Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość afirmacja ja

Afirmacje, zmiana myślenia czy wyciągną mnie z dołka?

Polecane posty

Gość afirmacja ja

Przeczytałam już kilka książek na ten temat i zaczynam działać, wpływać na moja podświadomość. Zmieniać nawyki myśleniowe które zawsze były na NIE, zaczynam myśleć pozytywanie, chwalę dzień, świat, siebie, mówię codziennie kocham siebie kocham świat. Mówię że jestem ważna, że zasługuje na to co najlepsze. Za radą ksiązek beaty pawlikowskiej chodzę codziennie na spacer i wtedy mówię do siebie afirmacje po to aby odczarować negatywne nawyki myślenia które wypacowałam przez lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afirmacja ja
Muszę coś zrobić, zacząc walczyć o soebie bo na dzien dzisiejszy mam 30 lat i ugrzązłam w miejscu. Ani dzieci, ani męża, ani dobrej rpacy, o sobie myslę w najgorszych kategoriach. Zwiazek mój to pomyłka. Nie umiem o nic walczyć, nie potrafie odejść z niesatysfakcjonującego zwiazku, nie potrafie ruszyć d**y i szukać lepszej pracy. Mam w sobie jakąs taką niemoc, boję się cokolwiek zrobic bo nie wierze w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afirmacja ja
Czy jest tu ktos kto odmienił swój los? czy jest to mozliwe?? Własnie zdałam sobie sprawę że kiedyś miałam ogromne kompleksy w zwiazku z moim nosem, dzis ich nie mam. Czyli wychodzi na to że mozna zmienić swoje myślenie z negatywnego na pozytywne. Oprócz tego chodzę do psychologa,nie daje rady sama i wiem że jesli nie zacznę działac to skończę jako sfrustrowana baba- zreszta niewiele mi do niej brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co napisać na ten temat. Ja czytałam potęgę świadomości... i myślę, że na to nasze myślenie składa się wiele czynników. Wiele zależy od tego w jakiej ktoś się rodzinie wychował w jakim środowisku otaczał. Ja patrząc na swoje życie wstecz zawsze byłam optymistką i na niewiele się to zdało bo same przykre rzeczy mnie w życiu spotykają. A teraz nie myślę ani pozytywnie może trochę negatywnie....albo realistycznie. O ile afirmacje mogą coś dać bo rośniesz w oczach to nie wiem czy pozytywne optymistyczne myślenie daje ci w życiu to co sobie wymyślisz ,że potem to sie materializuje? Nie wiem to chyba są jakieś bajki amerykańskie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afirmacja ja
oddam się pierwszemu prawiczkowi z kafe który mnie zechce, jestem na tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afirmacja ja
powyżej to podszyw oczywiscie. gość 12;25 Cos w tym jest że myślenie to sie chyba wysysa z mlekiem matki, chociaz powiem ci ze mam siostrę i ona wieczna optymistka więc nie wiem czy tak jest do końca. Ja widze wszytsko w czarnych kolorach, boję sie czegos chwycic bo mi się wydaje ze nie dam rady, odrazu widzę swoja porazkę. To mi strasznie utrudnia życie bo tkwie w zwiazkach w których nie ejstem szczesliwa bo boję sie odejsc bo wydaje mi sie ze nikogo innego nie poznam, prace mam od lat ta samą za 1400 zł wiec ani sie usamodzielnić ani żyć,boje się ja zmienić bo boję się ze sobie nie poradze na odpowiedzialnym stanowisku. ogólnie nie wierzę w siebie, w swoje mozliwosci, moje poczucie własnej wartosci równa się ZERO i z tym chce walczyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afirmacja ja
Muszę coś zmienić, chwytam się juz wszytskiego byle tylko zawalczyć o siebie i swoje marzenia. Jesli dalej tak bedzie to nie osiągne nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem jak pisałam po 12 pierwsza sprawa jeżeli zmianę myślenia utrudnia ci otoczenie u mnie tak jest ... to trzeba zmienić otoczenie. Potem jakaś terapia, i praca nad sobą ;) i wtedy warto patrzeć na efekty ;) ja mam podobnie ale to wynika z tego, że całe życie wylewano na mnie wiadro krytyki i żali do mnie. I takim sposobem jeżeli ktoś żle o mnie myśli ja sama też tak zaczynam myśleć...a z resztą co napisałaś "ani sie usamodzielnić ani żyć,boje się ja zmienić bo boję się ze sobie nie poradze na odpowiedzialnym stanowisku. ogólnie nie wierzę w siebie, w swoje mozliwosci, moje poczucie własnej wartosci równa się ZERO i z tym chce walczyć. " się w pełni zgadzam , bo mam bardzo podobnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
optymistom z pewnością jest w życiu łatwiej... tu masz fajny motywujący blog psychologiczny www.magnoli.blog.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×