mnie niesamowicie, szczerze widzę, że jak ona jest to on świetnie się bawi a jak jej nie ma to cisza. Nie to nie. Wolę być sama niż z kimś kto woli inną i nie szanuje mnie :) Wczoraj się rozstaliśmy. Zrób tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne że facet dopóki nie przeleci kobiety to ma do niej jakiś szacunek..i uważa ją za nie wiadomo co. A ja widzę w niej tylko cwaną dziwkę. Masz rację , tacy zasługują tylko na dziwki. Odpuściłam już i jestem szczęśliwa, czuję wolność i spokój ducha. Dzięki za odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co Ty gadasz zone nieraz przelecialem i szacunek.mam nadal:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój chłopak też miał kiedyś do mnie ale z biegiem lat to się zmieniło i nie wiem dlaczego. Możliwe że to ja najpierw straciłam do niego ..ale nie chodziło głównie o inne kobiety lecz w dużym stopniu też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×