Co takiego jest w UK, że tam wszyscy jadą, choć poziom życia jest taki sam

jak w całej reszcie starej unii? Kiedyś to tylko tam można było pracować + Irlandia, ale teraz wszędzie.

nie ma januszy i innych cebulakow, mozna zyc jak czlowiek. mozna poznawc ludzi, mozna bawic sie w klubach na poziomie a nie dyskotekach... mozna by referat o tym napisac

Jada tam "wszyscy" na zasadzie jak u Turkow. Jeden otwiera droge, i cala wies ciagnie za nim, juz utartym szlakiem do krainy dobrobytu i benefitow :)

mozna zyc jak czlowiek. W Pl zylas jak zwierze, rozumiem. mozna poznawc ludzi, w Polsce nie mozna poznawac ludzi, zabronione. mozna bawic sie w klubach na poziomie a nie dyskotekach w Pl nie ma klubow, sa same remizy i dyskoteki dla wiesniakow z twojej wsi. :D

synku przejdz sie po mazowieckiej i powiedz mi ze to sa kluby takie jak 10 lat temu... idz do ministry of sound i zrozum roznice. podejdz do obcych ludzi na ulicy i zacznij konwersacje w polsce... to albo beda chcieli sie bic, albo sie przestrasza ze Ty ich zamierzasz. po prostu spoleczenstwo polskie jest 50 lat za murzynami, a 150 za londynem... tam mozna wiele, mozna byc otwartym, towarzystkim, mozna latwo nawiazac znajomosci i zdobyc dobra prace...

"..co takiego jest w UK .." Nadzieja i lepsze zycie !

13.16 podchodzisz do obcych ludzi w Uk na ulicy i zaczynasz rozmowe ? Od czego zaczynasz ? od pogody dziewczynko czy od pytania o prace ? Te glupoty to opowiadaj swoim ziomalom ze wsi, nie mnie. Dziewczynko skrzywdzona zlym urodzeniem w Pl. xxx po prostu spoleczenstwo polskie jest 50 lat za murzynami xxx a spoleczenstwo brytyjskie jest 50 lat z murzynami, podejdziesz tez do nich z radosnym usmiechem ? jak cie nie zgwalca, to sponiewieraja slowem, mala. Zachlysnelas sie dziecko Anglia i lykasz kazde goowno bo angielskie - z rozkosza. Typowe dla zakompleksionej dziewczynki z malej wioski.

Nikt mądry juz dziś tu nie przyjeżdża - wie, ze nie ma po co. To było dobre 10-20 lat temu, teraz nie ma juz tu czego szukać.

Do goscia /gosciowy z 13:16 Wszystko co napisalas to zaden wyczyn. Ale jak zrobisz loda na Oxford Street w bialy dzien, to moze czyms mi zaimponujesz.

akurat jestem facetem z city i w lokalach w ktorych bywam czesto zagaduje ciekawych ludzi, pozdrawiam ;)

A wiesz ze ja tez zagaduje ciekawych ludzi w lokalach w Pl ? Jestes w szoku ? :)

Hahahahah zeby zawrzec nowa znajomosc czy zagadac do czlowieka w knajpie nie trzeba wyjezdzac do UK :D :D

Poziom życia jest lepszy i mentalność. Nigdzie nie jest superowo wszędzie trzeba pracować, wszędzie są ludzie i ludziska. UK i kraje bardziej rozwinięci są tolerancyjni.

"UK i kraje bardziej rozwinięci są tolerancyjni." To tylko pozory, spojrz na ostatnie wybory. To nie tolerancja, to poprawnosc polityczna i strach przed kara za wyrazenie prawdy o cudzoziemcach.

pisałam o tolerancji wśród zwykłych ludzi

Jakby nie benefity to już bysmy dawno wyjechali z uk. Tu państwo docenia małych obywateli a w pl dadzą pare groszy na dziecko i jeszcze kilogram papierkow do wypelnienia,zaswiadczen,oswiadczen itp.

^^ Wlasnie kwiat polskiej patologii sie odezwal powyzej :D

Łowcy benefitów :)

Wszystko zalezy od punktu siedzenia :P Co takiego jest w UK czego nie ma w innych krajach unii.. Pojedz I sie przekonaj , inaczej po prostu tego nie zrozumiesz :) Chyba mozliwości I swiadomość, ze mozna wszystko:) O czywiście jak w szkole sie nie spalo I teraz masz co zaoferowac :P I tak rozmawiam z obcymi ludzmi na ulicy.. o pogodzie oczywiscie ! :p Mówimy sobie cześć , nawet jak sie nie znamy.. I co z tego , ze to jedynie poprawność ? I tak sympatyczniejsze niz zachowania w Polsce!

wolę głupio uśmiechnięte, milutkie gęby w UK niż wredne i zacięte mordy w Polsce

Prawda, kraje jak Anglia, Niemcy , Francja są 100% lepsze pod względem życia. Jednak ludzie na emigracji nigdy nie będą u siebie! Proszę nie zaprzeczac bo to prawda. Możesz czuc sie dobrze ,, jak u siebie" ale to nie Twój kraj! Tęsknota za rodziną, jedzeniem, historia Polski a nawet i językiem to codzienność. Jak ktoś ma dobrą DOBRA pracę to nie rzuci jej i nue wyjedzie oczywiście. Zbyt duzo straty a malo zysku. Ale jeżeli jtos ma w Pl 1200zl i wegetuje , a ma możliwość wyjazdu to warto spróbować czy na 4 lata czy na stałe. Tylko nigdy nie bedzie jak w Pl. Stawiacie Anglie na 1miejscu widzę od Polski...ale to pewnie ściema , przerasta was tesknota. Ja pracujac w sklepie mam 1700 zl, maz ma 2000zl i majac jedno dziecko zyjemy normalnie. Za czynsz 400zl. Codziennie gotuje obiady a to schabowe po mielone i inne. Mialam szanse wyjechac za 300f tygodniowo , razy 2 bo i mąż to 600f tyg. Ale wolę nasz kraj. Mi nie jest źle i jestem szczęśliwa wśród rodziny.

Czarne i tureckie ch**e i p***y ich przyciągają

gościu tak masz rację nigdy nie będziemy u siebie. ciesz się że razem z mężem macie pracę. myśmy musieli wyjechać. tęsknota jest niewyobrażalna. ale niektórzy ludzie w Polsce nigdy tego nie zrozumieją bo większość i tak patrzy ile zarabiasz.

I przelicza na złotówki nie mając często pojęcia na temat kosztów życia w danym kraju i potem wychodzi "ile to się tam nie zarabia"...

jak polskie duposciski wroca na lono swoje ukochanej matki-ojczyzny, za ktora tak piszcza, poziom zycia w UK znowu wroci do normalnego...

No wlasnie Tesknota jest straszna :/

ja tam wcale jej nie odczuwam!

Nie odczuwam zadnej tesknoty za krajem bo w takim Lonydnie to mam mini polske na codzien, polskie sklepy na kazdym roku, nawet u ciapaka polskie towary, polskie kurwowanie tez slychac wszedzie, poza tym samolot do kraju to 2 godziny lotu a dla pracujacego czlowieka cena dostepna wiec mozna latac sobie dowoli.

poza tym stwierdzenie, ze poziom zycia w Polsce i UK jest taki sam to jakis smiech na sali, to pisze chyba jakis desperat, ktory zyje za minimum pracujac w magazynie.

" gość wczoraj Ja pracujac w sklepie mam 1700 zl, maz ma 2000zl i majac jedno dziecko zyjemy normalnie." X x no nie mów że żyjesz normalnie za 3700, zresztą zależy co jest dla kogo normalnie tak się składa że my też z mężem mamy w PL takie dochody i tyle osób na utrzymaniu czynsz płacimy też 400zł kurde może jesteś moją sąsiadką:P owszem starcza bo musi,ale policz wydatki roczne, co zawojujesz tą kwotą